Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MasterDisaster
Dżonson
Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nienacka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:31, 20 Wrzesień 2010 Temat postu: |
|
Proporcje są moim zdaniem dość dobrze wyważone i żadna ze stylistyk nie dominuje w sposób oczywisty tym samym tworząc nietuzinkową miksturę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rune of Torment
Brodacz
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:38, 20 Wrzesień 2010 Temat postu: |
|
No jeśli na psychodelę uznać te spacerockowe wtrącenia pod Floydów i kilka przedłużeń to może - ale nie jest to jakieś specjalnie odjechane - raczej przemyślanie skonstruowane i skomponowane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
thon022
Hipopotam
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:57, 10 Październik 2010 Temat postu: |
|
W zestawieniu koniecznie należy uwzględnić absolutnie pionierski i przełomowy dla tej muzyki album zespołu The Beach Boys - "PET SOUND". To w zasadzie ta płyta wydana w maju 1966r. (a więc najwcześniej ze wszystkich tu wymienianych !) stworzyła cały ten nurt muzyczny
EDIT: PS Następna płyta The Beach Boys , SMILE, miała być kompletnym odjazdem, niestety nigdy nie została zrealizowana. Za wiki: Brian Wilson rozpoczął wtedy prace nad SMiLE, które miało być jego opus magnum. Jednak około wiosny/lata roku 1967 (Capitol już zdążył wydrukować 500 tys. okładek dla SMiLE) okazało się że Brian nigdy nie ukończy swojego dzieła, a jedynie nabawił się załamania nerwowego. Jak sam przyznał w dokumencie "Beautiful Dreamer" były trzy powody, dla których SMiLE nie zostało ukończone:
1) Uważał utwór Fire (Mrs. O'leary's Cow) za straszny i złowrogi,
2) Mike Love sabotował projekt,
3) SMiLE wg Wilsona było zbyt eksperymentalne, uważał że ludzie nie są gotowi na tę płytę.
Jeden z utworów:
http://www.youtube.com/watch?v=5KTgbav7K94&feature=related
Robi wrażenie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez thon022 dnia Nie 22:11, 10 Październik 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:21, 11 Październik 2010 Temat postu: |
|
Beach Boys - "PET SOUND" to rzeczywiście bardzo ważna płyta. Nie podoba mi się, uważam że jest nudna, ale zapoznać się z nią wypada. O SMiLE nic mi nie wiadomo, szkoda że tego nie zrealizowali, bo mogło wyjść ciekawie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aramis d'Herblay
Gość
|
Wysłany: Pon 14:37, 11 Październik 2010 Temat postu: |
|
Śmieszna sytuacja: kolesie którzy zdobyli sławe śpiewając głupkowate piosenki dla amerykańskich nastolatków nagle zaczynają nagrywać psychodele. Dojrzeli do nagrania czegoś ciekawszego czy po prostu stali sie zaćpanymi kolesiami nagrywającymi głupkowate utworki dla zaćpanych amerykańskich nastolatków?
Stawiam na opcje b).
|
|
Powrót do góry |
|
|
thon022
Hipopotam
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:49, 11 Październik 2010 Temat postu: |
|
>Aramis
A czort ich znajet. Pewnie B, bo będąc nadzianymi kasą lowelasami do dragów się dobrali. Fanem nie jestem, a ich psychodeliczne dokonania poznałem przy okazji badania twórczości The Beatles.
> Kapitan
Mi sie też nieszczególnie tego słucha. Strasznie mi Beatlesów przypominają ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FazaFestiwal2011
Nosal
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:49, 02 Luty 2011 Temat postu: Faza Festiwal 2011 |
|
31 MARCA - 1 KWIETNIA 2011
MASZ ZESPÓŁ? WEŹ UDZIAŁ!
ZAPREZENTUJ SIĘ PRZED SZEROKĄ PUBLICZNOŚCIĄ!
Zgłoszenia wraz z demówką lub linkiem do portalu myspace należy przesłać na adres mailowy [link widoczny dla zalogowanych] lub pocztą na adres organizatora do 4.03.2011!
FAZA 2011 Team
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 01:02, 13 Marzec 2011 Temat postu: |
|
Ostatnio spędzam trochę czasu z tą muzyką.
Jak na razie najbardziej do mnie przemawia Arzachel i H.P. Lovecraft. Jefferson Airplane momentami fajne, ale jak dla mnie trochę za dużo tu takiego grania na raz-dwa-raz-dwa, czyli inaczej mówiąc zwykłego rock'n'rollowego pitolenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:17, 17 Marzec 2011 Temat postu: |
|
kobaian napisał: | Jefferson Airplane momentami fajne, ale jak dla mnie trochę za dużo tu takiego grania na raz-dwa-raz-dwa, czyli inaczej mówiąc zwykłego rock'n'rollowego pitolenia. |
Nie wiem czy wiesz, ale istnieje coś takiego jak "muzyka rozrywkowa". Bardzo fajna sprawa, polecam Twej uwadze
btw, Jeffersonów posłuchaj sobie After Bathing at Baxter's. Powinna Ci się podobać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aramis d'Herblay
Gość
|
Wysłany: Czw 13:47, 17 Marzec 2011 Temat postu: |
|
muzyka rozrywkowa HMM TO TROCHE JAK DISKO MSZA ŚW.
