Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:38, 10 Listopad 2011 Temat postu: John Coltrane, The Olatunji Concert: The Last Live Recording |
|
1967
Po pierwsze, to dobrze ze Coltrane to taki wielki i mocny chlop byl, bo normalnego czlowieka po takim gransku nieustajacym chyba trzeba by bylo wyniesc na rekach.
Po drugie, dla normalnego czlowieka koncert ten brzmi chyba bardziej jak zarzynanie zwierza w jakims malym pomieszczeniu pelnym starych baniakow niz jak muzyka.
To co tam sie wyprawia to totalny fridzezowy odjazd jest. Przez bita godzine, nie liczac improwizacji na kontrabasie na poczatku drugiej czesci - slychac tylko niekonczaca sie kanonade na perkusji (nie chce mi sie sprawdzac ilu ludzi tam gralo na niej, ale brzmi to jakby bylo ich z osiemnastu) i Johna Coltrane, ktory po prostu daje z siebie na saxie WSZYSTKO, a to chyba mowi co nieco o tym, jak to brzmiec musialo. W ogole trudna rzecz to do opisania jest, na mnie zrobila ogromne wrazenie, bez kitu jedna z najlepszych rzeczy jakie udalo mi sie poznac w jazzie i nie raz bede do niej wracal. Polecam goraco!
Poza tym, bylo to ostatnie na zywo nagranie w zyciu Coltrane'a, ktory zmarl dwa miesiace pozniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:08, 12 Listopad 2011 Temat postu: |
|
Słucham właśnie. Bardzo fajna rzecz. Szkoda, że jakość nagrania nie dopisała, bo byłaby to jedna z najbardziej znamienitych rzeczy Koltrejna!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 03:57, 02 Maj 2014 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | Szkoda, że jakość nagrania nie dopisała, bo byłaby to jedna z najbardziej znamienitych rzeczy Koltrejna! |
Ze co. To niby nie jest jedna z najbardziej znamienitych? Kurde zaraz na szable staniemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Parol
Wafel
Dołączył: 03 Paź 2014
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pyskowice/Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:54, 30 Lipiec 2015 Temat postu: |
|
Piszę tutaj cokolwiek, aby temat został zauważony, bo szkoda by było tak mocarną płytę przegapić!!!!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:07, 30 Lipiec 2015 Temat postu: |
|
Parol napisał: | Piszę tutaj cokolwiek, aby temat został zauważony, bo szkoda by było tak mocarną płytę przegapić!!!!!!!!!!!!! |
Też tak myślę, jest to niezwykle hałaśliwe dzieło jazzu, zaczyna się od perkusji, potem wchodzi saksofon (który robi swoje) i zaczyna się ambrozja. 10/10
Ale bez kitu, chyba to sobie odświeżę niedługo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Niepokonany Herakles dnia Czw 15:12, 30 Lipiec 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Parol
Wafel
Dołączył: 03 Paź 2014
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pyskowice/Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:24, 30 Lipiec 2015 Temat postu: |
|
Odśwież, odśwież! Ja dzisiaj dopiero się z tym zapoznałem i nie żałuję ani sekundy spędzonej z tym krążkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|