Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:02, 03 Luty 2012 Temat postu: Egg |
|
A, skoro Caravan czy Soft Machine jest, to niech i jajko ma swoje 5 minut na naszym forum. Jeżeli komuś w smak debiut Emersona, Lake'a i Palmera to dwie płytki Egg również powinien polubić, może nawet bardziej niż to co stworzyli Emersoni, Egg bardzo się wzorował na nich, co ewidentnie jest słyszalne, ale moim zdaniem grał dużo ciekawszą muzykę!
The Polite Force (1971)
The Civil Surface (1974)
Zachęcam do zapoznania się z tymi wydawnictwami, bardzo ciekawe rzeczy się na nich dzieją!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:40, 03 Luty 2012 Temat postu: |
|
Co Ty gadasz? Gdzie się Egg wzoruje na Emersonach? I czemu nie podałeś debiutu w dyskografii?
Dave Stewart, podobnie jak Keith Emerson przerabiał muzykę klasyczną na rocka, tylko, że robił to kompletnie inny sposób, bez całej tej pompy, be tego nadęcia, z jajem (nomen omen), to naprawdę nie było bezsensowne wymiatanie ani kicz, jak w ELP. To, co można uznać za podobieństwo do Emerson Lake & Palmer to po prostu wspólne inspiracje - Stawiński, Szostakowicz, Bach. U Zappy pewnie też byś to wszystko znalazł, ale to naprawdę nie znaczy, że wzorował się on na ELP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:43, 03 Luty 2012 Temat postu: |
|
Kurde, a jak ja ich słuchałem to miałem wrażenie, że słucham ulepszonej wersji EL&P. Poza tym na debiucie Emersonów tego kiczu i nadęcia akurat najmniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:43, 03 Luty 2012 Temat postu: |
|
Carpetcrawler napisał: | Poza tym na debiucie Emersonów tego kiczu i nadęcia akurat najmniej. |
Bo się dopiero rozkręcali
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kraken
Nosal
Dołączył: 20 Cze 2016
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:00, 23 Czerwiec 2016 Temat postu: |
|
Ich pierwsza płyta jest bardzo fajna, klimatyczna, szczególnie "I Will Be Absored" (arcydzieło!) i zwariowany "The Song of McGillicudie the Pusillanimous (Or Don't Worry James, Your Socks Are Hanging in the Coal Cellar with Thomas)". Na drugim albumie nie znalazłem już nic, co by mi się spodobało. Trzeci LP tej formacji jest mi jeszcze nieznany...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|