Album roku 1975

gharvelt

Możliwe, że zrobię i z 14, nie jest to jeszcze najgorzej, ale póki co wolę motywować pozostałych niż pisać w stylu "dajcie sobie spokój, wystarczy". B-side zapowiedział wysłanie, więc mam nadzieję, że zdąży. Z tych, do których wysyłałem zaproszenia, szczególnie liczę na osoby, które dotychczas wielokrotnie brały udział. Kobaian, Citizen, Lady Vengeance, może jednak się skusicie? Wciąż jest okazja, żeby namieszać w czołówce - oprócz lidera, który odskoczył, kolejne pozycje może znacząco pozmieniać nawet jedna lista.

gharvelt

Nie dostałem żadnej kolejnej listy... Trudno, tak czy inaczej, uznałem, że jutro wieczorem finał. Gdybym miał przekładać, to niestety, aż o 3 tygodnie, a to już lekka przesada. Tym niemniej jeśli ktoś spóźnialski jeszcze sobie przypomni o plebiscycie albo zmieni zdanie odnośnie swojego udziału, to ogłaszam, że wciąż można przysyłać listy dopóki nie ogłoszę, że to definitywny koniec zbierania.

kobaian

Kapitan Wołowe Serce

Nie martw się Mikołaju, po 76 ta przekrojowość powraca Smile

gharvelt

Oficjalnie zamykam przyjmowanie list. Zapraszam na finał dziś o 20.00. Można typować zwycięzcę/czołówkę, jeśli ktoś chce.

Kapitan Wołowe Serce

Będzie tak:

1. Magma - Live
2. Davis - Pangaea
3. Henry Cow - In Praise of Learning

Ewentualnie trzecie może też być Tangerine Dream - Rubycon

zuy_pan

Wygra Miles, on zawsze wygrywa.

gharvelt

Czas zacząć finał. Na początek garść podstawowych statystyk: udział wzięło 14 forumowiczów, punkty otrzymały 132 płyty, wszystkie listy, które do mnie dotarły, składały się z 30 pozycji. Mogłoby być trochę lepiej, ale już nie zamierzam dłużej narzekać. Pierwotnie planowałem zmienić formę prezentacji wyników, jednak koniec końców postanowiłem, że zostanie taka, jak ostatnio, czyli zaczynamy od miejsca 50.

gharvelt

50. Smith, Patti - Horses (39 pkt)
50. Mingus, Charles - Mingus at Carnegie Hall (39 pkt)
49. Motian, Paul - Tribute (40 pkt)

Tu są jeszcze jazzy, ale w ścisłym topie zbyt wiele ich nie znajdziemy, co raczej było do przewidzenia.

gharvelt

48. Squire, Chris - Fish Out of Water (41 pkt)
46. Sloche - J'un oeil (42 pkt)
46. Oldfield, Mike - Ommadawn (42 pkt)

Kapitan Wołowe Serce

Serio są tu ludzie, którzy głosowali na Ommadawn? Very Happy

Devadip

Sam na Motiana nie głosowałem, ale myślałem, że będzie wyżej. Zaskoczył mnie Oldfield i to, że zrównał się ze Sloche.

gharvelt

45. Osjan - Ossian (43 pkt)
44. Area - Crac! (46 pkt)

W przypadku Arei w tym roku punkty rozeszły się po dwóch płytach, stąd wynik nieszczególny.

gharvelt

42. Young, Neil - Zuma (47 pkt)
42. Led Zeppelin - Physical Graffiti (47 pkt)

gharvelt

41. Mouzon, Alphonse - Mind Transplant (51 pkt)
39. Le Mystère des voix bulgares - Le Mystère des voix bulgares: volume 1 (52 pkt)
39. Harmonium - Les cinq saisons (52 pkt)

Tych płyt co dostały po 52 punkty naprawdę mi szkoda, mało kto na nie głosował.

gharvelt

37. Mahavishnu Orchestra - Visions of the Emerald Beyond (55 pkt)
37. Braxton, Anthony - Five Pieces 1975 (55 pkt)

gharvelt

36. Black Sabbath - Sabotage (56 pkt)
35. Hillage, Steve - Fish Rising (57 pkt)
34. Soft Machine - Bundles (58 pkt)

Wprawdzie nie spodziewałem się tej płyty SM w czołówce, bo to nie 3 czy 4, lecz miałem nadzieję, że skończy nieco wyżej.

Devadip

łał, Blek Sabat całkiem wysoko

gharvelt

31. Schulze, Klaus - Timewind (59 pkt)
31. Kraftwerk - Radio-Aktivität (59 pkt)
31. Berits Halsband - Berits Halsband (59 pkt)

To teraz 2 elektroniki i jedno z odkryć tego plebiscytu.

gharvelt

29. Renaissance - Scheherazade and Other Stories (60 pkt)
29. Malicorne - Malicorne (60 pkt)
28. Modrý Efekt & Radim Hladík - Modrý Efekt & Radim Hladík (61 pkt)