Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eddie
Wafel
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:17, 10 Wrzesień 2010 Temat postu: |
|
kobaian napisał: | Pamiętam o debiucie. Niezła płyta, ale to nie jest nic genialnego, będę się upierał. |
kobaian napisał: | to co z ELP da się słuchać i jest DOBRE |
Dobre nie genialne
kobaian napisał: | Niewątpliwie większość z komentujących tutaj słuchało "Ciemnej Strony" tyle razy, że album się zdążył osłuchać i jego kontakt z nim nie sprawia przyjemności. Ale doprawdy, nie można temu dziełu odmówić wielkości, swego rodzaju perfekcjonizmu, a przykro mi stwierdzić: każdej płycie ELP, którą słyszałem - można. |
Pisąłem, że wole Brain Salad Surgery od The Wall a nie od The Dark Side of the Moon (bez przesadyzmu)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:30, 10 Wrzesień 2010 Temat postu: |
|
eddie napisał: | kobaian napisał: | Niewątpliwie większość z komentujących tutaj słuchało "Ciemnej Strony" tyle razy, że album się zdążył osłuchać i jego kontakt z nim nie sprawia przyjemności. Ale doprawdy, nie można temu dziełu odmówić wielkości, swego rodzaju perfekcjonizmu, a przykro mi stwierdzić: każdej płycie ELP, którą słyszałem - można. |
Pisąłem, że wole Brain Salad Surgery od The Wall a nie od The Dark Side of the Moon (bez przesadyzmu) |
Dziwny błąd z mojej strony. Totalne rozkojarzenie. Oczywiście ściana jest trochę pretensjonalna i naznaczona różnymi tendencjami w progresie, które zaowocowały potem neopierogami i rubikowaniem solowego Watersa. Pomijając jednak, że płyta się nieco dłuży i ma trochę słabych momentów, to było jakieś wielkie przedsięwzięcie i z tego, co się tu udało, a co nie, coś wynika dla historii muzyki rockowej. Czy z twórczości ELP wynika równie wiele? Czasem mam wrażenie, że była to zabawa wirtuozów, którym czasem coś udało się stworzyć ciekawego, czasem nie, ale nic ponadto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:23, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
Witam, jestem nowy na forum więc proszę o wyrozumiałość Nikt z was nie wymienił płyty Works, Volume 1. Czy uważacie, że nie jest warta uwagi? Jestem po drugim przesłuchaniu i oto moje obserwacje; Mamy bardzo przyjemny koncert Emersona - chyba godny uwagi, bo nie spotkałem się z takim przedsięwzięciem na płytach Pink Floyd czy King Crimson. Uważam, że stoi na przyzwoitym poziomie. Romantyczne balladki Lake'a(nie podoba mi się Lend your love to me tonight), przez In the court of the crimson king mam sentyment do tego pana więc ta część płyty również jak najbardziej na plus. Następnie swoje 5 minut ma Palmer, moim zdaniem jest to takie standardowe, dobre rockowe granie, może irytują trochę tank i food for your soul, chociaż w tym drugim możemy usłyszeć popisy Palmera na perkusji - uwielbiam takie granie. Ta część jest najbardziej rockowa. Ostatnia część to 2 wspólne projekty trzech panów. Pirates wyszło zdecydowanie lepiej niż Fanfare. Podsumowując płyta jest dobra, nie jest to jakieś wielkie arcydzieło, pomysł jak najbardziej nowatorski, wykonanie i niektóre kompozycje jednak sprawia, że płyta nie powala na kolana, co nie oznacza, że jest zła. Płyta ta doskonale ukazuje kompletnie odmienne gusta muzyczne 3 muzyków, którzy mimo wszystko potrafią razem tworzyć niezłą muzykę. Wydaje mi się również, że muzyka zawarta na tym wydawnictwie idealnie wpasowałaby się jako musical lub soundtrack. Po odstawieniu na bok kilku irytujących fragmentów mamy nadal ok. godziny grania na przyzwoitym poziomie. Pozdrawiam i proszę o opinie na temat tego albumu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:05, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
Carpetcrawler napisał: | Uważam, że stoi na przyzwoitym poziomie. |
Też tak uważam. Czy raczej uważałem te 6 / 7 lat temu, kiedy po raz ostatni tego słuchałem. Dzisiaj mógłbym stwierdzić, że jest inaczej.
