FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie
Rejestracja
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:32, 20 Lipiec 2014 Temat postu: |
|
Skrzypłocz napisał: | Co jest waszym zdaniem wartościowe Grateful Dead oprócz wymienionych w pierwszym poście albumów? |
Całkiem sporo.
Anthem of the Sun (1968) i Live / Dead (1969) wymieniłem jako klasyczną psychodelę, nie jako jedyne dobre albumy zespołu. Do Workingman's Dead i American Beauty też nie potrafię się przekonać, natomiast za najlepsze nagrania Truposzy uważam Wake of the Flood (1973) i Blues for Allah (1975). Pierwsza z nich to jakby amerykańska wersja progresywnego folku (miejscami brzmi prawie jak Genesis. A miejscami nie), druga to Grejtfulowa wersja późnego fusion, pełna funku, elektrycznego jazzu i typowego dla GD grania. Poza tym warto posłuchać jeszcze Grateful Dead (1967) i hiper-ultra kwasowej Infrared Roses (1991)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Nie 12:33, 20 Lipiec 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
alesorius
Wafel

Dołączył: 12 Sie 2013
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 00:03, 31 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
Udało mi się przebrnąć przez sporą większość listy. Tylko, że poszerzyłem tę listę, która jest w pierwszym poście, o dodatkowe tytuły, ale nie mogę teraz znaleźć skąd je wziąłem... Na pewno z tego forum. ^^" W każdym razie, cholernie dużo świetnej muzyki. Najbardziej spodobało mi się The United States of America, Twelve Dreams of Dr. Sardonicus, The Parable of Arable Land, Music Emporium, Arzachel, Breathe Awhile i The Twain Shall Meet, nie wspominając o tytułach, które po prostu musiały mi się spodobać, jak wszystkie albumy Grateful Dead, Soft Machine, itd. Dużo doskonałej muzyki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 08:03, 31 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
Nawet okładkę masz bardzo w stylu DMT
EDIT: Spoglądam na swoją własną listę, widzę The Freeborne - Peak Impressions i zastanawiam się, co to do cholery jest?! Kompletnie nie pamiętam. Wchodzę na RYM, okładka faktycznie coś mi mówi, puszczam muzykę, ta nie mówi mi już nic. Ale bardzo fajna, wiedziałem co robię polecając ją między Fifty Foot Hose, a Grateful Dead. Piękna płyta!
EDIT II: Dodałem jeszcze kilka płyt fajnych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Nie 08:50, 31 Sierpień 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
alesorius
Wafel

Dołączył: 12 Sie 2013
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:29, 31 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | Nawet okładkę masz bardzo w stylu DMT  |
Dokładnie. To jest jedno z dzieł Alexa Greya. Facet specjalizuje się w tego typu sztuce. W sumie to wszystkie obrazy ma na jedno kopyto, ale są całkiem spoko.
Tak! Peak Impressions i Cauldron to też zacne płyty! Też bardzo przypadły mi do gustu. Nie sposób zapamiętać zawartości wszystkich płyt, szczególnie jeśli przez Twoje głośniki przewija się tyle wykonawców, Kapitanie. To jest jak najbardziej naturalne. Muszę uzupełnić swoją listę o nowe tytuły. Tak w ogóle, przeglądałem też nieco Muzyczne Dinozaury, ale do cholery, jest tam tych płyt... a mi spieszno w sumie, żeby zabrać się w końcu za Canterbury Scene i potem wykonawców RIO. Z rocka jeszcze, to na koniec zostawiłem sobie krautrock i zeuhl.
Edit: Co do tematu jeszcze, uzupełniłbym listę o świetną płytę z 1968 roku, pt. Power Plant zespołu The Golden Dawn.
https://www.youtube.com/watch?v=08qzxWqJB_A
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez alesorius dnia Śro 15:57, 03 Wrzesień 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carpetcrawler
Brodacz

Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:56, 13 Wrzesień 2014 Temat postu: |
|
Cytat: | Dokładnie. To jest jedno z dzieł Alexa Greya. Facet specjalizuje się w tego typu sztuce. W sumie to wszystkie obrazy ma na jedno kopyto, ale są całkiem spoko. | Cały Lateralus zespołu Tool jest w jego obrazach, czyż nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
alesorius
Wafel

