Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hardfan75
Dżonson
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:02, 22 Październik 2009 Temat postu: Lynyrd Skynyrd - "God & Guns" (2009) |
|
---
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hardfan75 dnia Wto 22:26, 26 Styczeń 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:01, 22 Październik 2009 Temat postu: |
|
Płyta niezła, ale chyba Hardfanie przesadziłeś nieco z tymi pochwałami. Dla mnie 8,5 to ocena na jaką zasługuje ich debiut, a nie nowy album, który jest tylko poprawny. Jest na nim dużo fajnego południowo amerykańskiego grania, ale w zestawieniu z hard rockowymi dziesiątkami jak Machine Head czy Czwarci Zeppelini wypada blado. Swoją drogą trudno mieć o to pretensje do zespołu. W muzyce rozrywkowej nie można zastosować wyszukanych zasad kompozycji klasycznej, ani wprowadzić w życie skomplikowanych koncepcji muzykologicznych. Do takiej muzyki jak gra Lynyrd Skynyrd potrzeba ładnych, wpadających w ucho melodii. A tych już się w zasadzie nie da skomponować, wszystko już było. Skynyrdzi bardzo się starali i efekt ich pracy nie jest zły, ale generalnie God & Guns zawiera muzykę dla starych fanów na otarcie łez. Nie ma tutaj muzyki zdolnej wywołać rewolucję, nawet taką w skali mikro, w hermetycznym świecie hard rocka.
Oczywiście zgadzam się z ostatnim akapitem twojej recenzji. Gdzie tam nowym zespołom do takiego poziomu. Siódma woda po Skynyrdach i tak jest znacznie bardziej apetyczna niż Travis, Coldplay czy inne nowe gwiazdy rocka. Utwór Floyd swoim poziomem ośmiesza bardzo wielu artystów młodej generacji. Ale czy to jest takie znowu wielkie osiągnięcie
Album niezły, fajnie zagrany, ale ponadprzeciętnych pomysłów jest tutaj niewiele, a porywających melodii na miarę Free Bird i Sweet Home Alabama nie ma w ogóle. I to oczywiście nie dziwi, jak już pisałem - trudno mieć o to pretensje. Zespół przypomniał o sobie w niezłym stylu, panowie nie dali d*** i to się liczy. 6,5/10. Polecam szczególnej uwadze fanów klasycznego (prawdziwego ) rocka rodem z lat 70tych. Warto, ale nie ma rewelacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hardfan75
Dżonson
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:16, 25 Październik 2009 Temat postu: |
|
---
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hardfan75 dnia Wto 22:27, 26 Styczeń 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|