kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:47, 25 Październik 2010 Temat postu: Kampec Dolores - A Bivaly Hátán (2000) |
|
Niedawno wpadła mi w ręce płytka węgierskiego zespołu grającego awangardowego rocka - Kampec Dolores. Nosi tytuł "A bivaly hatan" co zgodnie z angielskim tłumaczeniem można rozumieć, jako "dosiadając byka". Zespół Kampec Dolores był mi znany już wcześniej z różnych nagrań dostępnych w internecie, jednak jest to pierwsza płyta, którą mam okazję przesłuchać w całości, w związku z tym trudno mi stwierdzić, jak wypada na tle innych dokonań zespołu. Album został wydany przez Recommended Records - wytwórnię perkusisty Henry Cow Chrisa Cutlera. Zasadą obowiązującą w tej wytwórni jest to, że każda płyta tam wydawana jest wyrazem gustów muzycznych i upodobań samego szefa, który sam rekomenduje muzykę słuchaczom. W związku z tym rzeczy tam wydawane zasługują na szczególną uwagę.
Co można powiedzieć o zawartości samej płyty? Zaczyna się niewinnie - utwór tytułowy brzmi jak jakieś całkiem przyjemne reggae przeplatane od czasu do czasu awangardowymi wstawkami z drobnymi smaczkami w warstwie rytmicznej. Wydawać by się mogło, że mamy tu do czynienia z muzyka pop, tyle że ambitniejszą i ciekawszą, niż to do czego przywykliśmy w radiu. W warstwie melodycznej kolejnych utworów słychać wyraźne inspiracje muzyką ludową bliskiego wschodu i bałkańską. Jednakże stopniowo z każdym utworem melodyjność i skoczność charakterystyczna dla folku ustępuje elementom awangardowym, które po pewnym czasie zaczynają przeważać. Muzyka staje się coraz bardziej psychodeliczna, wywołując nieodparte skojarzenia ze wczesnym Gongiem a momentami nawet krautrockiem (pulsujące rytmy). Całość kończy cisza trwająca 7:07 i zbędny raczej bonus w postaci radiowej wersji utworu tytułowego.
Walory płyty to ciekawy, orientalny wokal, instrumenty o ciekawym brzmieniu, przyjemna dla ucha produkcja: bardzo mocny wgniatający w fotel pulsujący bas, czytelne partie instrumentów. Ameryki zespół nie odkrył, ale zagrał nad wyraz przyzwoicie. 7,5/10.
Koncertowa wersja jednego z utworów:
http://www.youtube.com/watch?v=_alboub81oY
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Pon 21:07, 25 Październik 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|