Magma

Metal_Hammer

Wiem o tym, podoba mi się ten język Smile

kempes

diamen

Kapitan Wołowe Serce

Krzyś · Wysłany: Śro 19:03, 17 Marzec 2010 Temat postu:

Mekanïk Destruktïw Kommandöh - popieprzony album. Na kilka przesłuchań bo za pierwszym razem nie wszystko można ogarnąć.

Kapitan Wołowe Serce · Wysłany: Śro 19:34, 17 Marzec 2010 Temat postu:

Za dziesiątym też nie można ogarnąć wszystkiego. To jest właśnie takie fajne w tej kapeli.

thon022

No proszę - napisałem o Frusciante, a tu Kapitan o jakiejś Magmie. Co to ? Rolling Eyes

I tu se poczytałem, a na niezastąpionym You Tube znalazłem :
http://www.youtube.com/watch?v=zn5tsMv-T7M&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=ESO6cNDjxpI
http://www.youtube.com/watch?v=B5UZVtUC3V0&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=vWNj51kGU8g&feature=related

Powyższe bardzo podoba mi się, oryginalne i megajajcarskie Wink

). Będę się w to zaopatrywał.

P.S. Co do "trudności" . "Trudna" to jest dla mnie muzyka, która mnie nudzi. W której nie znajduje nic intrygującego. A męczy muzyka źle nagrana, nadmiernie skompresowana. Z tych pobieżnych odsłuchów stwierdzam, że Magmy te zarzuty nie dotyczą. Łatwa bardzo dla mnie jest Very Happy

Kapitan Wołowe Serce

No to polecam praktycznie cała dyskografię (z uwzględnieniem koncertów, a przynajmniej jednego z 1975 z Olimpii). Najlepiej chronologicznie, bo słychać jak zespół się zmienia (czasami dość znacznie), a poziom ich płyt od początku był wysoki.

Aramis d'Herblay · Gość

jak chcesz mieć sokoła to wysyłasz podanie i przychodzi do ciebie komisja i ocenia czy masz warunki a żeby mieć warunki trzeba mieć podwórze ze specjalnym dla sokoła klatkiem i w ogóle jazda

thon022

Na Dinozaurach ktoś napisał, że na "Mekanik Destruktiw Kommandoh" słuchać zafascynowanie i wpływ "Carmina Burana" Carla Orffa . No i powiem, że słuchając tego, trudno zaprzeczyć ... Smile

http://www.youtube.com/watch?v=zpuLgDbcEqc&feature=related

P.S. Jakby ktoś kompletnie nie kojarzył " pierwowzoru" Orffa (raczej mało prawdopodobne, bo przynajmniej "O Fortuna" z horrorów się kojarzy Wink

) to tu można zapoznać całość:

http://www.youtube.com/watch?v=QEllLECo4OM

Kapitan Wołowe Serce

Tak, Magma mocno czerpie z Orffa i nikt nie robi z tego tajemnicy. Ale czerpie - nie zrzyna, co pokazuje klasę tego zespołu.

kobaian

Jako nowy forumowicz witam stałych bywalców.

Uważam Magmę za jedną z najwybitniejszych kapel rockowych. Rozmiar projektu artystycznego - od stworzenia całkowicie nowej muzyki rockowej po wymyślenie nowego sztucznego języka poraża.

Ale ważniejsze jest to, że nagrywając ostatni album kapela udowodniła, że można jeszcze grać rocka progresywnego znakomicie. I to jest bardzo niebanalne, biorąc pod uwagę, że to, co obecnie nazywane jest prog-rockiem nie przedstawia najczęściej najmniejszej wartości. Wręcz przeciwnie - mieszając brzmienia charakterystyczne dla rocka progresywnego z fragmentami popowymi lub jakby wyrwanymi z mainstreamowego rocka kapele współczesne grupy progresywne bardzo zaszkodziły gatunkowi, zatrzymując uwagę wrażliwych muzycznie odbiorców na rzeczach "drugiej kategorii".

Liczę na to, że Magma będzie jeszcze długo jaśniała na tym prog-rockowym firmanencie i że dzięki temu dane mi będzie kiedyś zobaczyć porządną grupę prog-rockową na żywo.

