Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:31, 13 Luty 2013 Temat postu: |
|
lomyrin napisał: | Soft Machine > King Crimson. |
Ja byłbym przeciwny takim porównaniom. Owszem, muzyka Soft Machine jest trudniejsza, skierowana do bardziej wyrobionego słuchacza. Owszem, muzycy SM prezentują wyższy poziom wykonawczy niż muzycy KC. Owszem, Soft Machine III to jedno z najwybitniejszych dzieł muzyki rockowej wszech czasów. Tylko co dalej?
W moim przekonaniu SM na własne życzenie się zdeklasował. Był wyjątkowym eksperymentalnym zespołem rockowym, a postanowił stać się jednym z wielu zespołów jazzujących. Nie powiem, późniejsze dokonania od IV poczynając to wciąż dobra muzyka, ale czy jest ona w stanie zrobić w człowieku rewolucję podobną do tej, jaką zrobiło we mnie kiedyś przesłuchanie "Lizarda", czy "SBB"? Czy IV jest w stanie weżreć się w mózg z podobną siłą jak "Islands"? A czy z drugiej strony "IV" jest równie interesująca jak pozycje Mingusa, Davisa czy nawet naszego Komedy? Moja odpowiedź brzmi - nie.
Moim zdaniem wyjątkowość KC polega też na tym, że zespół bardzo długi czas przedstawiał coś oryginalnego, świeżego, coś co zostaje w człowieku po przesłuchaniu na długo, a nie jest tylko kolejną bardzo dobrą pozycją na półce o określonej etykietce.
Wielkość SM polega na jego rewolucyjności. Właściwości, którą szybko stracił po odejściu Wyatta. A Wyatt moim przekonaniu prześcignął swoich dawnych kolegów w Matching Mole, jak i na swojej solowej płycie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Śro 11:59, 13 Luty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lomyrin
Hipopotam
Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 1097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:58, 13 Luty 2013 Temat postu: |
|
Cytat: | No chyba Joasia Cię mąż nie wyruchał porządnie. |
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Przeca to bzdura jak nic. |
Nie rozumiem. Znam bardzo wielu takich, stąd też mój osąd. Nie wiem jak mam Ci to niby dowieść. W każdym bądź razie radzę nie szafować tak swoim kurestwem i ręką.
Cytat: | Ja byłbym przeciwny takim porównaniom. |
Proszę się nie martwić, nie miałem najmniejszych nawet ambicji dowodzić wyższości jednego nad drugim. Chciałem tylko powiedzieć gdzie leżą moje sympatie.
Cytat: | W moim przekonaniu SM na własne życzenie się zdeklasował. |
Ja odnoszę wrażenie, że z KC stało się to samo, bodajże po SBB.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lomyrin dnia Śro 12:01, 13 Luty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:02, 13 Luty 2013 Temat postu: |
|
lomyrin napisał: | Ja odnoszę wrażenie, że z KC stało się to samo, bodajże po SBB. |
Zupełnie tego nie rozumiem. Owszem, płyty po SBB są słabsze, ale z zupełnie innego powodu. KC postanowił być na powrót bardziej rockowy. Ta decyzja nie zmieniła jednak faktu, że król pozostał królem wśród wykonawców rockowych.
Tymczasem SM postanowił zamienić rockowy tron na pozycję jazzowego lokaja.
--------
Przy okazji przypomnę, że najlepszą rzeczą, do której Oldfield przyłożył rękę, to właśnie "Rock Bottom" Wyatta. Chyba więc ten Oldfield nie taki straszny, skoro Wyatt chciał go użyć jako gitarzysty.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Śro 12:11, 13 Luty 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lomyrin
Hipopotam
Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 1097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:25, 13 Luty 2013 Temat postu: |
|
kobaian napisał: |
Zupełnie tego nie rozumiem. Owszem, płyty po SBB są słabsze, ale z zupełnie innego powodu. KC postanowił być na powrót bardziej rockowy. Ta decyzja nie zmieniła jednak faktu, że król pozostał królem wśród wykonawców rockowych.