Dołączył: 12 Sie 2013
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:11, 30 Wrzesień 2014 Temat postu: |
|
Carpetcrawler napisał: | Cytat: | Dokładnie. To jest jedno z dzieł Alexa Greya. Facet specjalizuje się w tego typu sztuce. W sumie to wszystkie obrazy ma na jedno kopyto, ale są całkiem spoko. | Cały Lateralus zespołu Tool jest w jego obrazach, czyż nie? |
Tak. Przez jakiś czas Tool współpracował z nim, ale nie wiem czy nadal się kumplują. Do 10,000 Days też wykonał artworki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez alesorius dnia Wto 23:12, 30 Wrzesień 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FernMustBurn
Nosal

Dołączył: 01 Lip 2014
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:29, 16 Maj 2015 Temat postu: |
|
Jestem wielką fanką 13th Floor Elevators i Roky'ego Ericksona.
W świetnym dokumencie, "You're Gonna Miss Me", który dotyczy w głównej mierze życia samego Ericksona, jego problemów zdrowotnych oraz rodzinnych, wypowiadają się również muzycy 13thFE; padają bardzo ciekawe słowa o tym, że siedzieli kiedyś na próbie i stwierdzili: "Nazwiemy to rockiem psychodelicznym". Na ile prawdziwe - nie wiem, dla mnie to po prostu intrygująca ciekawostka i faktycznie w kilku źródłach podawani są jako twórcy tejże nazwy.
Nie wiem, czy słyszeliście, ale kilka dni temu odbył się koncert Elevatorsów w ramach Levitation Festival. W grupie na FB o nazwie "13th Floor Elevators/Roky Erickson" aż roi się od nagrań. Setlista była, według mnie, modercza. A zresztą - oceńcie sami:
She Lives
Fire Engine
Earthquake
Tried to Hide
Slip Inside This House
Levitation
Splash 1
Kingdom of Heaven
Nobody to Love
Reverberation
Roller Coaster
You're Gonna Miss Me
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FernMustBurn
Nosal

Dołączył: 01 Lip 2014
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
b-side
Wafel

Dołączył: 29 Mar 2015
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Planeta Melmaq Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:25, 10 Kwiecień 2016 Temat postu: |
|
Nie wiem czemu "Surrealistic Pillow" jest tak fetowanym albumem Jeffersonów. Jest tam kilka wiadomych hitów, którym nic się nie da ująć i zawsze się do nich świetnie wraca, ale całość nie jest jakimś takim naprawdę ponadczasowym tripem. Jest nim zdecydowanie "After Bathing At Baxters". Są tam i świetne kawałki i taki imprezowy w zasadzie, kwaśny groove, jest dużo jazdy na gitarze i jamowe, trochę jakby krautowe "Spare Chaynge", no i do głosu dochodzą też fajne poszukiwania kompozytorskie Grace Slick, wychodzące poza ramy JF.
Polecam wersję z bonusami, 11-minutowy "The Ballad Of You & Me & Pooneil" to fajna rzecz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:43, 10 Kwiecień 2016 Temat postu: |
|
Surrealistic Pillow to charakterystyczny dla amerykańskiej muzyki zbiór ładnych piosenek, a nie jakiś "trip". To przecież całkowicie inna muzyka niż After Bathing At Baxters.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
b-side
Wafel

Dołączył: 29 Mar 2015
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Planeta Melmaq Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:31, 10 Kwiecień 2016 Temat postu: |
|
No, ale ten sam zespół i dwie sąsiadujące w dyskografii płyty.
Ja wiem, że w takim klimacie "różne rzeczy, które lubię z rocka psychodelicznego" to się wymienia tę płytę, ale nawet w śród ludzi bardziej zaawansowanych w temacie jest to samo.
A tak sobie wczoraj jechałem na ognisko busem nocą, słuchałem rzeczonej płyty i mną porządnie "tripnęło".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kobaian
Brodacz

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 08:28, 11 Kwiecień 2016 Temat postu: |
|
Mnie ciekawe się wydaje co innego. Mianowicie gdy głosowaliśmy na rocznik 1967, byłem bodajże jedyną osobą, która na swojej liście miała ABaB znacznie wyżej niż SP. A zatem na forum skupiającym miłośników progów, jazz-rocków i avant-rocków preferuje się w wypadku Jeffersonów ładne piosenki nad ich kwasową twórczość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:58, 11 Kwiecień 2016 Temat postu: |
|
Bo te ładne piosenki są naprawdę ładne, a kwasowa twórczość jest bardzo dobra, ale jednak nie aż tak. Jak mam do wyboru posłuchać se Boba Dylana, albo The Band, albo Cohena co grają superowe piosenki, albo spox rzępolących hippisów to jednak wolę tych pierwszych, chyba, że to nie jet spox rzępolenie tylko jakieś cuda jak Fallus Boży, albo The USA.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Pon 13:59, 11 Kwiecień 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zuy_pan
Bad Motherfucker

