Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:48, 17 Luty 2009 Temat postu: Arena |
|
Kilka razy już na tym forum wspominałem że są dwa zespoły neoprogresywne które lubię - Marillion i Arena. O Marillionie wątek jest już od dawien dawna, czas więc na Arenę. Fani Marillion znają zapewne pana Micka Pointera. Perkusista, założyciel Marillion, jego grę słychać na Script for a Jester's Tear. Pointer z Marillionu wyleciał, a w roku 1995 razem z chyba najsłynniejszym klawiszowcem neoprogresu - Clivem Nolanem założył zespół Arena. Na szczęście muzyka Areny jest bliższa temu co Poiter grał w Marillion niż kiczowatemu Pendragonowi (poprzedniemu zespołowi Nolana i jednemu z najsłynniejszych bandów gatunku). A co najważniejsze Arena to nie jest żaden przeciętny projekt poboczny, jakie bardzo często towarzyszą słynnym zespołom. Ta muzyka absolutnie w niczym nie ustępuje Marillionowi, a miejscami jest nawet lepsza. Obok Pointera i Nolana nie można nie wspomnieć o znakomitym gitarzyście Johnie Mitchellu, którego gra miejscami przypomina styl Gilmoura, ale na ogół jest bardzo oryginalna, co za chwile sami usłyszycie, jak zwykle będą próbki Nie wszystkie płyty Areny mi się podobają, nie wszystkie słyszałem w całości, ale ten zespół nie miał słabych płyt, niektóre są po prostu zbyt... neoprogresywne jak dla mnie Ale tak serio, bardzo lubię dwie płytki: The Visitor z 1998 i Immortal? z 2000. Poza tym nawet lubię wydany w 2003 Contagion. Muzyka klimatem przypomina mi stary Marillion (posiada atmosferę niszczejącego lunaparku, smutnych klownów i takich tam), tyle że jest ostrzejsza, brzmi dużo bardziej nowocześnie. Dużo zespołowi daje też Nolan, bo to świetny klawiszowiec, a jego brzmienie jest tutaj nieporównywalnie mniej cukierkowe niż w Pendragon.
Dyskografia:
Songs from the Lions Cage (1995)
Pride (1996)
The Visitor (1998)
Immortal? (2000)
Contagion (2003)
Pepper's Ghost (2005)
Linki:
To jest mój ulubiony ich kawałek, największe wrażenie robi tutaj gitara która wchodzi na początku trzeciej minuty (przypominam, że pierwsza minuta to np. 0:21, tak więc minuta trzecia to odpowiednio 2:21 ). Zresztą cały kawałek kopie w dupę - The Butterfly Man - http://www.youtube.com/watch?v=bVari01DAIs
Ten jest nieco słabszy, ogólnie cała zwrotka jest tylko po to żeby refren wybijał się na jej tle. I się wybija, jest cudowny - Ghost In The Firewall - http://www.youtube.com/watch?v=kGwBBdfpggU&feature=related
To jest utwór instrumentalny, nie jest to nic nadzwyczajnego, ale przyjemnie się słucha - Riding The Tide - http://www.youtube.com/watch?v=-LXN0HUaH-M&feature=related
A tutaj jest bardzo fajny riff - Chosen - http://www.youtube.com/watch?v=ne0WoUwsVfs&feature=related
Niestety z The Visitor nie mogę znaleźć żadnego kawałka, a szkoda, bo to najlepsza płyta zespołu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Wto 12:49, 17 Luty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Black Rider
Wafel
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:17, 14 Sierpień 2009 Temat postu: |
|
Arena to bardzo dobry zespół.
Ja najbardziej lubię płyty: The Visitor, Immortal, Pride i Breakfast in Biarritz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vilverin
Brodacz
Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:50, 21 Lipiec 2013 Temat postu: |
|
Kurde, dla mnie to nudna jak ch..j pierdziawa. Próbowałem brać się za Arenę na serio ale nie dawałem rady...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:22, 21 Lipiec 2013 Temat postu: |
|
Teraz też bym raczej nie dał rady. Kicz nieprawdopodobny. Może i miewali pomysły na chwytliwe melodie, ale konwencja jest tak fatalna, że nic nie pomoże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|