Generalnie Works Volume 1 wyznacza pod względem chronologicznym ostateczną granicę, po przekroczeniu której Emerson, Lake & Palmer nagrywali materiał absolutnie nie do słuchania. I w tym sensie można o tym albumie wspomnieć, ale też trzeba przyznać, że w muzyce rockowej wydano tysiące lepszych płyt. I patrząc z tej perspektywy raczej nie warto po Works 1 sięgać.
PS: Witamy na forum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:14, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
A co się wydarzyło przez te 7 lat, że zmieniłeś postrzeganie twórczości pewnych artystów? Hm, po przesłuchaniu debiutu, Tarkus i Trilogy stwierdzam, że Trilogy jest chyba najlepszą i najbardziej równą ich płytą, chociaż Tarkus też nie jest zły. Co do debiutu to nie przekonał mnie jakoś zbytnio. Generalnie nie urywa dupy ten zespół, przyjemnie się tego słucha, ale bez szału. Spodziewałem się dużo więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:37, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
Carpetcrawler napisał: | A co się wydarzyło przez te 7 lat, że zmieniłeś postrzeganie twórczości pewnych artystów? |
Wysłuchanie setek, o ile nie tysięcy innych, jak się okazało bardziej interesujących twórców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
odi.profanum
Wafel
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:27, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
A ja ich nawet zbytnio nie znam Jedynie jakieś tam urywki gdy musiałem dojśc do kompa i wyłączyć ich. Z tego co przeczytałem to nie cuda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:28, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
Cytat: | Jedynie jakieś tam urywki gdy musiałem dojśc do kompa i wyłączyć ich. | No nakurwiało się ;d No, kilka piosenek fajnych, ale w porównaniu do King Crimson czy Pink Floyd to słabiutko. Tak jak mówiłem, po takich osobistościach można by wymagać dużo, dużo więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
odi.profanum
Wafel
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:54, 07 Czerwiec 2011 Temat postu: |
|
Chujowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gery
Dżonson
Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:33, 18 Październik 2011 Temat postu: |
|
Nie rozumiem dlaczego zespol uwazany jest za legende proga, jedynie debiut calkiem fajny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:47, 03 Luty 2012 Temat postu: |
|
O, tutaj zacząłem moją przygodę z forum. Po prawie roku stwierdzam, że EL&P to właściwie najbardziej przereklamowany zespół prog rocka. Jedynie debiut jest równy i dobry, nie jakiś wybitny, co to, to nie. A reszta płyt najczęściej dużo słabiej wypadała. Emerson wspominał, że w pewnym momencie ludzie przychodzili na ich koncerty by zobaczyć obracane pianino, a nie by posłuchać muzyki. W sumie im się nie dziwię ;d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarczyslaw
Hipopotam
Dołączył: 23 Wrz 2011
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:07, 04 Marzec 2012 Temat postu: |
|
Co sądzicie o Works I i II? Nie chce mi się czytać cały 2 stron wątku a ciekaw jestem opinii...
