Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:55, 04 Kwiecień 2013 Temat postu: |
|
A przeczytałeś ten temat chociaż pobieżnie? Każdy jest zgodny że najlepsze PF to te z lat 60' (Chociaż na AHM poza suitą jest sama nuda, ale to już lata 70')
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Vilverin
Brodacz
Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:01, 04 Kwiecień 2013 Temat postu: |
|
hmmmm... To z lat 60. jest na pewno najciekawsze...
Czy najlepsze - to już taka oczywista oczywistość (przynajmniej dla mnie) nie jest
P.S - Przeczytałem pierwsze dwie strony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:09, 04 Kwiecień 2013 Temat postu: |
|
Vilverin napisał: |
P.S - Przeczytałem pierwsze dwie strony |
Akurat w wypadku tego tematu pierwsze strony to gadanina nosali, którzy założyli to forum. Nawet mój podwójny post z tego okresu możemy uznać za nosalski...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
megadziobak
Hipopotam
Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tak Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:09, 04 Kwiecień 2013 Temat postu: |
|
zuy_pan napisał: | (Chociaż na AHM poza suitą jest sama nuda, ale to już lata 70') | Spoko jest też Summer 68
Cytat: | P.S - Przeczytałem pierwsze dwie strony | To chyba jeszcze z Ery Nosali
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:57, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
[link widoczny dla zalogowanych] Nie tylko nasze brodacze forumowe myślą podobnie o rocku progresywnym, taki niusłik też umie. Ciekawy artykuł, z którym się zgadzam. Ale nie ma tam nic o Ummagummie, ciekawe co autor tekstu o niej sądzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:10, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
Na pewnym Fejsbukowym forum nasi nie-brodacze są tego samego zdania, przynajmniej pewna część. Sukces, bo goście w moim wieku lub młodsi. Zaraz, skąd masz tego linka?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Śro 22:10, 01 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:13, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
Z twarzoksiążki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:15, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
Jesteś w tej magicznej grupie?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:18, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
Nic mi o tym nie wiadomo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
niszczuk
Dżonson
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:08, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
Nie mogłem się powstrzymać i zajrzałem do komentarzy. I nie zawiodłem się - pierwszy z brzegu:
Cytat: | "Leszek Bugajski (ur. 30 stycznia 1949 w Dąbrowie Górniczej), krytyk literacki, publicysta, redaktor. Urodził się w rodzinie inteligenckiej. Po ukończeniu w 1966 Liceum Ogólnokształcącego im. S. Żeromskiego rozpoczął pracę w Hucie im. Feliksa Dzierżyńskiego w Dąbrowie Górniczej. W 1967 podjął studia na Wydziale Obrotu Towarowego Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Krakowie i ukończył je w 1973. W latach 1972-1974 studiował na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie." Faktycznie, widzę, że kierunkowe wykształcenie, warsztat niesamowity, pewnie i multiinstrumentalista, który samemu Mozart'owi nuty poprawiał. Zbyt ciepła i wygodna posadka? To się może szybko zmienić. Obrazoburca od siedmiu boleści. Następnym razem proponuję pisać o czymś, na czym się Pan zna, lub założyć zespół, który na zawsze zmieni historię muzyki i sprzeda ponad 250 milionów nagrań - może wtedy, opinie jak ta, zdobędą jakąś wartość. W tej chwili może Pan stracić tylko wszystko, co posiada, a zwłaszcza reputację i godność osobistą. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 00:04, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
Ale czym Wy się podniecacie? Przecież ten tekst nie przedstawia żadnej poważnej wartości. Jest tutaj kilka ważnych twierdzeń odnośnie "ślepej uliczki", klęski rocka symfonicznego itp, ale tekst jest źle napisany, argumenty nie są dobrze przemyślane, a przykłady z dupy wzięte.
Facet cały balansuje między całkiem słusznymi stwierdzeniami, którym można przyznać rację i jawnymi niedorzecznościami.
Oczywiście rock progresywny cierpiał na przerost ambicji. Ale dlaczego akurat "Ciemna Strona" ma być tego dobrym przykładem? Przecież to w sumie ładna, dobrze wyprodukowana i wcale nie szczególnie pretensjonalna muzyka. I cokolwiek by Trójkowi znawcy o tym albumie nie mówili taką pozostanie.
To fakt, że i ELP i Procol Harum czerpali z klasyki. Tylko że ci pierwsi nie mieli przy tym absolutnie nic do powiedzenia, natomiast Procol Harum grał po prostu subtelną i fajną muzykę, której trudno cokolwiek zarzucić.
Gadanie, że siłą rocka była prostota w stylu Stonesów, czy Wesołych Chłoptasiów od Trzymania za Rączkę, to dokładnie takie same bredzenie, jak Trójkowe zachwyty nad intelektualną głębią DSOTM, tylko w drugą stronę. Właśnie wracając z roboty słuchałem "Inner Mounting Flame". Czy siłą tej płyty jest prostota? Nie, siłą rocka była energia, drapieżność, dzikość. A to wcale nie musi wiązać się z prostotą wesołych piosenek dla małolatów, czy nawet z prostotą bluesa.