Kapitan Wołowe Serce

Wszystko to prawda, tylko mam jedno ale. Właściwie to nie aż ale, po prostu zastanawia mnie jedna rzecz, Czy nowa Magma to w ogóle jest rock - progresywny czy jakikolwiek inny? Bo mnie się zdaje że już chyba nie.

Odnośnie nowego progresu - mnie nawet ciekawią współcześni kopiści, ale nie udający Genesis, tylko tacy co grają jak w latach 70ych, mają analogowy sprzęt, instrumenty z epoki i oczywiście inspirują się klasykami gatunku, ale tworzą coś swojego, tylko że spóźnionego o 40 lat. Może i nie wnosi to niczego do muzyki, ale słucha się przyjemne. Natomiast tych wszystkich mieszaczy metalu, neo proga i "indie" "alternative" rzeczywiście nie trawię.

kobaian

Myślę, że podobnie jak wczesny Art Zoyd jest to kombinacja rocka i współczesnej muzyki kameralnej. Przy czym element rockowy jest u Magmy wyraźniejszy ze względu na ważną rolę perkusji i rytmu w ogóle. Choć to nie jest decydujące - rytm pełni ważną rolę nie tylko w rocku.

Poza tym fakt, że Magma wymyka się klasyfikacjom to dobrze. W sumie zawsze wydawało mi się, że w rocku progresywnym początkowo o to chodziło. Że można tę muzykę grać na wiele sposobów. Dopiero potem ktoś wpadł na pomysł, że chodzi o cytowanie innych kapel zaliczanych do proga... Ewentualnie kombinowanie tych cytatów z cytatami z innych gatunków rocka.

Kapitan Wołowe Serce

kobaian

Z Marillionem nie jest do końca tak, abym go nie cierpiał. Z resztą żadnej z tych kapel DT, PT, czy M nie uważam za beznadziejną. To raczej dłuższa historia. Zaczynałem słuchać proga dzięki Trójce. Bardzo mi się podobało, że w audycjach progowych muzyka jest zróżnicowana i słuchałem tego całego odtwórczego proga, DT i wiele gorszych rzeczy i się tym fascynowałem. Marillionem może trochę mniej, tym niemniej płytę Fugazi posiadam i czasem do niej wracam. Po jakimś czasie zauważyłem jednak, że słowo Marillion to jakby zaklęcie. Nikt nie śmie zaprzeczyć, że ten zespół jest wielki. Osobiście nie potrafiłem się dopatrzyć tej wielkości nawet wtedy, gdy słuchałem tego typu rzeczy. Więc jako nonkonformista, który zasypia w połowie MCh i który uważa tę płytę za zdecydowanie bardziej nużącą niż dream-popowe This Mortal Coil, wyrażam swoje zdanie głośno. Mit Marillionu jako jednej z najwybitniejszych kapel należy obalić. Wbrew siejącym dezinformację Trójkowym prezenterom.

Uważam, że kapel, o których należałoby mówić tyle, ile się mówi o Marillionie jest wiele. Ale się nie mówi, bo ciemny lud ponoć tego nie kupi. Ja tego nie rozumiem, bo jeśli ktoś nie kupił Dody ani N**twisha, tylko chce posłuchać w radiu dobrej muzyki i jest gotów zawalić noc z tego powodu, to zasługuje na więcej. Zasługuje na informację o tych wszystkich zespołach, jak Magma, Can, Gong itp, o których szanowny red. Kosiński programowo milczy. O Marillionie czasem można napomknąć, bo więcej ten zespół nie jest wart.

Rune of Torment

W mordę. Spotykam się z dziewczyną jedną od jakiegoś czasu i dopiero właśnie się dowiedziałem że jest wielką fanką Magmy. To jest chyba jakiś błąd w Matrixie.

Kapitan Wołowe Serce

No proszę, czyli jednak zdarzają się kobiety słuchające Zeuhlu. Zdumiewające.

Niepokonany Herakles

Ale to chyba tej polskiej pop kapeli.

Rune of Torment

Też tak z początku myślałem więc dopytałem się której Magmy. No i wyszło, że tej tej.