Tymczasem SM postanowił zamienić rockowy tron na pozycję jazzowego lokaja. |
Nie wiem w jaki sposób KC pozostał na tronie wydając rzeczy po SBB. Owszem, są dobre, ale jak dla mnie to nie ta liga. Domyślam się, że chodzi o to, że na tamte czasy ich płyty były dalej w czołówce rankingu światowego. Nie znam się na latach 80, ale zaryzykuję stwierdzenie, że nie jest to wyczyn wymagający wielkiego wysiłku (jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić, przydałaby mi się lekcja z 80). W moim odczuciu rzeczy grane przez KC i SM po odpowiednio SBB i Third są mniej więcej na podobnym poziomie. Jaki jest zarzut? Że SM "bardziej dał dupy", czy może że obracał się w klimatach w których jest o wiele więcej zdecydowanie lepszych artystów? Czy w kontekście porównywania muzyki KC i SM ma to jakieś znaczenie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lomyrin dnia Śro 12:27, 13 Luty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:31, 13 Luty 2013 Temat postu: |
|
Cytat: | Nie rozumiem. Znam bardzo wielu takich, stąd też mój osąd. Nie wiem jak mam Ci to niby dowieść. W każdym bądź razie radzę nie szafować tak swoim kurestwem i ręką. |
Hihipsterzy, bo o nich mowa nie znają Davisa. Znają i podniecają się uzbekistańskim nu-jazzem granym na syntezatorach przez brytyjskich uchodźców z Rumunii, ale o Davisie i Coltrane'ie z nimi nie pogadasz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:34, 13 Luty 2013 Temat postu: |
|
Cytat: | Nie rozumiem. Znam bardzo wielu takich, stąd też mój osąd. Nie wiem jak mam Ci to niby dowieść. W każdym bądź razie radzę nie szafować tak swoim kurestwem i ręką. |
Hihipsterzy, bo o nich mowa nie znają Davisa. Znają i podniecają się uzbekistańskim nu-jazzem granym na syntezatorach przez brytyjskich uchodźców z Rumunii, ale o Davisie i Coltrane'ie z nimi nie pogadasz.
Cytat: | (jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić, przydałaby mi się lekcja z 80). |
http://www.metalrockforum.fora.pl/progressive-rock-progressive-metal-art-rock,4/post-punk-new-wave,2675.html
A discipline? Mimo, ze dużo bardziej melodyjne to i tak genialne. Przecież żeby takie coś napisać i odegrać to trzeba być geniuszem. Ta rytmika i wirujące gitary, coś niesamowitego to jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lomyrin
Hipopotam
Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 1097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:43, 13 Luty 2013 Temat postu: |
|
Carpetcrawler napisał: |
Hihipsterzy, bo o nich mowa nie znają Davisa. Znają i podniecają się uzbekistańskim nu-jazzem granym na syntezatorach przez brytyjskich uchodźców z Rumunii, ale o Davisie i Coltrane'ie z nimi nie pogadasz. |
O kim była mowa to ja mogę powiedzieć. Nie wiem czy są oni hipsterami, bo sam nie wiem co to właściwie już teraz znaczy. Nie wiem też skąd ze skromnego Kind of Blue nagle Ci wyleciały rozmowy o Davisie i Coltrane'ie. Po prostu obserwuję taki trend, że wśród powtórzę "szanujących się" słuchaczy, Kind of Blue powinien się znaleźć. Może pełni funkcję "patrz, znam klasyka jazz'u", nie wiem.
P.S. Odnoszę wrażenie, że te zespoły jakie podałem to jednak domena tzw. mainstreamu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:56, 13 Luty 2013 Temat postu: |
|
lomyrin napisał: | Nie wiem w jaki sposób KC pozostał na tronie wydając rzeczy po SBB. Owszem, są dobre, ale jak dla mnie to nie ta liga. Domyślam się, że chodzi o to, że na tamte czasy ich płyty były dalej w czołówce rankingu światowego. Nie znam się na latach 80, ale zaryzykuję stwierdzenie, że nie jest to wyczyn wymagający wielkiego wysiłku |
Osobiście wolę "Discipline" od takiego "In the Wake of Poseidon", a nawet - o zgrozo! od debiutu. Dla mnie ostatnią płytą, na której KC chciał coś nowego i ciekawego pokazać to "Beat". Fani mają mieszane uczucia, co do tej ostatniej płyty, ale ja akurat jestem jak najbardziej na "tak".