Sięgnięcie po przykład "See Emily Play" to manipulacja do kwadratu. Po pierwsze, w tej piosence wbrew temu, co twierdzi autor nie ma absolutnie nic pretensjonalnego. Po drugie, to jest właśnie prosta psychodeliczna piosenka, napisana przez Floydów zanim wydali debiutancki album i analizowanie na jej podstawie klęski rocka symfonicznego, to jakaś permanentna bzdura. Po trzecie, autor udaje, że Floydzi między SEP a DSOTM nic nie stworzyli. A siła wczesnych Floydów polega właśnie na tym, co nie pasuje do tezy artykułu - że można grać ambitnie, nic właściwie nie umiejąc, nie parodiując klasyki i wyjść z tego z twarzą.
Generalnie odniosłem wrażenie, że myśl autora, mimo wielu podobieństw, jest zupełnie różna od zdania brodaczy. Konkluzja wydaje się taka: jest fajny rock - Weseli Chłoptasie, Stonsi, punkowcy itp, oraz pretensjonalni artyści, którzy zabrnęli w ślepą uliczkę, jak Pink Floyd. Czy to jest naprawdę to stanowisko, które tu propagujemy?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Czw 08:58, 02 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:05, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
Tez uważam, że straszne pierdoły ten facet popisał. O pretensjonalności proga można by długo gadać, tylko, że trzeba by to robić na przykładach kapel i płyt, których czytelnicy Lisweeka nie znają nawet z nazw. Lepiej więc wybrać Pink Floyd Ciemna Strona Księżyca, bo każdy o tym słyszał, nawet prymityw kupujący tego szmatławca. A, że cały artykuł nie będzie miał sensu? A to w Newsweeku drukują artykuły, które go mają?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:51, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
W końcu niepretensjonalny autor to ten, który wrzuca odniesienia do Beatlesów. Zauważyłem to samo wcześniej, niemniej część rzeczy jakiś sens ma, w tym co on pisze - ale po co powtarza stare zarzuty w kierunku proga?
Gość po prostu nic nie wie, na dodatek twierdzi, że w progu nie było zespołów z pazurem - no bo przecież rock to nie sztuka wyższa, tylko co najwyżej jakieś potupaje dla frajerów.
To, że Floydom potem weszła w krew odrobinka (bo to nadal nie poziom ELP) pretensjonalności, wie chyba każdy, kto słyszał więcej albumów niż Ciemna Strona. Inna sprawa jest taka, że gostek psioczy, jak to oczywiste teksty - a ile oczywistych rzeczy ludziom codziennie umyka? Mądrzyć się chciał, a z tego artykułu kupa wyszła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Czw 12:56, 02 Maj 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:58, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
Filas napisał: | niemniej część rzeczy jakiś sens ma, w tym co on pisze |
Pozornie - w gruncie rzeczy to same brednie. Zarzut pretensjonalności i nadmiernie wybujałych ambicji jest słuszny w odniesieniu do części proga, ale nie do Ciemnej Strony Księżyca. To mniej więcej tak, jakby twój kolega X był pijakiem, a Ty wyrzucałbyś to koledze Y. Niby zarzuty same w sobie mają jakiś sens, ale tak naprawdę nie mają żadnego. I dokładnie tak jest w powyższym przypadku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Czw 12:59, 02 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:02, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
Tak, Kapitanie - problem w tym, że facet sam nie wiedział, czy pisze o Ciemnej Stronie czy już ogółem o reszcie PF. Chodziło mi o te zarzuty, których używa się właściwie od samego początku - pretensjonalność, przerost ambicji nad umiejętności, bla bla bla. Dlaczego ich użył? Gówno wie, no, po prostu. Fakt faktem, że nie wiem, jak do tak subtelnej płyty można się czepiać w sferze nieszczerości.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Czw 13:02, 02 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:40, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
Ale taki The Wall jest już mocno pretensjonalny i autor to zauważył, a ja się z tym zgadzam. Zresztą on nie krytykuje całego dorobku progresji (może jej nie zna?), tylko bicia piany nad Dark Side jako wielkim opus magnum, a dobrze wiemy, że jest to bardzo wpływowa i ważna płyta, ale jednak TYLKO ze zbiorem rockowych piosenek. Natomiast spora rzesza domniemanych znawców uważa to za coś niesamowitego, szczyt i absolut muzyki, a my jako brodacze dobrze wiemy, że tak nie jest i autor tego tekstu też to chyba wie. Tylko aby to udowodnić trzeba podawać przykłady, których jak stwierdził Kapitan czytelnicy nie znają nawet z nazw, więc pisząc do Niusłika trzeba znać proporcję mocium Panie, no chyba, że autor rzeczywiście nie ma za dużego pojęcia o muzyce i dlatego nie rozwija w ten sposób swojej tezy, ale tego nie wiem bo nie znam jego dokonań.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Carpetcrawler dnia Czw 13:43, 02 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:15, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
Carpetcrawler napisał: | Ale taki The Wall jest już mocno pretensjonalny |
Tylko, że pretensjonalność The Wall jest raczej pozamuzyczna. Wielka historia nie wiadomo o czym, budowanie muru z kartonowych cegieł i niesamowicie głębokie przesłanie, że wojna jest zła, dzieci cierpią, a miedzy zarabiającym miliony dolców artystą a panem Frankiem, który go słucha jest mur nie do przebicia.
