Porcupine Tree

Wasp

[link widoczny dla zalogowanych]

Porcupine Tree - brytyjska grupa grająca progresywnego rocka działająca w Londynie od 1987 jako solowy projekt Stevena Wilsona, zaś w 1993 przekształcona w kwartet.

Skład
Richard Barbieri - instrumenty klawiszowe- dawniej muzyk zespołu Japan
Colin Edwin - gitara basowa
Gavin Harrison (od 2002) - perkusja
Chris Maitland (do 2002) - perkusja, śpiew
Steven Wilson - śpiew, gitara, instrumenty klawiszowe
Od 2002 grupę na koncertach wspomaga John Wes Wesley - gitara, śpiew.

Dyskografia
Albumy studyjne
On the Sunday of Life
Up the Downstair
The Sky Moves Sideways
Signify
Stupid Dream
Lightbulb Sun
In Absentia
Deadwing
Fear of a Blank Planet

Albumy koncertowe
Coma Divine - Recorded Live in Rome
Warszawa
Rockpalast

Kompilacje
Voyage 34: The Complete Trip
Recordings
Stars Die: The Delerium Years 1991-1997

Video
Arriving Somewhere

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

SzaleńczyAdmin

Powiedzmy, że jestem w trakcie zapoznawania się. Mam najnowszą płytę i "Stupid Dream", ale na chwilę obecną pasowałoby posłuchać ich jeszcze raz w spokoju ducha, bo nic konkretnego nie jestem w stanie o nich sformołuwać Razz

.

Tom Kasad

Dobry zespół, jakieś 2 lata temu się nim zainteresowałem, ale nie było okazji bardziej szczegółowo się zagłębić w cały dorobek. Z przesłuchanych płyt najbardziej spodobały mi się 'Lightbulb Sun' ('The Rest Will Follow' i 'Hatesong') oraz 'In Absentia' ('Blackest Eyes' i 'CollapseThe Light Into Earth') poza tym chętnie wracam też do kawałków tj. 'Sleep Together', 'Shallow', 'Sleep Of no Dreaming'.

Słodko-kwaśna

Wydaje mi się że dobry, chociaż na razie mało słyszałam. Co polecacie na początek żeby się tak bardziej zagłębić? Very Happy

Przy "Shallow" się dobrze wiśnie zbiera xD

Xentrix

Widzę, że WASP robi tu małą encyklopedię muzyki progresywnej Smile

Porcupine Tree to dobra kapela, ale moim zdaniem przereklamowana...
Dobre są ostatnie 4 albumy, trochę mocniejsze. Wcześniej, przez 15 lat grania wydawali płyty pachnące mocno wcześniejszymi dokonaniami wielkich poprzedników i jak dla mnie jest to nijaka muzyka - mało wyrazistych utworów, rozmyte formy z jednym, dwoma motywami...Co kto lubi, ale ostatnie płyty są już znacznie lepsze - to prog-rock z najwyższej półki.

A z krajowego podwórka polecam It's.True.Mentality - ciekawa młoda kapela grająca art/prog-rocka. Utwory do odsłuchu na MySpace: /itstruementality

Wasp

A ja w sam raz na odwrót - wolę starsze albumy.
"Mało wyrazistych utworów" - o, tak jak w Dream Theater Wink

.

Xentrix

Odnośnie starszych płyt Porcupine Tree - dla mnie jest to muzyka dobra do tego, żeby płynęła gdzieś w tle, gdy czyta się książkę na przykład. Z całym szacunkiem dla PT, to na płytach wcześniejszych za wiele się nie dzieje, a i motywy muzyczne oryginalne zbyt nie są. I trąci to mocno starym brytyjskim progresywnym graniem. Co kto lubi.

msscream

Podziwiam ten zespół.Mają w sobie coś takiego,że chce się ich słuchać.
Jako najlepsze płyty tego zespołu uważam Stupid Dream ,Fear Of A Blank Planet i The Sky Moves Sideways.Najbardziej urzekły mnie teksty.
Niebanalne i trafiające w sedno sprawy,mówiące o tym jak jest naprawdę.

mindsedge

Nie bardzo rozumiem fenomenu Porcupine Tree, znaczy się mają fajne utwory,
ale niektóre z nich potrafią brzmieć po prostu popowo (a tego nie znoszę).

Idiot3que · Wysłany: Czw 15:00, 05 Marzec 2009 Temat postu:

JEST to Najlepszy Zespoł jaki Kiedykolwiek Powstał ! Smile

PT RULEZZZZ Smile

Kapitan Wołowe Serce · Wysłany: Czw 16:17, 05 Marzec 2009 Temat postu:

Krzyś

Lubię posłuchać. Co prawda mam tylko In Absentia i Fear Of A Blank Planet, a słyszałem, że Deadwing to ich najlepsza płyta..
Gdzieś mam jeszcze Metanoię ale to raczej improwizacje itp. niż regularny album.
Blackest Eye!

Kapitan Wołowe Serce

Jak dla mnie Lightbulb Sun to najfajniejszy ich album. Najmniej jest nowoczesnego smęcenia (parodii ambientu), za to są odnośniki do muzyki Pink Floyd. Utwór Russia On Ice z tej płyty to jeden z najlepszych utworów rockowych tej dekady.

FreedomSound

lubię to

kempes

Album "The Incident" podobno bardzo dobrze wyszedł. Jezcze nie miałem przyjemności usłyszeć, ale wkrótce to zrobie.

Metal_Hammer

Baśka

Nie przepadam za bardzo za takim stylem, ale musze przyznać że Open Car jest po prostu piękne Smile

Carpetcrawler

Co do Porcupine Tree to muszę przyznać, że bardzo lubię ten zespół. Cała ich twórczość od debiutu do Lightbulb sun włącznie jest bardzo różnorodna i zarazem zawsze na wysokim poziomie, każdy znajdzie coś dla siebie. Mamy tutaj psychodelię (On the sunday of life...) progrock(The sky moves sideways), czy bardzo dobry pop rock (Stupid Dream) warto również zapoznać się z ciekawymi przedsięwzięciami Wilsona i spółki takimi jak Metanoia czy Voyage 34 - sporo dobrej improwizacji połączonej z psychodelią czy ambientowymi pasażami. Generalnie uważam pana Wilsona za takiego współczesnego Watersa - obaj są wizjonerami i perfekcjonistami. Niestety, Wilson zaczął zbytnio zapatrywać się na Opetha i przez to powstały takie nijakie płyty jak In absentia, Deadwing, Fear of a blank planet czy The incident. Brzmi to jak pseudo metal, z kilkoma dobrymi momentami, generalnie zatracił Wilson gdzieś ten feeling, który cechował jego wcześniejsze płyty. Na nowych wydawnictwach prawie nic nie zapada w pamięć. Wyjątek stanowi ten utwór z najnowszej płyty;

do jutuba proszę dopisać; /watch?v=mHXhl0AAkwY (mam od niedawna konto więc nie mogę wstawiać linków ;P)

Podsumowując - dla mnie współczesne Pink Floyd - jakie czasy, taki Pink Floyd ;d Mimo wszystko, Porcupine u mnie w pierwszej 10 ulubionych zespołów na pewno gości i gościć będzie jeszcze długo.

odi.profanum

A dla mnie poza Signify nic nie maja ciekawego do zaoferowania. Nowy ´prog rock' jest zajebiscie wtoryny Sad

Carpetcrawler