David Bowie - Ziggy Stardust

Elizabeth

W jego urodziny wychodzi kolejna płytka, sprawdzaliście już utwory, które wyszły (dziś drugi udostępniony)?

Kapitan Wołowe Serce

Słucham czwarty raz i jestem pod wrażeniem. Stylistycznie Trylogia Berlińska spotyka Islands King Crimson (no, prawie...). Miejscami przypomina mi to również Czwórkę Petera Gabriela. Jakość jest zaskakująco wysoka. To z całą pewnością najlepszy album Bowiego od ponad trzydziestu lat. Co najmniej od Scary Monsters, a jestem coraz bardziej skłonny stwierdzić, że wręcz od "Heroes". Czyli najlepszy od prawie czterdziestu lat! Koniecznie to sobie obczajcie.

Oczywiście, należy wziąć poprawkę na to, że to David Bowie, nie Miles Davis, czyli, że grają tutaj spoko art rock, nie Bóg Wie Co, ale i tak warto.

zuy_pan

Naprawdę to dobre, dziadek Bowie trzyma poziom niewyobrażalny dla większości jego rówieśników...

Pawliq88

Też mi się podoba. Bardzo fajne motywy na saksie, a i głosowo Bowie nadal daje radę.

Kika · Gość

Kapitanu, stworzyłbyś taką listę Twoich płyt najek na zasadzie 20 najlepszych? Pozostałe hipopotamy, brodacze też by mogli pokombinować.

Kapitan Wołowe Serce

Lady Vengeance

djaworska18

Przykra wiadomość z samego rana... Sad

Filas

K***a!

kobaian

[']['][']['][']

Elizabeth

K***a! [2]

zuy_pan

Ja wam mówię, że on za tydzień wyskoczy gdzieś na jakimś koncercie i powie "Jestem Łazarzem"

Pawliq88

R.I.P David. Wszyscy dziś słuchamy!

Olek

Tacy ludzie nie powinni umierać.

Dziś słuchałem po raz pierwszy Blackstar i jest to cholernie godne pożegnanie.

Kapitan Wołowe Serce

To jest chyba jedyny muzyk rockowy, który umarł w wieku 70 lat, a ludzie wspominają jego najnowszą płytę. Faktycznie umarł jak gwiazda.

Filas

Płyta obrośnie teraz chyba sporą famą na długie lata, tak myślę.

Pawliq88

Dokładnie, Bowie zaskoczył i wywarł wrażenie na wszystkich ten ostatni raz. Zawartość albumu a szczególnie teledyski mają dość silny przekaz. Swoją drogą szacun dla niego za stworzenie czegoś takiego w czasie w którym wiedział, że umiera. Szczególnie Lazarus zdaje się wskazywać na to że Bowie godzi się z nieuniknionym.

Ktoś z was w ogóle wiedział wcześniej, że Bowie miał raka? Bo ja na przykład nie miałem pojęcia.

zuy_pan

Plotki gdzieś się pojawiały, ale nikt ich nie potwierdził.

Doctor Sardonicus

Bowie nie umarł, tylko wrócił na swoją planetę. Wydaje mi się, że chciał wydać Blackstar jako pocieszenie dla fanów i fajnie, że zdążył. To naprawdę świetna płyta.

xxxyyy