Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kobaian
Brodacz

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:08, 30 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
Olek napisał: | kobaian napisał: | Dla mnie są to dwa najciekawsze po Lizardzie wydawnictwa i trochę nie rozumiem, dlaczego zdaniem większości jedno z nich musi odpaść na tym etapie. |
Mnie SaBB niczym nie ujęło. Dla mnie zbyt dużo techniki w tym, a zbyt mało uczuć. Już wolę patetyczny "Epitaph" niż takie "Starless And Bible Black". Dodam jeszcze, że stanowczo się nie zgadzam się z opinią większości i In The Court of The Crimson King to zajebisty album i kij wszystkim w oko! |
SBB zaczyna się dla mnie jednym z najlepszych energicznych kawałków rockowych jakie znam. W sumie nie obraziłbym się, gdyby cały rak brzmiał tak. A potem jest tylko lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Cizar
Hipopotam

Dołączył: 25 Cze 2013
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowe Skalmierzyce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:08, 30 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
kobaian napisał: |
Nie wiem jak długo który z Was obcuje z muzyką KC, ale ciekawi mnie jak często Wam zdarza się powracać do debiutu. Bo mi prawie w ogóle. A akurat Islands jest płytą, do której powracam najczęściej. Częściej przychodzi mi również ochota na posłuchanie czegoś z Red. |
Debiutu nasłuchałem się już w swoim czasie, teraz rzadko do niego wracam, a do islands jak wiele razy próbowałem się przekonać, tak ani razu mi nie weszło, to wszystko takie za rozwlekłe, za lekkie, nudne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olek
Dżonson

Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:11, 30 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
kobaian napisał: |
SBB zaczyna się dla mnie jednym z najlepszych energicznych kawałków rockowych jakie znam. W sumie nie obraziłbym się, gdyby cały rak brzmiał tak. A potem jest tylko lepiej.  |
Nie no, chyba trochę przesadziłem. Podoba mi się właśnie utwór tytułowy i "The Night Watch". Ale pod względem całości to dla mnie takie progresywne onanizowanie. Coś, co robił Dream Theater tylko 20 lat później.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Filas
Moderator

Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:43, 30 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
kobaian napisał: | Filas napisał: | Wetton był akurat człowiekiem który na basie wyczyniał fajne rzeczy, więc mnie tu Mokrzaka nie obrażać. Ale za to jak fałszował miejscami na tych materiałach z LTiA boxa, diabli by to, brzmiało to przeuroczo, taki świeżak na wokalu wręcz. |
To trzeba niby aż bootlegów słuchać, żeby zauważyć, że Wetton nie śpiewał czysto? Ja sądzę po prostu, że te drobne fałsze Wettona Fripp wziął za dobrą monetę, jako pasujące do awangardowego oblicza zespołu. |
Nie mam uszu wyrobionych do fałszy, ale te z LTiA nawet ja słyszę.
SaBB to zdecydowanie nei jest progowe onanizowanie. Bruford na "Trio" był zdania, że pierdolnie se odpoczynka i nic nie zagra, dlatego wyszedł bardzo fajny utwór. Dodatkowo to przecież materiał koncertowy, a nie płyta studyjna.
A co do debiutu... Moim zdaniem po prostu po którymś kolejnym razie albo jest to zmęczenie materiału, albo pewne rzeczy się zauważa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zuy_pan
Bad Motherfucker

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:49, 30 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
Cizar napisał: |
Debiutu nasłuchałem się już w swoim czasie, teraz rzadko do niego wracam, a do islands jak wiele razy próbowałem się przekonać, tak ani razu mi nie weszło, to wszystko takie za rozwlekłe, za lekkie, nudne. |
Ja też jakoś nie mogłem, ale raz sobie puściłem to w nocy na słuchawkach na spokojnie i weszło dobrze. A debiutu raz na rok posłucham, niekoniecznie w całości, najrzadziej z "klasycznego" okresu wracam do Red.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carpetcrawler
Brodacz

Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 00:19, 31 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
IRLANDZ NAJLEPRZE JEBANI POZERZY!!!!oneneoeneno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vilverin
Brodacz

Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2431
Przeczytał: 46 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 00:24, 31 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
Wiadomo że najlepsze
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vilverin dnia Sob 00:24, 31 Sierpień 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zuy_pan
Bad Motherfucker

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 00:27, 31 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
Carpetcrawler napisał: | IRLANDZ NAJLEPRZE JEBANI POZERZY!!!!oneneoeneno |
AJLAND się mówi, pozerze, nawet nie wiesz jak się ta płyta nazywa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
rakkenroll
Hipopotam

Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 1356
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 00:28, 31 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
Wyspy są kozackie, ale ja potrzebowałem dwóch lat, by się doń przekonać w pełni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Twisted Nerve
Hipopotam

Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 00:51, 31 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
Starless and Bible Black
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
John Cipolina
Hipopotam

Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bywam w Krakowie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 00:59, 31 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
Z Island macie problemy? Dla mnie to bardzo chwytliwe granie. Zresztą jakoś większość albumów mi łatwo podchodziła. Może "Discipline" z początku mi się wydawało jakieś dziwne czy skomplikowane, ale niestety to wrażenie minęło.
Tia, SaBB. Porozmawiajmy o tej płycie. Rzucę jakieś prowokacyjne stwierdzenie może na początek. Czy to całe awangardowe "straszenie" i jeżdżenie po tej skali zbudowanej z dźwięków odległych o ton nie wydaje się wam nudne po jakimś czasie?
Do debiutu wracam raz na jakiś czas. I być może najczęściej z płyt Krim Krimzą. Ja zawsze sobie ceniłem spójność, a na patos potrafię przymknąć oko. Poza tym album jest stworzony prostymi środkami. Takie Island czy Lizard, owszem kreatywne to, ale nieraz poszukiwania były ważniejsze niż cokolwiek innego i różne ee rzeczy z tego wynikły. Kurde, nie mam czasu teraz pisać. Jeszcze pomyślę potem i coś dodam. Ale chciałem wspomnieć, że np. w takim "Happy Family" przedobrzyli, suita Lizard po całości też wg mnie udana nie jest. Im dalej końca tym mniej ciekawe pomysły, wynikające głównie z tego, że historię trzeba było dokończyć. Zresztą czy to swingujące bolero nie wydaje się wam zbyt z tyłka względem spójności utworu? Dla mnie najbardziej udany na Lizardzie jest "Cirkus". Krótko, zwięźle i na temat, a przy tym nie przedobrzono ze środkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
megadziobak
Hipopotam

Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tak Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 01:03, 31 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
Normalnie głosowałbym na Larks' Tongues in Aspic, ale wygląda na to, że nie ma szans aby teraz odpadły, bo Kapitan chyba nie weźmie udziału w tej rundzie (a przypuszczam, że tak by głosował). Muszę więc wybierać między Wyspami a SaBB.
IDONC ZA GŁOSEM SERCA WYBIERAM ISLANDS.
Odpada więc Starless and Bible Black
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez megadziobak dnia Sob 02:05, 31 Sierpień 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kobaian
Brodacz

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 07:37, 31 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
Menelkir napisał: | Ale chciałem wspomnieć, że np. w takim "Happy Family" przedobrzyli, suita Lizard po całości też wg mnie udana nie jest. Im dalej końca tym mniej ciekawe pomysły, wynikające głównie z tego, że historię trzeba było dokończyć. Zresztą czy to swingujące bolero nie wydaje się wam zbyt z tyłka względem spójności utworu? Dla mnie najbardziej udany na Lizardzie jest "Cirkus". Krótko, zwięźle i na temat, a przy tym nie przedobrzono ze środkami. |
Bolero pasuje znakomicie, bo jest przy okazji takim zmutowanym motywem zwrotki z pierwszej części. Z resztą właśnie to jest fajne w tej suicie, że przejście od pop-ballady do awangardowanego jazgotu jest tak płynne, że nawet trudno zauważyć, w którym momencie następuje.
Przyznam, że na tle różnych awangardowych dziwadeł, jakie miałem okazję słyszeć muzyka Lizarda wydaje mi się bardzo ułożona i niemalże oczywista. Przede wszystkim zauważmy, że część harmoniczna jest oparta na bardzo prostej, powtarzanej w muzyce rockowej subdominantowo-dominantowej progresji. Czyż nie znamy tego choćby z Pink Floyd, jak i dziesiątek innych kapel tego nurtu?
I gdybym miał wymienić jakąś wadę Lizarda, zacząłbym właśnie od tego. Nie, że jest niespójny, tylko że jak na awangardowe dzieło jest w sumie dość prosto pomyślany. Na początku podróży mamy prostą piosenkę, jakich napisano tysiące, na końcu jazgot, a pomiędzy takie stopniowe "podgryzanie" prostego motywu. Uważam, że "komplikowanie" nie byłoby tu właściwym słowem, tylko właśnie "podgryzanie", czyli serwowanie od czasu do czasu dysonansu z narastającą częstotliwością.
I w sumie, gdy porównuję taką twórczość z bardziej zaawansowanymi zespołami awangardowymi, jak Magma, czy Henry Cow, koncepcja Lizarda wydaje mi się trochę naiwna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Sob 07:39, 31 Sierpień 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gery
Dżonson

Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:21, 31 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
Glosowalo 19 osob
Po zacietej rywalizacji odpada album Starless And Bible Black, ktory otrzymal 7 glosow
Pozostale glosy:
-Islands - 6 glosow
-Larks' Tongues in Aspic - 5 glosow
-Lizard - 1 glos
Finalowa trojka:
Lizard (1970)
Islands (1971)
Larks' Tongues in Aspic (1973)
Kolejne podsumowanie jutro po 13
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cizar
Hipopotam

Dołączył: 25 Cze 2013
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowe Skalmierzyce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:22, 31 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
Islands oczywiście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olek
Dżonson

Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:23, 31 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
Pewnie odpadnie Islands, więc mój głos na Lizard
Niemalże wymarzona trójca. To zdecydowanie 3 moje ulubione albumy, nie licząc In The Court, który odpadł o jedną rundę za wcześnie :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vilverin
Brodacz

Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2431
Przeczytał: 46 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:28, 31 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
Larks' Tongues in Aspic
Mam nadzieję że wyspy dotrwają przynajmniej do ostatniego starcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carpetcrawler
Brodacz

Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:31, 31 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
Nieźle was pogrzało, żeby wyrzucić tak wcześnie SaBB, ale przynajmniej Islands nie odpadło. A głos oczywiście na zdecydowanie najsłabszą z tej trójki Larks' Tongues in Aspic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mahavishnuu
Dżonson

Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:33, 31 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
Do wyboru mamy same znakomite płyty, ale jednak bez wahania wybieram "Islands".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
megadziobak
Hipopotam

Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tak Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:48, 31 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
Larks' Tongues in Aspic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|