Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:29, 15 Październik 2008 Temat postu: Alice in Chains |
|
Gdyby ten zespół nie powstał w Seattle w 87 roku zapewne należałoby umieścić go w dziale prog metalowym. Alicja grała zupełnie inaczej niż Nirvana, chociaż w tej muzyce jest sporo elementów kojarzących się z nurtem grunge. Jest to mój ulubiony zespół z tej sceny.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] ten kawałek jest naprawdę genialny!
Dyskografia
Facelift (1990)
Sap (1992) EP
Dirt (1992)
Jar of Flies (1994) EP
Alice in Chains (1995)
Unplugged (1996)
Black Gives Way to Blue (2009)
Skład
Jerry Cantrell - gitara, wokal
Mike Inez - gitara basowa od 1995 roku
Sean Kinney - perkusja
Layne Staley - wokal, gitara
Mike Starr - gitara basowa
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Wto 17:45, 09 Luty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hardfan75
Dżonson
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:19, 20 Październik 2008 Temat postu: |
|
---
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hardfan75 dnia Śro 14:17, 27 Styczeń 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeAdEo
Wafel
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Krapkowice
|
Wysłany: Czw 22:37, 23 Październik 2008 Temat postu: |
|
Ogólnie nie słucham. Mam jednak sentyment do utworu co się zowie "Nutshell" coś pięknego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IgreK_BLS
Nosal
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 00:55, 02 Listopad 2008 Temat postu: |
|
Hardfan75 napisał: | Przy całej mojej niechęci do grunge'u muszę stwierdzić, że akurat ten zespół szanuję (kto wie, być może dlatego, że ma najmniej grunge'owe brzmienie). 3 pierwsze płyty są całkiem dobre.
PS. Grają na 10 razy wyższym poziomie niż Nirvana |
Lubie takie posty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Buka
Wafel
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:29, 17 Listopad 2008 Temat postu: |
|
Najbardziej lubię "Would"
Nigdy się aż tak nie wsłuchiwałam w ten zespół, ale przesłuchałam parę kawałków i cóż powiedzieć..fajne brzmienie mają ^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anapheazaton
Dżonson
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 720
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 00:12, 18 Listopad 2008 Temat postu: |
|
Alicja to genialny zespół, Layne to jeden z najlepszych wokalistów jaki kiedykolwiek spiewał rocka. Wielka szkoda chłopa. Najbardziej lubie Dirt, wchodzi mi cały bez popity, pozniej trójka oraz Facelift.
Moim zdaniem pomysł o reaktywacji nietrafiony, takiego głosu jakim dysponował Layne nie da się zastąpic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misia_Zdzisia
Wafel
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 02:02, 15 Listopad 2009 Temat postu: |
|
Kapela rzeczywiście niezła. Nie słucham ich zbyt często, ale mają kilka świetnych kawałków, które bardzo lubię i do których mam mały sentyment
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Misia_Zdzisia dnia Sob 22:24, 02 Styczeń 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
eddie
Wafel
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:50, 20 Styczeń 2010 Temat postu: |
|
Hardfan75 napisał: | 3 pierwsze płyty są całkiem dobre.
PS. Grają na 10 razy wyższym poziomie niż Nirvana |
Wiadomo, że grają lepiej bo umiejętności technicze gry na gitarze czy tez wokalne Cobain miał raczej "przeciętne" nie mniej obie kapele baaardzo lubie, chociaż obie graja inaczej:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
GrungeKamm
Wafel
Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:58, 24 Styczeń 2010 Temat postu: |
|
tak. Poziom zdecydowanie wyższy, a mimo to bardziej mnie do Nirvany ciągnie i tak AiC to jednak zespół, którego można słuchać i (jeśli o mnie chodzi) bardzo często wypada to robić.
