The Doors

zuy_pan

To i tak wszystko przez TVP bo ostatnio go za dużo na kulturze pokazywali, bo dwa odcinki "klasycznych albumów rocka" o Doorsach puścili, tydzień po tygodniu (o pierwszej i ostatniej).

Filas

W ogóle rzeczą 'śmieszną' jest fakt, że 18 maja br. Manzarka uśmiercili... dziennikarze. Albo przewidywali przyszłość.

zuy_pan

Pewnie już wtedy było z nim kiepsko, jakieś przecieki ze szpitala czy coś, może już go reanimowali, różnie to bywa.

Rune of Torment

Kurde no. Wszyscy fajni klawiszowcy już nie żyją...

zuy_pan

Ktoś by się jeszcze tam pewnie znalazł, chociażby ten z Uriah Heep jeszcze chyba żyje, a on był nawet niezły (nie ta klasa co Manzarek czy Lord, ale jednak).

Carpetcrawler

Bez przesady, Rick - kicz - Wakeman nadal żyje, Tony Banks, Fripp grywał na inst. klawiszowych, Oldfield, Jarre, Eno. Wiadomka, że Manzarek i Lord to legendy swojego instrumentu, ale ww. przeze mnie w latach świetności też "robili swoje" na kibordach.

zuy_pan

Fripp grywał, ale nazwanie go klawiszowcem to trochę nie tego-teges. A jak Eno to i ziomy z Krafwerka i Froese z Tangerine Dream.

che

Medeski żyje.

Filas

Dave Stewart też żyje.

zuy_pan

Herbie Hancock żyje (no chyba że tylko stricte rockowych).

Filas

To już mamy dosyć solidną zgraję.

Rune of Torment

No kurde, ja też w sumie żyje.

Taki narzek wrzuciłem, bo Lord I Manzarek to bohaterowie mojej edukacji muzycznej w młodości Sad

Pawliq88

Don Airey nienajgorszy klawiszowiec Very Happy

Carpetcrawler

Mega kiczowaty.

Pawliq88

Oczywiście do Manzarka i Lorda się nie umywa to prawda. A David Stone z wczesnego Rainbow z Dio?

Carpetcrawler

To już w ogóle. Musisz wiedzieć, że tutejsi tubylcy nie lubią muzyki rockowej z lat 80., a przynajmniej nie lubią takiej, która przez wielu uważana jest za klasykę rockowego brzmienia lat 80.

Pawliq88

To nie znaczy że ja nie moge lubieć muzyki jak to napisałeś uważaną za klasykę rocka lat 80 Very Happy

możemy nie mieć podobny gustów ale podyskutować zawsze można nie

Carpetcrawler

Oczywiście, przecież o to chodzi by ktoś się nie zgadzał z kimś - na tym polega dyskusja. Możesz lubić, ale chodzi o to, żeby poszerzać swoje horyzonty, a nie umrzeć z myślą, że Dark Side Of The Moon to najlepsza płyta w historii muzyki. Mam nadzieję, że zagrzejesz u nas miejsce na dużej i poznasz wiele ciekawej muzyki, o której tutaj piszemy. Bo widzę w Tobie materiał na Brodacza.

Filas

Lubimy klasykę lat 80, na przykład ja lubię MBV Embarassed

Carpetcrawler

To bardziej klasyka lat 90. poza tym chodziło mi o "klasykę".