Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Pią 23:15, 19 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
kobaian napisał: |
Myślę, że jeżeli Davis był prostakiem, to raczej nie w tym samym sensie tego słowa. |
Davis był czarnym rasistą - to pewne. Ale czy był prostakiem? Po prostu gość był ciężki w obejściu. Ale do prawdziwego prostactwa )jakie występowało np u Parkera) mu daleko.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Pią 23:16, 19 Grudzień 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
zuy_pan
Bad Motherfucker

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:25, 19 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
Davis chyba był poza tym bucem o skłonnościach narcystycznych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Filas
Moderator

Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 00:48, 20 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
Chciałbym dodać, że relacje w KC to było mniej więcej coś takiego:
Robert Fripp <- przyszedł Bill Bruford (o bo chciał grać z Robertem) <- przyszedł John Wetton. Przynajmniej z tego co pamiętam to Wetton bardziej chciał grać z Billem niż z Bobem, a Bruforda interesowała osoba Roberta.
No ale na basie to on umiał napierdalać, no chyba mi nie powiecie że nie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Sob 00:53, 20 Grudzień 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Skrzypłocz
Wafel

Dołączył: 28 Lut 2014
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 02:13, 20 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
Nie wiem, na ile to źródło jest wiarygodne, ale wskazywałoby, że z Wettonem to było trochę inaczej - Fripp chciał z nim grać już wcześniej.
Then there was the matter of bassist/singer John Wetton, who, like Muir, had been on Fripp's mind for some time. Wetton was, like Fripp, Greg Lake, and several other musicians in the King Crimson circle, from the Bournemouth area - Fripp and Wetton had known each other in college - and had worked his way up in local bands before joining the eclectic progressive rock group Family in 1970. Wetton left Family to briefly join Mogul Thrash, and when that band fell apart in early 1971, Wetton, looking for work, called Fripp up in late January, a week after Fripp had concluded his torturous and lengthy auditioning of bass players by choosing Boz. By October 1971, Fripp had a proposition for King Crimson II members Collins, Boz, and Wallace, as well as for Wetton: Wetton would join the band, freeing Boz to concentrate more on his vocal duties. The band members rejected the idea; they wanted Boz to continue on bass. For his part, Wetton declined; he later said, "I didn't think I'd get on with that band at all. Fripp was just using me then as an ally. Saying 'Listen, I'm outnumbered; there are three people who want to play this kind of music and only me who wants to play this kind of music. Help.' I didn't think that was a very good pretext for joining the band so I said no." Score one for Wetton's strength and independence; so far so bad for Fripp's designs on Wetton's talents. But when KC II finally came apart, the time was ripe: what had been out of sync now fell together, and Fripp and Wetton finally seemed to need each other at the same time.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Doctor Sardonicus
Wafel

Dołączył: 08 Gru 2014
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:02, 20 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
Na szczęście w Crimso to Fripp był Najwyższym Kontrolerem Jakości i prostaki w stylu Wettona nie mogły zaszkodzić muzyce Króla. Fripp zawsze dbał o poziom i chwała mu za to. Myślę, że ogólnie wielu muzyków nie poświęca dostatecznej ilości czasu na jakieś względne osłuchanie, wielu z nich nie ma za bardzo muzycznego gustu. Technika to przecież nie wszystko - dla przykładu taki Wakeman przecież dobrze gra, ale większości z jego płyt solowych nie da się słuchać (może Heniek w miarę spoko). Gościo, który przecież szkolił się na klasycznego pianistę, nie potrafił dostrzec totalnego kiczu na własnych albumach. I jeszcze te pelerynki, no dajcie spokój. To w zasadzie smutne: ludzie, którzy umieją grać, nie wiedzą jak grać i co grać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker

Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:07, 20 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
Cytat: | rozkurwia basem beton |
To brzmi jakos znajomo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:35, 09 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
W ramach nowych odkryć na karmazynowym polu:
ProjeKct One - KCCC 22 - ProjeKct One - Jazz Cafe Suite, December 1 - 4, 1997 (2003)
Rozkurw. Frippowe granie gitarowe, nie za ostre, trochę ambientowe, ale nie do przesady, w wielu miejscach bardzo to to niesie, super gra sekcja rytmiczna i w ogóle. Bardzo polecam.
King Crimson - Park West, Chicago, Illinois, August 07, 2008 (2008)
Fantastastyczny koncert, z wielką werwą grają oni, dużo lepiej brzmią te wszystkie kawałki niż w studio (ale w wypadku materiału z ConstruKction of Light nie jest to trudne). Największym atutem jest sama muzyka, która jest naprawdę mega, ale poza tym warto tego posłuchać ze względu na skład - jeszcze z Belewem, już z Harrisonem. Niewiele nagrań tej ekipy Fripp wydał. Minusem jest jak dla mnie pominięcie repertuaru z Power to Believe.
A tak przy okazji:
Rieflin, Gunn & Fripp - The Repercussions of Angelic Behavior (1999)
To znam już od jakiegoś czasu. Superowe granie na gitarach, awangardowe dosyć i eksperymentalne i bardzo nowoczesne i w sumie mało karmazynowe. Ale boskie, sprawdźcie se to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Sob 19:33, 10 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
Odjechałem ostatnio przy Red. Ktoś jest w stanie mi powiedzieć jakie metrum jest w numerze ,,Providence" kiedy wchodzą bębny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:14, 11 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
A to w Providence jest jakieś metrum?
Słucham albumu, który Fripp nagrał z żoną: Sunday All Over the World - Kneeling at the Shrine (1991) mamy tutaj dość przeciętny - ale nie słaby - gothic rock zagrany po King Crimsonowemu, który ma dwa słabe punkty: żonę Frippa śpiewającą jak stara baba na weselu i muzykę, w której nie dzieje się zupełnie nic ciekawego. Wiadomo, nie jest to tak potworne jak np. Blackmore's Night, raka mózgu od tego nie dostałem, ale generalnie wrażenia są nie za dobre.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zuy_pan
Bad Motherfucker

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:33, 11 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
Bo ta jego żona to jest jakaś tragedia okrutna, najbardziej rozbiło mnie to:
[link widoczny dla zalogowanych]
słuchałem kilku kawałków i to było raczej chujowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nihil reich
Hipopotam

Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:42, 11 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
zuy_pan napisał: | Bo ta jego żona to jest jakaś tragedia okrutna, najbardziej rozbiło mnie to:
[link widoczny dla zalogowanych]
słuchałem kilku kawałków i to było raczej chujowe. |
Nie słuchałem i też uważam, że chujowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Filas
Moderator

Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:23, 11 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
Pewnie chodzi o to, że połyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
alesorius
Wafel

Dołączył: 12 Sie 2013
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:48, 11 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
zuy_pan napisał: | Bo ta jego żona to jest jakaś tragedia okrutna, najbardziej rozbiło mnie to:
[link widoczny dla zalogowanych]
słuchałem kilku kawałków i to było raczej chujowe. |
Pewnie chujowe. W dodatku cuchnie profanacją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Nie 22:36, 11 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | A to w Providence jest jakieś metrum? |
Jest ale pokręcone i za cholerę nie wiem jakie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:49, 20 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
The Crimson ProjeKCt - Live in Tokyo (2014)
Mega fajne granie! Tylko Fripp kurwo! Dziwny skład, pełen jakichś gostków co ich w ogóle nie znam i co nie grają i nie grali nigdy w King Crrimson. Muzyka niby ta sama co zawsze (od dwudziestu lat), ale inna, bardziej industrialnie to brzmi, do tego jakość nagrania jest (na ogół) kapitalna, to nie jest oficjalnie wydany bootleg. Bardzo polecam. Bardzo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Wto 21:50, 20 Styczeń 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carpetcrawler
Brodacz

Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:00, 20 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
Byłem na nich w tym samym roku, tylko w Wawce. Było zajebiście, tylko koncert był dłuższy i były nudne, ambientowe wstawki Levina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mistermasyl
Nosal

Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 04:41, 22 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
Przy okazji - tydzień temu na rynek trafiła koncertówka King Crimson z jesiennej trasy po Stanach Zjednoczonych.
Niestety polecić nie mogę. Ewidentnie widać, że jest to "promo" pod kolejną trasę, gdyż wyselekcjonowano tu tylko kilka numerów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mistermasyl dnia Czw 04:42, 22 Styczeń 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zuy_pan
Bad Motherfucker

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:02, 22 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
^powiedział kolo jarający się Pendragonem. Na pewno będziemy się sugerować tymi poleceniami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Doctor Sardonicus
Wafel

Dołączył: 08 Gru 2014
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:26, 22 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
A słuchał tego ktoś niejarający się Pendragonem? Nie wiem czy warto inwestować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:31, 22 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
Nie słuchałem, ale czytałem sporo opinii i wszystkie były dokładnie takie jak Mister Wasyla.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|