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:50, 11 Kwiecień 2016 Temat postu: |
|
Nie byłeś jedyną, bo mi się Poduszka na listę nie zmieściła, a "After Bathing At Baxters" dostało punkty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kraken
Nosal

Dołączył: 20 Cze 2016
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:12, 20 Czerwiec 2016 Temat postu: |
|
Rock/Pop psychodeliczny to moim zdaniem jeden z najbardziej fascynujących stylów w muzyce popularnej, jaki powstał. Co mnie w nim fascynuje? Tajemniczość, odrealniona, niezwykła atmosfera, eksperymentalne, niczym nieograniczone podejście, ale także pewien optymizm, pozytywna energia. Jedne z moich ulubionych albumów tego muzycznego stylu to (kolejność przypadkowa):
The Pretty Things "SF Sorrow" (1968)
Tomorrow "Tomorrow" (1968)
Pink Floyd "The Piper At The Gates Of Dawn" (1967)
Arcadium "Breathe Awhile" (1969)
Harsh Reality "Heaven And Hell" (1969)
The Open Mind "The Open Mind" (1969)
Frumpy "Frumpy 2" (1971)
Kaleidoscope "Tangerine Dream" (1967)
Freedom "Black On White" (1969)
Traffic "Mr. Fantasy" (1967)
Gandalf "Gandalf" (1969)
Five Day Week Straw People "Five Day Week Straw People" (1968)
July "July" (1967)
The Doors "The Doors" (1967)
Cream "Disraeli Gears" (1967)
Morgen "Morgen" (1969)
Listening "Listening" (1968)
The United States Of America "The United States Of America" (1968)
The Ghost "When You're Dead - One Second" (1970)
It's A Beautiful Day "It's A Beautiful Day" (1969)
Strawberry Alarm Clock "Incense And Peppermints" (1967)
Jefferson Airplane "Surrealistic Pillow" (1967)
Ultimate Spinach "Ultimate Spinach" (1968)
Blossom Toes "We Are Ever So Clean" (1967)
Elias Hulk "Elias Hulk" (1969)
Quintessence "In Blissful Company" (1969)
Z tworzących w późniejszych czasach wyróżniłbym The Orange Alabaster Mushroom, Deerhunter i Ariel Pink's Haunted Graffiti...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Skrzypłocz
Wafel

Dołączył: 28 Lut 2014
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:06, 20 Czerwiec 2016 Temat postu: |
|
Wolisz Surrealistic Pillow od After Bathing at Baxter's na przykład?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kraken
Nosal

Dołączył: 20 Cze 2016
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:47, 20 Czerwiec 2016 Temat postu: |
|
"Surrealistic Pillow" bardzo lubię, dużo świetnych numerów tam jest, ale trochę czasu zajęło mi by je dostatecznie docenić. Poza tym znana mi jest podwójna składanka zespołu "The Essential". Z "After Bathing at Baxter's" znam tylko jeden znakomity kawałek "Watch Her Ride". Kurczę, czytałem w Lizardzie, że pozostałe płyty Jeffersonów również są znakomite, musiałbym po nie sięgnąć. Aha, po rozpadzie Jefferson Airplane powstał zespół Paul Kantner & Jefferson Starship, który stworzył m.in. rewelacyjny album "Blows Against Empire". Też bym dodał do powyższej listy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Świr
Nosal

Dołączył: 01 Sie 2016
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:28, 02 Sierpień 2016 Temat postu: |
|
Jeśli chodzi o psychadelic rock to polecam zajrzeć na tę stronkę gdzie jest sporo płyt do pobrania [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mon12aliza
Nosal

Dołączył: 20 Maj 2016
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:50, 30 Sierpień 2016 Temat postu: |
|
kiedyś słuchałem takiej muzyki ale jednak z muzyki tez można "wyrosnąć". Wolę teraz mniej intensywną muzykę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mon12aliza
Nosal

Dołączył: 20 Maj 2016
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:51, 30 Sierpień 2016 Temat postu: |
|
też tak myślę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|