Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 00:32, 12 Grudzień 2011 Temat postu: Fields of the Nephilim |
|
Żeby nie było, że nie ma
Wikipedia:
"Fields of The Nephilim (The Nephilim, Fields Of The Nephilim AD) - angielska grupa muzyczna wykonująca rock gotycki. Powstała w 1984 roku w Stevenage w Anglii, z inicjatywy Carla McCoya, Gary’ego Wiskera, Tonyego Pettitta, Paula Wrighta oraz Noda Wrighta. Niedługo potem do grupy dołączył Peter Yates, z którym zarejestrowano pierwszy album zatytułowany Dawnrazor."
* Dawnrazor, 1986
* The Nephilim, 1988
* Elizium, 1990
* Mourning Sun, 2005
Z płyt tych dosyć warto znać Elizium, to w sumie jedna z lepszych i ważniejszych płyt lat 90tych.
Od siebie jeszcze dodam, że zespół brzmi jak kilku facetów, którzy nasłuchali się Sisters of Mercy i założyli własny zespół, przy czym mieli na tyle talentu, żeby zrobić coś własnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gery
Dżonson
Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:46, 13 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
Przesluchalem sobie kawalek For her Light i zaciekawil mnie na tyle, zeby zabrac sie za cale Elizium.
Troche sie rozczarowalem, bo album jest dosc monotonny, jednostajny przez co ciezko wytrzymac te dluzsze kawalki, bo robi sie po prostu nudno. Ale nie jest zle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:54, 13 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
Mnie się Elizium spodobał po którymś razie. To znaczy, może i od razu uznałem, że to w sumie przyjemna rzecz, ale żeby częściej go słuchać to nie. Aż pewnego razu, w ramach przypomnienia, puściłem go sobie kilka razy pod rząd w trakcie pisania jakiejś pracy zaliczeniowej i mi płyta siadła. Dwa ostatnie z niej numery są naprawdę super. A że album jest dość jednostajny? Cóż, taki urok muzyki popularnej. Jak ma być "klimatycznie" to z reguły jest i monotonnie. Nie każdy jest Davisem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gery
Dżonson
Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:31, 13 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
Rozumiem, ze jak ma byc klimatycznie, to czesto musi byc jednostajnie, tylko niektore utwory z tego albumu sa dla mnie za dlugie i przez to mnie nudza. Na razie tylko raz sluchalem tego albumu, wiec moja opinia moze sie jeszcze zmienic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:20, 06 Czerwiec 2017 Temat postu: |
|
vv
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kłopoty z Myszami dnia Pią 01:41, 17 Listopad 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:29, 06 Czerwiec 2017 Temat postu: |
|
Kłopoty z Myszami napisał: | Po traumie związanej z przesłuchaniem nowego Watersa musiałem odzyskać wiarę w muzykę. Do tego celu posłużyło Fripp & Sylvian "First Day" |
Kurwa, Damage Live jest lepsze!
FOTN widziałem lajw i naprawdę gęsto grali, póki nie wychodzili w ten nowszy około-kucowaty materiał, bo tak to naprawdę brzmienie na poziomie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Wto 23:30, 06 Czerwiec 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 07:32, 07 Czerwiec 2017 Temat postu: |
|
Ja dojdziemy z plebiscytami do 1990, "Elizium" i Aion" stoczą epicki bój o chuj, a ja i tak będę przez całą zabawę lobbował za "Chill Out" The KLF i "Ritual de lo habitual"!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|