Ostatnio: 'Love, hate, love'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom Kasad
Wafel
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:34, 09 Luty 2010 Temat postu: |
|
Kapitanie mógłbyś zaktualizować dyskografię... no chyba, że nowej płyty po prostu nie uznajesz No właśnie, co sądzicie o 'Black Gives Way to Blue'? Ostatnio miałem trochę czasu i chęci więc zabrałem się do przesłuchania nowej Alicji i Perl Dżemu. Black Gives way... to wg. mnie dobra płyta, tylko brzmieniowo - w porównaniu z np. Facelift czy Dirt - zbyt wypolerowana. Zasadniczo Cantrell i spółka nie dokonali żadnej rewolucji, ale też nie polegli. Skoro jednak o porażkach mowa to za takową uznaję Backspacera wspomnianego wcześniej PJ. Przesłuchałem 5 kawałków i miałem dosyć, chwytliwe, popowe kompozycje kompletnie do mnie nie trafiły. Jakiś taki miałki stwór bez cojones nagrali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:48, 09 Luty 2010 Temat postu: |
|
Tom Kasad napisał: | Kapitanie mógłbyś zaktualizować dyskografię |
Done
Tom Kasad napisał: | co sądzicie o 'Black Gives Way to Blue'? |
Tutaj byłem łaskaw napisać:
Cytat: | Odkąd tylko rozniosła się wieść że Alice in Chains weszli do studia i pracują nad czwartą dużą płytą nikt nie miał wątpliwości że będzie to ich najsłabszy album. I nie chodzi nawet o to że William DuVall choć jest naprawdę dobrym wokalistą Layne'owi nie dorasta do pięt. Po prostu trudno się spodziewać po ludziach z czwartym krzyżykiem na karku że nagrają coś na miarę swoich dawnych osiągnięć. Poza tym na początku lat 90tych stworzyć nową, chwytliwą melodię i znakomity riff, którego nikt jeszcze nie zagrał było nieporównywalnie łatwiej niż dziś. Tak więc od bodajże trzech lat czekaliśmy na nowy album AiC doskonale wiedząc że do wcześniejszych dokonań grupy nie będzie miał on startu. Fani zespołu, w tym również ja liczyli jednak na to, że będzie to płyta więcej niż poprawna, a nawet znajdzie się na niej kilka znakomitych kompozycji. I mniej więcej taka ta płyta właśnie jest. Pierwsze pięć kawałków trzyma bardzo wysoki poziom, niewiele niższy niż klasyczne dokonania Alicji. Potem niestety panowie mocno spuścili z tonu serwując nam granie bardzo przeciętne.
Przejdźmy do konkretów.
All Secrets Known to znakomity, mroczny utwór ze świetnymi riffami i bardzo dobrą melodią. Moim zdaniem najlepszy utwór na płycie, nawiązujący stylem i poziomem do nagrań typu A little bitter czy What The Hell Have I które zespół grał ze Staleyem już po nagraniu Trójki.
Check My Brain to taki Alicjowy przebój jak Man in the Box i Again, czyli kawałek, który w sumie jakim prawem miałby się przebić do mediów?! Niespecjalnie melodyjny, pozostawiający uczucie zamulenia, ale jednak cos w nim jest takiego że się podoba. Nie wiem czy to będzie wielki hit bo to nie ten poziom i nie te czasy co osiemnaście lat temu, ale kto wie?
Last of My Kind to kolejna znakomita piosenka. Alternatywny metal z... no może nie najwyższej ale na pewno wysokiej półki. DuVall wreszcie ma szanse wykazać się w roli wokalisty. Swoją rolę spełnia nader dobrze, może bez jakichś fajerwerków, ale i tak bardzo fajnie. Mocne metalowe riffy, rozlazłe wokale, czyli Alice in Chains takie jak byc powinno.
Your Decision to spokojny grungowy utwór. Początek bardzo mocno trąci Polly, jednakże z wejściem wokalu zyskujemy pewność że to jednak nie cover Nirvany, ale utwór nowy i co ważniejsze rewelacyjny. Może nie jest to coś tak wspaniałego jak Would? i Nutshell, ale i tak robi doskonałe wrażenie!
A Looking in View to kolejny, po Check My Brain singiel. Trwa siedem minut, brzmi jak rozwinięcie stylu z Trzeciego Albumu i jest naprawdę świetny, tym niemniej wybranie czegoś tak trudnego (oczywiście jak na taką muzykę) na singiel pokazuje że AiC chce trafić raczej do swoich starych słuchaczy aniżeli zyskać nowych. Czy to dobrze? Moim zdaniem nie, nowy album tak wielkiego zespołu to nie ma być spotkanie po latach ze stęsknionymi fanami, tylko niezwykłe wydarzenie artystyczne. Ale cóż, utwór sam w sobie bardzo mi się podoba, i myślę że nie tylko mnie.
