Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:33, 23 Listopad 2008 Temat postu: Guns N' Roses - "Chinese Democracy" (2008) |
|
Nie jestem fanem G'n'R. Płytę Appetite for Destruction nawet lubię - chociaż nie znajduję w niej nic nadzwyczajnego - z reszty lubię pojedyncze utwory. Dlaczego więc piszę recenzję nowego albumu? Ano, właśnie dlatego .
Po pierwsze nie rozumiem dlaczego Chinese Democracy wyszło pod szyldem Gunsów. To znaczy... rozumiem, chodzi o to żeby wokół płyty było głośno, a gdyby wyszła jako solowa płyta Axela - bo tak właśnie powinno się stać - szum wokół niej byłby znacznie mniejszy. Gdyby Chińka Demokracja została wypuszczona pod nazwiskiem Rose'a skorzystaliby na tym fani hard rocka, którzy nie musieliby słuchać płyty która nie jest skierowana do nich, skorzystałoby również dzieło Axela, bo byłoby mniej narażone na wściekłe (i nieobiektywne) ataki ortodoksów. Tak więc przed sięgnięciem po ten album należy zdać sobie sprawę z tego, że szyld "Guns'n'Roses" na okładce jest wyłącznie zabiegiem marketingowym, a Chinese Democracy to płyta Axe Rose'a.
Przejdźmy do samego albumu.
Zaczyna się utworem tytułowym. Jest to znakomity, nowoczesny hard rock, chyba najlepszy kawałek na płycie. Od razu słychać, że Pan Rose nie zatrzymał się na przełomie lat 80tych i 90tych. Największymi atutami tej płyty są jej nowoczesność i świeżość, choć niestety są od tego wyjątki, ale o tym za chwilę. Druga piosenka Shackler's Revenge to całkiem udany flirt Rose'a z rockiem industrialnym. Mamy tu świetny riff na zwrotkę, bardzo interesujące brzmienie, niestety refren to regresja do lat 80tych. Nie bardzo rozumiem po co ten refren w takim kształcie tam wstawiono, ale jak dla mnie psuje on nieco utwór. Kolejny numer na który zwróciłem uwagę to 5 kawałek: If the World. Jest to świetne połączenie world music, funku i rocka industrialnego. Kolejna i niestety ostatnia znakomitość nosi tytuł Sorry. Mamy tutaj intrygujący, lekko space rockowy utwór. Przesłuchując płyty znanych wykonawców uwielbiam być zaskakiwany i Axowi udało się mnie zaskoczyć. Kawałek jest znakomity! Poza tym warto jeszcze wyróżnić mocno zalatujące Gunsami piosenki Scraped i Riad N' the Bedouins. Sądzę że fanom G'n'R powinny się te utwory podobać, ale jeżeli mam być szczery to dla mnie są te dwa kawałki dosyć męczące. Poza tym jest jeszcze sporo przeciętnych ballad (czy może power ballad?). Niestety na płycie jest potężna rysa w postaci ostatnich czterech kawałków. Absolutnie nie pwoinno ich tam być! IRS jest tak przeciętny, że nie jestem w stanie absolutnie nic o nim napisać, Madagascar to pop rock rodem sprzed dwóch dekad i nawet przyzwoity temat w środku utworu nie ratuje całości, This is Love to niesamowicie nudna, potwornie kiczowata ballada a kończący album utwór Prostitute jest zupełnie niepotrzebnym spojrzeniem Axela w stronę indie rocka/brit popu, kawałek jest tak nudny że mógłby się znaleźć na albumie Myslovitz.
Czas na ocenę. Gdyby album kończył się na Riad N' the Bedouins dałbym 6,5 , ale te 4 koszmary na końcu obniżają noty, tak że dam 5.
Aha i nie zapominajcie - to jest solowy album Axe Rose'a a nie płyta G'n'R
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Sob 18:18, 14 Luty 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hardfan75
Dżonson
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:29, 24 Listopad 2008 Temat postu: |
|
---
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hardfan75 dnia Śro 01:48, 27 Styczeń 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:26, 24 Listopad 2008 Temat postu: |
|
No więc tak:
If the world jak napisałem w recenzji nie jest kawałkiem stricte rockowym. Jedni takie granie lubią inni nie. Ja akurat lubię, więc mi się ten utwór podoba. Za to Better kompletnie do mnie nie trafia. Nawet już go nie pamiętam. W notatkach mam coś o nawiązaniach do neo progresu, ale o ile sobie przypominam to było jedno przejście na klawiszach. Tym niemniej bez dwóch zdań jest to bardziej rockowy kawałek niż If the worls. Te dwa kawałki pod G'n'R uważam za przeciętne, o czym również napisałem. Środka nawet nie chciało mi się recenzować, bo nie bardzo jest co.
A recenzja była łagodna bo, na co również zwracałem uwagę czytelników, traktuje ten album jako solową płytę Axe'a. Ta muzyka ma bardzo niewiele wspólnego nie tylko z Gunsami ale w ogóle z hard rockiem. Jak zawsze podkreślam lubię eksperymenty, tak więc oceniam ten album wyżej niż Ty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|