Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Wto 17:27, 02 Luty 2016 Temat postu: |
|
gharvelt napisał: | Z tym mailem to różnie bywa, jak ja się rejestrowałem, to przy kilku próbach nic mi to nie dało... Dopiero pomoc "od wewnątrz" okazała się skuteczna. Odnalazłem nick pawliq8888, istnieje, a więc wystarczy go aktywować, i już napisałem w tej sprawie PW do admina. |
Dzięki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Wto 17:28, 02 Luty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
harnessedinslums
Nosal

Dołączył: 21 Sty 2016
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 00:21, 04 Luty 2016 Temat postu: |
|
z avant progów mnie dzisiaj zajarało Dun, kurcze szkoda, że ta ponowna inwazja kreatywności w rocku progresywnym, tak krótko trwała,
i lada moment nastąpiła inwazja neo-progowowego nudziarskiego syfu....
maryljon i inne takie to porażka...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez harnessedinslums dnia Czw 00:24, 04 Luty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kobaian
Brodacz

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 02:03, 04 Luty 2016 Temat postu: |
|
harnessedinslums napisał: | z avant progów mnie dzisiaj zajarało Dun, kurcze szkoda, że ta ponowna inwazja kreatywności w rocku progresywnym, tak krótko trwała,
i lada moment nastąpiła inwazja neo-progowowego nudziarskiego syfu....
maryljon i inne takie to porażka...  |
Nie zupełnie. Marylion a Dun to dwa zupełnie inne światy. W czasie gdy Marillion brylował wśród szerszej publiczności w podziemiu grały Eskaton, Art Zoyd, Univers Zero, Shubb Nigurath a potem Thinking Plague. Lata 80' wcale aż tak złe nie były, tylko dobrego proga szukać należy gdzie indziej, niż Trójka to czyni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 07:06, 04 Luty 2016 Temat postu: |
|
Z jednej strony rację ma Kobaian - avant-prog w latach 80 stał bardzo dobrze (w latach 90' zresztą też), z drugiej warto jednak pamiętać, że było to tak głębokie podziemie, że równie dobrze, zamiast na Dun ktoś mógłby się powołać na swojego tatę, który ładnie gra w domu na gitarze. "Eros" wydano w bodajże 800 egzemplarzach i dopiero era internetu (i ProgArchives!) nadało albumowi i jego autorom ten status, który ma obecnie. Nie był to bynajmniej odosobniony przypadek, a raczej standardowy w tamtych czasach (vide Kultivator). Generalnie lata 80' to były czasy, w których powstawało mnóstwo naprawdę ambitnej muzyki (rockowej, jazzowej, bądź jakiej), ale prawie nikt wówczas o niej nie słyszał, odkrywano ją nieco później.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
harnessedinslums
Nosal

Dołączył: 21 Sty 2016
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:14, 04 Luty 2016 Temat postu: |
|
to był trochę skrót myślowy z mojej strony, po prostu zmierzam do tego, ze na przełomie wieków i w latach 80tych, ludziom się zachciało znów mieć ambitne pomysły w tym gatunku...
tak jak to było w latach 70tych... wtedy jakoś ambitna muzyka się nawet sprzedawała!
a wyszło inaczej, że popularne stałe się neo-progopowe popeliny muzyczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
harnessedinslums
Nosal

Dołączył: 21 Sty 2016
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:35, 04 Luty 2016 Temat postu: |
|
* piszę o czymś takim. jak przykładowo wytwórnia Virgin, ona chyba nie otarła się nigdy o jakąś niezależność, autentyczność,
zawsze tam chodziło o tym żeby zarobić na zespołach...
a jakoś przez pewien czas Hatfieldy i inne, jakoś tam funkcjonowały
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez harnessedinslums dnia Czw 12:40, 04 Luty 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gharvelt
Dżonson

Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:46, 04 Luty 2016 Temat postu: |
|
Nie sprawdzałem żadnych statystyk, ale jakoś nie wydaje mi się, aby takie Henry Cow, Samla Mammas Manna, Univers zéro czy Art Zoyd byli kiedykolwiek dobrze albo choćby średnio popularnymi grupami sprzedającymi swoje płyty w znacznych ilościach (a co dopiero mówić o mniej rozpoznawalnych zespołach z tego kręgu). Prog rock był swego czasu popularny i sprzedawał się dobrze, zwłaszcza najsłynniejsze formacje miały takie szczęście, ale to też był tylko pewien krótki okres, dopóki nie nadeszła era disco oraz punku, czyli do połowy lat 70-tych. Nie zdziwiłbym się, gdy okazało się, że wiele awangardowych zespołów, takich jak Dün, zaczęło więcej zarabiać dopiero w ostatnich latach, kiedy zyskały na popularności wśród nowych poszukiwaczy niekonwencjonalnych brzmień, a nie w latach 70-tych czy 80-tych, gdy wydawały swoje najważniejsze albumy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
harnessedinslums
Nosal

Dołączył: 21 Sty 2016
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:50, 04 Luty 2016 Temat postu: |
|
nie no masz rację, ale komercyjna wytwórnia Virgin. jakoś wydawała wówczas progowe lub jazz-rockowe albumy, więc jakiś tam popyt musiał być.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez harnessedinslums dnia Czw 13:50, 04 Luty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kobaian
Brodacz

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:12, 04 Luty 2016 Temat postu: |
|
harnessedinslums napisał: | nie no masz rację, ale komercyjna wytwórnia Virgin. jakoś wydawała wówczas progowe lub jazz-rockowe albumy, więc jakiś tam popyt musiał być. |
Mainstreamowy prog końca lat 70' i początku lat 90' był o ile się nie mylę raczej okropny i Marillion akurat stanowił wbrew pozorom, przynajmniej na początku działalności pewien powiew świeżości. Może nie taki, jaki by należało oczekiwać po progu, ale jednak jakiś.
Dün to była natomiast pod względem komercyjnym klapa na całego. Zespół nagrał w moim przekonaniu jedną z najlepszych niemagmowych płyt zeuhl, a nie mógł tego ani wydać o czasie, a jak wydał, nie dał rady sprzedać szerszej publiczności. W przeciwieństwie do gorszego jednak Eskatona nie udało mu się nawet przetrwać tych kilku lat. Więc w związku z tym treść twojego posta, sugerująca że był Dün a potem czarna dziura i Marilliony, wygląda na pomieszanie porządku mainstreamu i podziemia.
Awangarda miała z tego co się orientuję nieco inne źródła finansowania. Własna dystrybucja, podobnie jak w wypadku lokalnych browarów, pozwala lepiej zarobić na pojedynczej sprzedanej płycie, niż w momencie, gdy płacisz 100 pośrednikom w ramach wytwórni mainsteamowej.
Ponadto utrzymywała się i utrzymuje nadal z koncertów w czasie jakiś większych wydarzeń artystycznych, z muzyki filmowej (np. Popol Vuh), muzyki do spektakli teatralnych, remake'ów kina niemego (Art Zoyd). Sądzę, że jeżeli partycypujesz w takim projekcie jak filmy Herzoga, to nie koniecznie potrzebna Ci jest wielka sprzedaż, czy rozpoznawalność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Filas
Moderator

Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 02:49, 05 Luty 2016 Temat postu: |
|
harnessedinslums napisał: | nie no masz rację, ale komercyjna wytwórnia Virgin. jakoś wydawała wówczas progowe lub jazz-rockowe albumy, więc jakiś tam popyt musiał być. |
Każda wytwórnia jest z natury komercyjna. Poza tym z tego co tak pamiętałem, to teraz jeszcze sobie dodatkowo przeglądam i jakoś nie widzę, czym to Virgin mogło być takie komercyjne. Oldfield może, ale Faust, Tangerine Dream, Robert Wyatt? Gong, Beefheart, Slapp Happy, Henry Cow, Carla Bley, Klaus Schulze, Froese i tak dalej...
[źródło: discogs dla rzeczy poniżej]
Dopiero w 1991 roku podobno zostało sprzedane EMI. Wcześniej to był lejbel niezależny. Inna sprawa, że - jeżeli wierzyć muzykom Fausta - Virgin także miało swoje cele sprzedażowe, ale to akurat nie było dziwne, bo z czegoś się musieli utrzymać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gharvelt
Dżonson

Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:28, 07 Luty 2016 Temat postu: |
|
Lady Vengeance napisał: | Nie wiem, wrzucać Dun na pierwsze miejsce to trochę jak przychodzić w gości w kozakach ze śniegobłotną breją na czyjś dywan o długim włosiu I przynosić parzystą liczbę kwiatków w bukiecie w prezencie. |
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak widać jedna odpowiednio skonstruowana lista mogła dać podium dla Dün
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
che
Hipopotam

Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 00:17, 08 Luty 2016 Temat postu: |
|
Skorzystam z listy i zapoznam się z tymi albumami, których nie znam
W takich momentach czuję się jak pasożyt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kobaian
Brodacz

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 04:12, 08 Luty 2016 Temat postu: |
|
gharvelt napisał: | Lady Vengeance napisał: | Nie wiem, wrzucać Dun na pierwsze miejsce to trochę jak przychodzić w gości w kozakach ze śniegobłotną breją na czyjś dywan o długim włosiu I przynosić parzystą liczbę kwiatków w bukiecie w prezencie. |
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak widać jedna odpowiednio skonstruowana lista mogła dać podium dla Dün  |
Dla mnie najdziwniejsze jest to, że te wszystkie Universy i Zoydy są wyżej niż Thinking Plague. Niby wcześniejsze, ale UZ i AZ nie są w przeciwieństwie do TP najlepszymi avantami swoich czasów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lady Vengeance
Wafel

Dołączył: 28 Cze 2015
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:21, 08 Luty 2016 Temat postu: |
|
gharvelt napisał: | Lady Vengeance napisał: | Nie wiem, wrzucać Dun na pierwsze miejsce to trochę jak przychodzić w gości w kozakach ze śniegobłotną breją na czyjś dywan o długim włosiu I przynosić parzystą liczbę kwiatków w bukiecie w prezencie. |
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak widać jedna odpowiednio skonstruowana lista mogła dać podium dla Dün  |
No nie, moja by nie dała im podium, bo głosowałabym na 30 tak jak tu, a Magmy nie zostawiłabym bez punktów. I tak dobry wynik. A płyta która podoba mi się najbardziej z różnych względów, również osobistych, jest akurat na 7. miejscu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gharvelt
Dżonson

Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:33, 09 Luty 2016 Temat postu: |
|
che napisał: | Skorzystam z listy i zapoznam się z tymi albumami, których nie znam
W takich momentach czuję się jak pasożyt. |
Korzystaj do woli, od tego są takie plebiscyty
kobaian napisał: | Dla mnie najdziwniejsze jest to, że te wszystkie Universy i Zoydy są wyżej niż Thinking Plague. Niby wcześniejsze, ale UZ i AZ nie są w przeciwieństwie do TP najlepszymi avantami swoich czasów. |
Też spodziewałem się Thinking Plague w drugiej dziesiątce. "in This Life" to połowy punktowało nieźle, a później na ten album nie zagłosował już nikt. Cóż, można to było zmienić, zachęcałem do udziału.
Lady Vengeance napisał: | A płyta która podoba mi się najbardziej z różnych względów, również osobistych, jest akurat na 7. miejscu  |
Tym bardziej szkoda, że nie postanowiłaś dołączyć, nie byłbym wówczas jedynym, który dał jej maksymalną ilość punktów (choć akurat bez względów osobistych).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kobaian
Brodacz