When the Sun Rose Again to zjazd o kilka pięter w dół! Bezapelacyjnie najgorszy kawałek na płycie. Nudny, bez wyrazu, irytujący wręcz. Brzmi to jak parodia ich własnego Unplugged dokonana przez uczniów szkoły gimnazjalnej których największą ambicją jest wziąć podwójną działkę heroiny i strzelić sobie w łeb z dubeltówki. Koszmar!
Trzy kolejne kawałki są przeciętne i bez pomysłu. Nie ma sensu o nich pisać, nie ma sensu ich słuchać, nie było sensu zamieszczać ich na płycie. Tyle.
Private Hell to ostatni dobry utwór na płycie. Świetne grungowe granie, doskonała solówka Cantrella, fantastyczna melodia, gdyby to wyszło w latach 90tych pewnie stałoby się przebojem. Teraz zapewne nim nie będzie bo Coldplaya nie przypomina ani trochę, ale jakoś nie mam o to pretensji.
Utwór tytułowy to miałki pop rock, w którym jedyną ciekawą rzeczą jest fakt że na pianinie gra Elton John. Szkoda że ten niezły w sumie album zakończyli czymś tak przeciętnym. No może przegiąłem, ma to całkiem przyjemne momenty, nie jest złe, ale żeby od razu dawać to na płytę? Jak Jerry chciał zabawić się z Sir Eltonem to mógł zaprosić go na swój solowy album.
Reasumując - płyta jest dobra, w dodatku nie jest szczególnie anachroniczna (poza dwoma reliktami ery grunge - Your Decision i Private Hell) i wbrew moim obawom nie jest tak strasznie zdominowana wokalnie przez Cantrella jak zapowiadały to single. Nie znajdziecie na tym albumie muzyki tak nieśmiertelnej jak ta którą zespół grał w poprzedniej dekadzie, ale nikt na to chyba nie liczył. Kiedy wychodzi nowy album tak legendarnego zespołu należy sobie zadać pytanie: "a gdyby tą płytę nagrał zespół Borron Worron and the Proctology Band z miasteczka Hockersville o którym nikt nie słyszał to jak zostałaby odebrana?". Z pewnością nie zrobiłaby tak wielkiej furory jak kiedyś Facelift i Dirt, ale myślę że zostałaby zauważona. Moja ocena to (po długim namyśle) 6,5/10. Cztery przeciętne kawałki i jeden okropny to prawie połowa płyty. Pozostała szóstka to bardzo dobre piosenki, ale na Black Gives Way to Blue zbyt dużo jest cienizny żebym mógł dać wyższą notę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
GrungeKamm
Wafel
Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:28, 27 Luty 2010 Temat postu: |
|
Tom Kasad napisał: | Kapitanie mógłbyś zaktualizować dyskografię... no chyba, że nowej płyty po prostu nie uznajesz No właśnie, co sądzicie o 'Black Gives Way to Blue'? Ostatnio miałem trochę czasu i chęci więc zabrałem się do przesłuchania nowej Alicji i Perl Dżemu. Black Gives way... to wg. mnie dobra płyta, tylko brzmieniowo - w porównaniu z np. Facelift czy Dirt - zbyt wypolerowana. Zasadniczo Cantrell i spółka nie dokonali żadnej rewolucji, ale też nie polegli. Skoro jednak o porażkach mowa to za takową uznaję Backspacera wspomnianego wcześniej PJ. Przesłuchałem 5 kawałków i miałem dosyć, chwytliwe, popowe kompozycje kompletnie do mnie nie trafiły. Jakiś taki miałki stwór bez cojones nagrali. |
Black gives... jest albumem dobrym, bez żadnych rewelacji. A co do Peral Jam i Backspacer'a to nie każdemu może się spodobać. Mi się spodobał. Sam Vedder mówił, że ta płyta będzie inna. Jedni nazywają to rock n' rollem, drudzy popem, aczkolwiek zrzucili jakiś ciężar z siebie i to słychać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shagya
Nosal
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wziąć na piwo? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:48, 13 Marzec 2010 Temat postu: |
|
Uwielbiam Alice In Chains. I chyba tak mi już pozostanie... Te melodyjne, a jednocześnie ciężkie i ponure kawałki wgniatają mnie w podłogę. Chłopaki potrafili i nadal potrafią - co pokazali na BGWTB - tworzyć piękną muzykę. Co prawda Alicja bez Staleya to nie ta sama Alicja, ale nie jest źle. Duvall daje radę, wnosi do zespołu pewną świeżość, a co najważniejsze nie próbuje być drugim Laynem. Zupełnie nie rozumiem nagonki tzn. fanów na nowego wokalistę. Odnoszę wrażenie, że ludzie nienawidzą go tylko dlatego, że nie nazywa się Layne Staley. Przecież nigdzie nie jest powiedziane, że zespół po śmierci jednego z członków ma się zakopać pod ziemią razem z nim! Właściwie to Layne spieprzył w momencie kiedy odwalił kitę, skoro chłopaki chcieli grać pomimo tego to chwała im za to. W końcu to 3/4 zespołu, które chce dalej tworzyć. Przecież równie dobrze po śmierci Staleya mogli pozamykać się w piwnicach i nie robić nic.