Mi się podoba :X
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:19, 04 Marzec 2012 Temat postu: |
|
Wystarczy przeczytać tę stronę. Teraz twierdzę podobnie do Kapitana - album jakich pełno, za długi, zbyt nadmuchany i zrobiony trochę na siłę, forma jakby miało by być to wiekopomne dzieło, a same kompozycje i aranżacje słabe. Natomiast Works 2 zrobili tylko dla kasy, żeby z kontraktu się wywiązać. Generalnie jeżeli chodzi o EL&P to powtórzę się, że jedynym dobrym i równym albumem wg mnie jest debiut, a reszta cholernie przereklamowana i z dużą dawką kiczu, już lepiej posłuchaj sobie Egg, bardzo podobne granie, tylko, że dużo lepsze. Gdzieś tutaj zakładałem niedawno o nich wątek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Carpetcrawler dnia Nie 20:25, 04 Marzec 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarczyslaw
Hipopotam
Dołączył: 23 Wrz 2011
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:31, 04 Marzec 2012 Temat postu: |
|
Zgodzić się z Tobą muszę, że debiut jest najciekawszy i słucha się tego od deski do deski. Turkus z racji Turkusa uwielbiam ale więcej nic tak wymiatającego tam nie ma a potem jest różnie. Raz z górki raz pod górkę. Właśnie Works trochę dłużej mnie zatrzymał bo po prostu brzmi dla mnie osobiście milej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gery
Dżonson
Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:23, 04 Marzec 2012 Temat postu: |
|
Jaki Turkus?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarczyslaw
Hipopotam
Dołączył: 23 Wrz 2011
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:29, 04 Marzec 2012 Temat postu: |
|
Kurwa. Tarkus. Całe życie byłem świecie przekonany że tam jest u. Lol. Ostatecznie chodzi o to:
http://www.youtube.com/watch?v=g1fuEyUPx-A
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:50, 25 Maj 2012 Temat postu: |
|
Miałem przyjemność usłyszeć dziś na żywo "Obrazki z wystawy" na orkiestrę symfoniczną i muszę powiedzieć, że wersja EL&P może się podobać jeżeli; a) ktoś nie zna wykonania klasycznego, b) ktoś docenia, że nie spierdolili tego tak bardzo jak mogli. Wszystko niby ok, ale ten cały cyrk na kółkach jaki odstawia Emerson aż kłuje w uszy, chyba bardziej badziewny jest tylko cyrk Koreji na Hymn of the 7th galaxy. Yes jak grało Strawińskiego to przynajmniej nie używało tych zjebanych brzmień z syntezatora, które brzmią jak muzyczki z Mario. Można docenić umiejętności, bo jak na rokersów to są wysokie, no ale przy wykonaniu oryginalnym brzmi to...................................karykaturalnie?...
I generalnie wkurwia mnie to, że Emerson i Panowie z Yes uważali się za artystów namaszczonych przez Boga, a popierdywali na tych swoich piszczałkach dosyć nieproporcjonalnie do ich mniemania o sobie.......................Ale w sumie są ok.............
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Carpetcrawler dnia Pią 22:55, 25 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarczyslaw
Hipopotam
Dołączył: 23 Wrz 2011
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 00:02, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
Dobrze, że odkopałeś ten temat. Zaraz ich sobie przypomnę }:->
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rakkenroll
Hipopotam
Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 1356
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 00:15, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
Dywan ma rację, a Emersoni jakoś mnie nie porywają. Debiut jest w miarę, Tarkus jest spoko, ale... no, szału nie ma, a generalnie to ta gra tego Emersona wieje kiczem....
Na pewno o wiele bardziej wolę od nich Yesów.
Zresztą :
(to na zasadzie, że jeden obrazek lub rafaello wyraża więcej niż tysiąc słów).
No więc... ten tego.. strzeżcie się złego....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:43, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
W wypadku Obrazków z Wystawy należy docenić przede wszystkim to, że decydując się na adaptację muzyki klasycznej wybrali właśnie je. To stosunkowo prosta muzyka, możliwa do wykonania przez grupę rockową. I własnie dlatego "nie spierdolili tego tak bardzo, jakby mogli". Spróbujcie sobie wyobrazić jakby w wersji ELP brzmiał Pierścień Nibelunga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
-> Prog, rock psychodeliczny i eksperymentalny |
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Strona 2 z 10 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|