Z "zadaniem wymagającym wysiłku" też się nie zgodzę. Moje kryterium oceny zespołu rockowego tej klasy, co KC jest proste - zespół ma wziąć ze współczesnej mu muzyki pop i rock to, co najciekawsze i przerobić na coś nadającego się do słuchania a w dodatku jeszcze interesującego. Im gorsze są źródła inspiracji, tym zadanie jest trudniejsze, a nie prostsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lomyrin
Hipopotam
Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 1097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:29, 13 Luty 2013 Temat postu: |
|
No dobra, ale zdaje mi się, że nie piszemy o tym samym. Twój tron na którym siedzi KC to miejsce, które mu się należy za to, że był innowacyjny i nie miał realnej konkurencji w stylistyce w której się obracał i tworzył. Tutaj pełna zgoda między nami. Ja natomiast mój sąd opierałem na wrażeniu jakie płyty o których mowa na mnie wywierały i nie ma absolutnie żadnego znaczenia, że jeden zespół zasłużył sobie dzięki temu na tron, a drugi na resztki ze stołu. Powtórzę, nie śmiem nawet porównywać tych dwóch zespołów, bo zwyczajnie brak mi wiedzy i zdolności do tego, natomiast będę w stanie porównać muzykę jaką tworzą i w moim przekonaniu nie odstaje ona od siebie poziomem (SBB+ i Third+).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lomyrin dnia Śro 13:52, 13 Luty 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:46, 13 Luty 2013 Temat postu: |
|
Ja też poniekąd opieram się na wrażeniach. Otóż powiem wprost, że twórczość SM po III pozostawiła stosunkowo mało śladów w mojej pamięci. Poza IV, która jeszcze się jakoś wybija i jest tam trochę zapadających w pamięć motywów, nie dostrzegam w tej muzyce nic szczególnie charakterystycznego. Takie granie, jak u wielu innych. Jest dobrze, utrzymane w klimacie, który mi generalnie odpowiada, ale właściwie nic więcej o tym nie potrafię powiedzieć. Nie wracam do tego ani zbyt często, ani zbyt chętnie.
Tymczasem płyty KC, nawet te słabsze, wciąż mają jakiś swoisty charakter. Coś, co sprawia, że pamiętam i wracam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Śro 13:48, 13 Luty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
che
Hipopotam
Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:28, 13 Luty 2013 Temat postu: |
|
Ano właśnie. Karmazynowy Król mimo, że w nowszych płytach zmienił stylistykę, to wciąż robi muzykę na tyle oryginalną by się wyróżniać na tle innych. To, że nie wszystkim się ta zmiana podoba, to już inna sprawa... mi tak, mimo, że starsze płyty bardziej. A SM po IV tak jak już zostało powiedziane wtapia się w stylistykę jazz-rockową mniej zapamiętywalną.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez che dnia Śro 14:29, 13 Luty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:19, 13 Luty 2013 Temat postu: |
|
lomyrin napisał: |
Jazz jest "modny", więc "szanujący się" człowiek chce znać taką rzecz jak Kind of Blue. Czasami się zdaży, że zaskoczy, chociaż głównie na tym jednym albumie się kończy. |
Bo "szanujący się człowiek" słuchający Guns'n'Roses chuja z niego zrozumie. Może mu się spodobać nastrój i takie rzeczy, ale nie ma wielkich szans wejść w muzykę z tego albumu głębiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:21, 13 Luty 2013 Temat postu: |
|
Cytat: | Bo "szanujący się człowiek" słuchający Guns'n'Roses |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:25, 13 Luty 2013 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: |
Bo "szanujący się człowiek" słuchający Guns'n'Roses chuja z niego zrozumie. Może mu się spodobać nastrój i takie rzeczy, ale nie ma wielkich szans wejść w muzykę z tego albumu głębiej. |
Co masz na myśli poprzez wejście głębiej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:25, 13 Luty 2013 Temat postu: |
|
To, że ktoś, kto nie ma o jazzie zielonego pojęcia nie jest w stanie docenić Kind of Blue. Dla niego to będzie spox muza ładna na wieczór, czyli w gruncie rzeczy takie coś, jak dla mnie np. Sting. Nie ma mowy o jakimkolwiek poważniejszym zagłębieniu się w ten album.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartholomew
Nosal
Dołączył: 11 Lut 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:55, 14 Luty 2013 Temat postu: |
|
spokojnie ludziska, myslicie, ze skoro podjałem rekawiczke (a raczej sam ją rzucilem) to teraz tak po prostu spieprze?
po prostu nie mam aktualnie za duzo czasu, odpisze w weekend, zreszta chce zrobic reaserch zanim cokowiek dluzszego naskrobie, dlatego poki co faszeruje sie Floydami i Crimsonami
do zobaczenia w sobote/niedziele
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:59, 14 Luty 2013 Temat postu: |
|
W takim razie czekamy z zapartym tchem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:09, 14 Luty 2013 Temat postu: |
|
Hej, hej, hej, smołki ewry dej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aras
Wafel
Dołączył: 05 Paź 2012
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:43, 28 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Ale ciekawa dyskusja
No ale kolega coś nie odpisuje i nie dowiem się co było w pierwszej piątce top trendy.
Ja ostatnio zacząłem słuchać dzwony jedynke i uważam za bardzo dobre, nowatorskie, no ale the wall, czy red to to nie jest. To jest coś na półce z Argus i tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:55, 28 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Jak widac, niejaki Aras jest madrzejszy od slynnego Bartolomeo, ktory rzucil rekawiczke po to, aby uciec z jedna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|