The Doors

Carpetcrawler

Mnie się nadal niezmiernie podobają, może dlatego, że przez całe życie ich olewałem i dopiero neidawno poznałem całą ich twórczość. Dobra ekipka.

Rune of Torment

Na dobrą sprawę to The Doors osiągnęło muzycznie maximum efektu przy minimum wkładu a to jest coś czego tak łatwo się dokonać nie da. Tego nie ma w King Crimson w Magmie i u Davisa. Jak się ma mega możliwości to nagrywanie zajebistych albumów powinno być oczywistością a nie żródłem spustów Wink

Kapitan Wołowe Serce

Czy ja wiem, czy przy minimum? Może Morrison przychodził do studia nakurwiony i śpiewał co mu się spodobało, ale reszta musiała się nieźle nakombinować, żeby to wszystko wymyślić. Tak, że se siadali wszyscy w kółeczku i grali to było u Grateful Dead, ale u Doorsów, to chyba nie.

Rune of Torment

Chodzi mi o to, że to taka jednak skromna muzyka. Bez epatowania niczym w żadną stronę, stonowana. W składzie żadnych wirtuozów tak na dobrą sprawę a grupka ludzi wiedzących co zrobić z tym co ma, żeby było tak jak trzeba. A jaki efekt? Piorunujący! Może z perspektywy tego, że już znasz to tyle lat to ciężko to tak odebrać ale tak było, jest i będzie.

Kapitan Wołowe Serce

Wirtuozów może nie, ale Krieger to był naprawdę bardzo dobry gitarzysta. Lepszy na pewno od tych, którzy w tamtych czasach grali rock psychodeliczny.

LadyxKate

thon022

Jet to chyba Najbardziej Dogadzający Wszystkim Zespół Rockowy albowiem nie znam nikogo (a wliczam tu i swoją osobę), kto by Doorsów NIE lubił

LadyxKate

Czy dogadzający wszystkim? Tutaj można się spierać, jak zawsze, we wszystkich wątkach muzycznych na tym forum. Ale fakt, potrafią swoją muzyką sporej rzeczy ludzi zrobić dobrze Very Happy

Carpetcrawler

Nawet Aramis i Jean swego czasu ich chwalili, jedynie Soft Parade pozostaje kontrowersyjną kwestią, osobiście podoba mi się ten album.

megadziobak

Zazwyczaj olewałem Soft Parade, ale ostatnio posłuchałem kilka razy i stwierdzam, że to jednak dobra płyta, chociaż gorsza od innych

0trampolinka0

Jakie płyty polecacie?

rakkenroll

Debiut, LA Woman, Strange Days - kto nie zna, ten z policji

Kapitan Wołowe Serce

Rune of Torment

Z orgiastycznym apogeum na Strange Days.

Kapitan Bomba

Wszystkie albumy z Jimem Morrisonem są fajne. Najbardziej podchodzi mi jednak L.A. Woman. A teraz żałośnie kiepski żart: Ponoć Lemmy nie potrzebuje doorsów http://www.youtube.com/watch?v=gV6noHEd6XE Laughing

megadziobak

Potwierdzam, żałośnie kiepski, nawet nie musicie otwierać linku Wink

bprulez

Fanom polecam dodatkowo album "absolutely live" z nagraniami z kilku koncertów. Czuć moc!

Carpetcrawler

Zmarł Ray Manzarek...

zuy_pan

Słabo.

Filas

A oni tam o Scorpionsach piszą. Najgorsze jest to, że bym se teraz puścił Doorsów, bo jeszcze tego nie zrobiłem przez tyle czasu, ale wyjdę na pozerską kurwę.