Alice In Chains w swojej twórczości zaliczyli zarówno wzloty jak i upadki (może nie upadki, co pewne niedociągnięcia)ale dyskografię mają udaną, chociaż niezbyt obszerną. Teraz pomyślałam sobie, dobrze, że Staley ( + reszta grupy Mad Season) zostawił po sobie świetny Above, a Jerry nagrał coś solowego. Zawsze to jakiś dodatkowy smaczek. Moim największym podziwem cieszy się chyba Dirt, następnie Facelift i zaraz za nim Alice In Chains ("Grind" wymiata ) Ogólnie wszystkie utwory mam mocno osłuchane, więc podobają mi się wszystkie. Co do ostatniej płyty, według mnie jest dobra. Przyznaję, że raczej nie znam się na muzyce, ale nie mogę nic zarzucić BGWTB. Może dlatego, że na początku byłam trochę negatywnie do niej nastawiona. Jestem mile zaskoczona, mam co do płyty pozytywne odczucia i cieszę się, że chłopaki mają tyle zapału, zwłaszcza Jerry (za którego z miejsca wyszłabym za mąż - tak go lubię) wykazuje sporą inicjatywę. Normalnie, kocham ich!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nutsAddicted
Nosal
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:00, 01 Czerwiec 2010 Temat postu: |
|
Uważam, że Black Gives Way To Blue to całkiem dobra płyta. Oczywiście wcześniejsze jeszcze ze Staleyem były dużo lepsze, świetna muzyka i teksty . Teraz zreszta teksty nadal są super (tu chwała Jerry'emu). Najgorsza piosenką dla mnie na ich nowej płycie jest Acid Bubble, jakos nie mówi do mnie ;] Za to najlepsze to Looking i View, Take Her Out, Lesson Learned i Private Hell. I mie zgadzam się tu z Kapitanem co do dwóch przedostatnich piosenek na tej płycie. Ogólnie uważam że Alice In Chains to najlepszy zespół typu grunge.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pablo69
Nosal
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:24, 12 Sierpień 2010 Temat postu: Alice in Chains |
|
.............
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pablo69 dnia Nie 19:17, 13 Czerwiec 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:19, 12 Sierpień 2010 Temat postu: |
|
Kapela muzycznie na poziomie, ale kojarzy mi sie z polskimi studentkami calujacymi tych muzykow po rekach po koncercie i dlatego troche rzygam na ich wspomnienie. Ale dzeneralnie szanuje i nie slucham. Nasluchalem sie jako dzieciak terroreyzowany gownianym gustem rodzenstwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Twisted Nerve
Hipopotam
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
nutsAddicted
Nosal
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:09, 12 Sierpień 2010 Temat postu: |
|
Jean Ivoire Gleaves napisał: | Nasluchalem sie jako dzieciak terroreyzowany gownianym gustem rodzenstwa. |
AIC to naprawdę dobry zespół więc nie mów o kimś, jeśli go słucha, że ma gówniany gust. Może ci się nie podobać, twoja sprawa. Przynajmniej ja nie uważam że mam gówniany gust słuchając tego zespołu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nutsAddicted dnia Pią 00:00, 13 Sierpień 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rune of Torment
Brodacz
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:14, 12 Sierpień 2010 Temat postu: |
|
Cytat: | Bynajmniej ja nie uważam że mam gówniany gust słuchając tego zespołu.
|
Cytat miesiąca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nutsAddicted
Nosal
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:53, 12 Sierpień 2010 Temat postu: |
|
Coś ci nie pasuje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|