Muzycznie natomiast The Wall to (poza Procesem) zwykłe rockowe piosenki - ładne, zgrabne i fajnie zagrane. To nie ma nic wspólnego z graniem Pendragonu, gdzie nieprawdopodobny monumentalizm miesza się z nieprawdopodobnym banałem.
Carpetcrawler napisał: | Zresztą on nie krytykuje całego dorobku progresji (może jej nie zna?), tylko bicia piany nad Dark Side jako wielkim opus magnum |
Odniosłem inne wrażenie. Dla mnie wygląda to tak, jakby gość chciał napisać i krytykę progresu i krytykę mentalności Trójkowicza, ale w ogóle tego nie przemyślał, przez co za pomocą Dark Side of the Moon krytykował błędy i wypaczenia, których w ogóle tam nie ma, przy okazji rzucając luźnym spostrzeżeniem, że to fajna muzyka na wieczór, nie żadna symfonia.
Poza tym zauważ na czym polega różnica między krytykowaniem Trójki przez tego typexa, a prezentowanym na naszym forum. My zarzucamy Trójce, że niby jest niesamowicie ambitna, a boi się pokazać ludziom Wyatta, on natomiast zarzuca jej, że puszczają tam kicz zamiast Beatlesów i Rolling Stonesów, bo ambicja to chuj. Czyli ja bym chciał, żeby promowano wśród ludzi naprawdę ambitną muzykę zamiast jej substytutów, natomiast Bugajski (chyba tak mu było), chce, żeby puszczać tylko prosty rock&roll bo tylko to jest naprawdę dobra muzyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:46, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
Bugajski pewnie potem wali do jakiegoś pretensjonalnego nu-jazzu. Bo przecież rockmeni nie mają talentu, tylko udają.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Czw 14:46, 02 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:52, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
Carpetcrawler napisał: | Ale taki The Wall jest już mocno pretensjonalny i autor to zauważył, a ja się z tym zgadzam. |
No co Ty. "The Wall" jest pretensjonalny, ale tylko trochę. Tzn. pretensjonalny jest Waters ze swoją "poezją" i manierą wokalną, ale właściwie jedynie on. A poza tym jest to wciąż zbiór prostych utworów rockowych, niektóre są nawet o dużym przebojowym potencjale, jak "In the Flesh", "Another Brick in the Wall" czy "Comfortably Numb". I znów, jeden "The Trial" nie czyni z tej płyty tworu mocno zainspirowanego klasyką, ani tę klasykę parodiującego. Generalnie większość materiału mieści się w konwencji zwykłego soft- i hard-rocka.
Carpetcrawler napisał: | Tylko aby to udowodnić trzeba podawać przykłady, których jak stwierdził Kapitan czytelnicy nie znają nawet z nazw, więc pisząc do Niusłika trzeba znać proporcję mocium Panie, |
Porównaniem z Beatlesami autor strzelił sobie pięknie w stopę. Bo trudno mi wyobrazić sobie lepszy przykład zespołu, na którego tle Floydzi by jaśniej świecili. Taki równie jak DSOTM popularny "Sierżant Pieprz" to akurat jeden z lepszych przykładów sporych ambicji skonfrontowanych z brakiem umiejętności twórców. Przecież to jest popowa kiszonka okraszona lepszymi, eksperymentalnymi elementami. Floydzi prezentowali od samego początku na tle Beatli wybitny talent do tworzenia płyt spójnych, sensownych, klimatycznych, gdzie nie ma zgrzytu między lżejszymi i trudniejszymi momentami, gdzie każdy dźwięk zdaje się być na swoim miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Czw 14:53, 02 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:08, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
Cytat: | Poza tym zauważ na czym polega różnica między krytykowaniem Trójki przez tego typexa, a prezentowanym na naszym forum. My zarzucamy Trójce, że niby jest niesamowicie ambitna, a boi się pokazać ludziom Wyatta, on natomiast zarzuca jej, że puszczają tam kicz zamiast Beatlesów i Rolling Stonesów, bo ambicja to chuj. | Nie wiem czy to nie jest nadinterpretacja, raczej wg niego nie ambicja, a pretensjonalność i nadęcie to chuj i stąd wtrącenia o Żukach i Stonesach. Problem polega na tym, że pomieszał za bardzo chcąc jednocześnie udowodnić to co wyżej napisałem z tym, że Floydzi w sumie to nic takiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|