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 06:32, 10 Luty 2016 Temat postu: |
|
W ogóle chciałbym Wam powiedzieć, że jak dla mnie Heresie to bzdet, który w żadnym wypadku nie zasługuje na czwarte miejsce. To jest muzyka poważna dla tych, co nie słuchają muzyki poważnej, w dodatku 10 razy gorsza od tego, co proponują kompozytorzy czy jazzmani. Te bardziej rockowo-folkowo brzmiące płyty UZ mają więcej sensu, niż to.
Poza tym Rock Bottom to czy Matching Mole to jednak ciekawsze płyty od 4 Visions, która owszem, jest bardzo fajna, ale nie aż tak.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Śro 06:34, 10 Luty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:43, 14 Luty 2016 Temat postu: |
|
kobaian napisał: | W ogóle chciałbym Wam powiedzieć, że jak dla mnie Heresie to bzdet, który w żadnym wypadku nie zasługuje na czwarte miejsce. To jest muzyka poważna dla tych, co nie słuchają muzyki poważnej, w dodatku 10 razy gorsza od tego, co proponują kompozytorzy czy jazzmani. |
Masz taki zwyczaj, że jak kiedyś coś Ci się podobało bo wydawało Ci się, że to Bóg Wie Co, a potem uświadomiłeś sobie, że to jednak nie było Bóg Wie Co, to przesadnie po tym jedziesz Heresie to nie jest jakaś szczególnie wybitna rzecz, ale w sumie jest to spoko muzyka. Ma miły nastrój, trochę ciekawych momentów i generalnie fajnie się tego słucha. Owszem, nie jest to płyta na 4 miejsce w takim plebiscycie, na mojej liście była jakoś w czwartej dziesiątce, ale przecież jest miła i nie ma co się czepiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kobaian
Brodacz

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:57, 14 Luty 2016 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | kobaian napisał: | W ogóle chciałbym Wam powiedzieć, że jak dla mnie Heresie to bzdet, który w żadnym wypadku nie zasługuje na czwarte miejsce. To jest muzyka poważna dla tych, co nie słuchają muzyki poważnej, w dodatku 10 razy gorsza od tego, co proponują kompozytorzy czy jazzmani. |
Masz taki zwyczaj, że jak kiedyś coś Ci się podobało bo wydawało Ci się, że to Bóg Wie Co, a potem uświadomiłeś sobie, że to jednak nie było Bóg Wie Co, to przesadnie po tym jedziesz Heresie to nie jest jakaś szczególnie wybitna rzecz, ale w sumie jest to spoko muzyka. Ma miły nastrój, trochę ciekawych momentów i generalnie fajnie się tego słucha. Owszem, nie jest to płyta na 4 miejsce w takim plebiscycie, na mojej liście była jakoś w czwartej dziesiątce, ale przecież jest miła i nie ma co się czepiać. |
Tu nie o mnie chodzi. Chodzi o tych, co nadal uważają to, za Bóg wie co. Again Archive też się da słuchać, ale 5 miejsce nawet na megajanuszowej Trójkowej liście to śmiech na sali, bo nawet w megajanuszowej muzyce jest przynajmniej ze 100 a może i więcej pozycji godniejszych. I tak samo jest z UZ. Heresie to pozycja ulubiona przez Januszy, którzy coś tam liznęli awangardy i akurat ta pozycja wpadła im w ucho. Dodatkowo na niekorzyść UZ przemawia, że Art Zoyd, Shubb Nigurath, czy później Thinking Plague, nagrywali rzeczy w podobnej stylistyce, ale jednak ciekawsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:02, 14 Luty 2016 Temat postu: |
|
Okej, też uważam, że ogromna popularność tego albumu wynika w znacznej mierze z tego, że zachwyca on ludzi, którzy chcieliby słuchać poważnej awangardy, ale nie udało im się jeszcze zacząć. To jest taka chińska podróba przedwojennej awangardy Ale i tak całkiem to ładne. Ładniejsze niż Archive.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kobaian
Brodacz

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:15, 14 Luty 2016 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | Okej, też uważam, że ogromna popularność tego albumu wynika w znacznej mierze z tego, że zachwyca on ludzi, którzy chcieliby słuchać poważnej awangardy, ale nie udało im się jeszcze zacząć. To jest taka chińska podróba przedwojennej awangardy Ale i tak całkiem to ładne. Ładniejsze niż Archive. |
Mogę się zgodzić, że to całkiem ładny bzdet. Miło czasem posłuchać, ale świat rockowej awangardy by się bez tej płyty nie zawalił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
  |
Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
-> Prog, rock psychodeliczny i eksperymentalny |
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Strona 6 z 10 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|