są takie w ameryce że murzyny w szatach śpiewają JEJEJEJ BUK CIE KOFFA i wszyscy tańczą evrybady dens alleluja. Bardzo fajna sprawa, polecam Twej uwadze
Ostatnio zmieniony przez Aramis d'Herblay dnia Czw 13:48, 17 Marzec 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:03, 17 Marzec 2011 Temat postu: |
|
Gospel to nie jest muzyka rozrywkowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:11, 17 Marzec 2011 Temat postu: |
|
Nie wywaliłbym przez okno składanki "The best of 60'", gdzie "Somebody to love", sąsiadowałoby sobie z "San Francisco" i podobnymi przebojami stworzonymi przez dzieci kwiaty. Tym nie mniej takie rzeczy przeszkadzają w odlatywaniu i gonieniu białego królika, więc wolę, gdy nie pojawiają się na płycie psychodelicznej, ewentualnie, gdy jest ich stosunkowo mało.
Co do "gospel", to sprawa wydaje mi się bardziej złożona. Gdy brać pod uwagę funkcję tej muzyki - istotnie nie jest ona rozrywkowa. Natomiast środki są jak najbardziej charakterystyczne dla muzyki rozrywkowej. Z resztą aspekt rozrywkowy jest poniekąd związany z ideą tej muzyki. Muzyka ma bawić, cieszyć i w tej zabawie ma się przejawiać radość bycia dzieckiem Bożym. Czyż nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:39, 17 Marzec 2011 Temat postu: |
|
Jeszcze taki drobny offtop odnośnie związków popu i gospel, oraz treści, może nieco mało przystającej do idei tej muzyki:
[link widoczny dla zalogowanych]
Znacie ten cover?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aramis d'Herblay
Gość
|
Wysłany: Czw 17:39, 17 Marzec 2011 Temat postu: |
|
Cytat: | Muzyka ma bawić, cieszyć i w tej zabawie ma się przejawiać radość bycia dzieckiem Bożym. Czyż nie? |
Nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aramis d'Herblay
Gość
|
Wysłany: Czw 17:45, 17 Marzec 2011 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | Gospel to nie jest muzyka rozrywkowa |
to było takie porównanie
muzyka muzyka rozrywkowa
msza św. murzyńska msza-impreza
Bronson
Ostatnio zmieniony przez Aramis d'Herblay dnia Czw 17:45, 17 Marzec 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:42, 17 Marzec 2011 Temat postu: |
|
Aramis d'Herblay napisał: | Cytat: | Muzyka ma bawić, cieszyć i w tej zabawie ma się przejawiać radość bycia dzieckiem Bożym. Czyż nie? |
Nie. |
Na czym w takim razie niby polega muzyka grana na tych "imprezach" u metodystów? Może jeszcze na wprowadzaniu ludzi w pewien rodzaj religijnego transu. Ale element radowania się wydawał mi się w tej muzyce oczywisty
Wracając do psychodelii. Pierwszym moim kontaktem z muzyką psychodeliczną była składanka z utworami Floydów z pierwszego okresu. Nie wydawało mi się to wtedy jakąś poważną i bardzo trudną muzyką, lecz właśnie trochę dziwną muzyką rozrywkową - takie fajne zakręcone piosenki. I przyznam się, że wszystko co w psychodelii jest jeszcze bardziej rozrywkowe od tego, niespecjalnie mnie kręci.
http://www.youtube.com/watch?v=p7XuFFmPknE&feature=related
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aramis d'Herblay
Gość
|
Wysłany: Czw 20:40, 17 Marzec 2011 Temat postu: |
|
kobaian napisał: | Na czym w takim razie niby polega muzyka grana na tych "imprezach" u metodystów? Może jeszcze na wprowadzaniu ludzi w pewien rodzaj religijnego transu. Ale element radowania się wydawał mi się w tej muzyce oczywisty |
A, no, tego, jeśli pisałeś o tej ich muzyce tylko (czytałem półprzytomnie i na wyrywki) to spox. Potraktowałem ten tekst jako stwierdzenie dotyczące celów muzyki w ogóle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:00, 17 Marzec 2011 Temat postu: |
|
Aramis d'Herblay napisał: | kobaian napisał: | Na czym w takim razie niby polega muzyka grana na tych "imprezach" u metodystów? Może jeszcze na wprowadzaniu ludzi w pewien rodzaj religijnego transu. Ale element radowania się wydawał mi się w tej muzyce oczywisty |
A, no, tego, jeśli pisałeś o tej ich muzyce tylko (czytałem półprzytomnie i na wyrywki) to spox. Potraktowałem ten tekst jako stwierdzenie dotyczące celów muzyki w ogóle. |
Uwielbiam muzykę sakralną, ale żadnym dzieckiem Bożym się nie czuję. Więc jakże mógłbym mówić takie rzeczy z asercją o muzyce w ogóle?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 00:47, 30 Marzec 2011 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | btw, Jeffersonów posłuchaj sobie After Bathing at Baxter's. Powinna Ci się podobać. |
Podoba się. Bardzo. Znakomite granie. Arzachela i Lovecrafta co prawda raczej nie zdetronizuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:08, 30 Marzec 2011 Temat postu: |
|
Jak chcesz Kobaianie to napisz do mnie prv to dowiem się, co już znasz i polecę Ci takie rzeczy, co ich jeszcze nie poznałeś. Nie jestem jakimś super ekspertem od takiej muzyki, ale kilkaset płyt z psychodelą miałem okazję usłyszeć, więc może będę w czymś pomocny ; )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|