Bruce Springsteen

lubieciastka

to dziwne, że dopiero teraz jest o nim coś na tym forum

Hardfan75

M.Ssed

Springsteena znam bardziej z nazwiska, niż z jego muzyki ale i tak znam kilka jego piosenek.
Co do inspiracji Bon Jovi Springsteenem, to było tak, że Jon Bon Jovi jeszcze przed założeniem zespołu nagrywał z Brucem swoje dema, był on tak jakby pierwszym producentem JBJ'a, poza tym oni chyba jakoś koło siebie mieszkają i często w muzyce BJ można znaleźc inspiracje tego typu. Stąd też znam Springsteena Wink

.

Tom Kasad

Springsteena lubię posłuchać od czasu do czasu, ale głównie wracam do standardowych kawałków. Jakoś nigdy mnie nie ciągnęło, żeby się zagłębić w całą jego twórczość, choć z tego co mi kumpel opowiada (wielki fan Bruce'a) to warto.
Z pozamuzycznych spraw to za totalną kaszanę uważam, że tak bardzo angażował się w kampanię Obamy (zresztą nie tylko on), trochę to naiwne ze strony artystów, no ale miał prawo wyrazić swoje stanowisko tak jak ja teraz.

Hardfan75

Pawliq88

Słabo tu o Brucie coś, chyba że jest jeszcze jakiś inny temat. Cóż mogę polecić zdecydowanie albumy Born in the USA z 1984 roku oraz The River z 1980.

zuy_pan

Bo to pop-rockowy bonzo, bez większego znaczenia dla rozwoju muzyki, więc od czasu jak nosale się stąd wyprowadziły nikt o nim nie gada.

Pawliq88

No tak zdecydowanie pop rockowy, hmm myślę że niekoniecznie artysta musi wkładać nie wiem ile do rozwoju muzyki żeby móc posłuchać powiedzmy jednego czy dwóch fajnych numerów jakie zrobił Smile

zuy_pan

Na tym forum filozofia jest taka że słuchamy raczej całych albumów, a nie pojedynczych kawałków, a nawet jak słuchamy dwóch czy trzech piosenek jakiegoś wykonawcy, to uznajemy że i tak nie warto o nim pisać.

Kapitan Wołowe Serce

Carpetcrawler

Ci co się wzorują to mega kaszaloty, także nie wiem czy to jego atut.

Pawliq88

Ja lubie Brucea ale np Born in The USA jest zbyt ubóstwiany i oceniany jako jedna z najważniejszych płyt w historii rocka. Jest to wielka przesada rzeczywiście

Pawliq88

Pawliq88

Słuchał ktoś może najnowszego albumu Bonza, Wrecking Ball czy jakoś tak?

Maillite

Lubię go

Rune of Torment

A umiesz pisać zdania składające się z więcej niż dwóch wyrazów? Czy tak tylko nabijasz posty, żeby móc wklejać linki do stron? Bo przy drugiej opcji nie spodziewaj się sukcesów.

Świr

W moim mniemaniu Born in the USA to mega siarowata płyta, a sam tytułowy numer zakrawa o kabaret, jak słyszę ten utwór, oczywiście zawsze zupełnie przypadkowo bo nie śmiałbym włączyć go z własnej nieprzymuszonej woli, to za każdy razem wybucham śmiechem gdy Bruce uderza jak łysy warkoczem o kant kuli wersem ,,Sent me off to a foreign land/To go and kill the yellow man,,
Płyta mogłaby nie istnieć i nikt by na tym nie ucierpiał a może nawet parę żyć by się uchowało.

Olek

Najważniejsze, że Nebraska to super płyta i faktycznie pokazała, że Springsteen jakiś tam potencjał miał. Szkoda, że nie poszedł w tym kierunku.