Hellion

Rune of Torment

Gatunek - Włochaty Heavy metal z mocarnymi żeńskimi wokalami prześcigającymi mocą niejeden męski.

1987 - Screams In The Night
1990 - The Black Book
2003 - Will Not Go Quetly

Założony w 1982 roku w Mieście Aniołów legendarny i kultowy ale tylko w niektórych kręgach zespół Hellion zyskał większą sławę dzięki Ronniemu Jamesowi Dio, który pomógł im się wybić. No i wokalistka tegoż zespołu ukrywająca się pod pseudonimem Ann Boleyn przypomina nieco właśnie Dio barwą głosu. A muzyka? Prawdziwy włochaty heavy metal z kilkoma zapędami w stronę szybszego grania. Oczywiście z racji faktu, że śpiewa kobieta (przy której nota bene sporo męskich wokali brzmi jak kobiety) zespół skreślany przez wielu na starcie. A szkoda. W tej chwili niejako zawieszony a wokalistka pracuje nad nowym albumem w speed/thrashowym Detente.

Na zachętę próbka:
Hellion - Screams In The Night

Kapitan Wołowe Serce

Całkiem niezłe. Słucham właśnie na Youtube już kolejnego kawałka. Panienka rzeczywiście śpiewa jak Dio, a muzyka zespołu to coś pomiędzy NWOBHM i pierwotnym Thrashem. Jak na "włochaty metal" wyjątkowo dobre.

Rune of Torment

Bo to naprawdę niesłusznie zapomniany zespół. Jest ogniście, energicznie a Ann głosem mogłaby stawać w szranki z większością męskich wokalistów w gatunku.

Wasp

Kiedy zobaczyłam temat o tytule 'Hellion' nie bardzo mogłam uwierzyć, że na pewno będzie o TYM zespole.
Moje pierwsze "spotkanie" z Ann Boleyn to był utwór "Run For Your Life", który podsunął mi znajomy, zresztą by przekonać mnie do wokalistek Wink

. Nie powiem, spodobał mi się, ale w końcu jakoś zapomniałam o Boleyn i dopiero całkiem niedawno, przypadkowo trafiłam na YouTube na "Screams in the Night". Przesłuchałam kilka, jak się okazało, wciągających utworów i teraz dośc często do nich wracam. A Ann rzeczywiście ma świetny, mocny głos, tak więc należy do bardzo elitarnego grona wokalistek, które trawię.

Rune of Torment

Czemu nie mogłaś uwierzyć? To nie jest aż tak zagubiony w stronicach dziejów zespół, tylko trochę przykurzony i przyćmiewany. Zresztą z tego co wiem, to przez takie przyćmiewanie 5 lat zajęło im wydanie płyty - bo wytwórnia nie chciała żeby na płycie śpiewała Ann (1 - była kobietą 2 - no nawet jak już była kobietą, to nie starała kreować wizerunku ponętnej kusicielki więc tak czy siak odpada). Dyskryminacja kobiet w metalu była wtedy przerażająca :-/

Wasp

Rune of Torment

KrwawyZgon · Wysłany: Nie 22:40, 15 Marzec 2009 Temat postu:

Odkurzyłem ten zespól no i wypadł średnio jakieś 6/10. Jedyne co go broni to wokalistka.

Rune of Torment · Wysłany: Nie 22:45, 15 Marzec 2009 Temat postu:

Uu a czemu tak słabo? The Black Book słuchałeś, tylko debiut czy jak?

KrwawyZgon · Wysłany: Nie 23:05, 15 Marzec 2009 Temat postu:

Zacząłem od "will not Go quielty" i "the witching hour" ale odgrzewanej muzyki jak i obiadów nie lubię to przerzuciłem się na debiut tez mnie nie zadowolił.
Zostały tylko wspomina przez Ciebie "The Black Book" i "Up From The Depths" które podniosły ocenę zespołu z 3/10 na 6/10.
Muszę tez nadmienić ze dość przyjemnie wyszedł im cover Judasów.
A jedyny utwór który został przeze mnie naprawdę zauważony tej kapeli to "Break The spell" bo jak się okazało był mi on dobrze znany ze składanki "Hell Comes to your house"
Jak na razie nie przekreślam tej kapeli może za kilka tygodni lub miesięcy czy lat ich muza trafi u mnie na odpowiedni czas i nastrój.

Rune of Torment

A w ogóle zapomniałem o tym:

Jakiś czas temu znalazłem płytę tego zespołu na allegro i czytając jej opis wydał mi się jakiś jakby znajomy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Porównajcie z postami w tym temacie Laughing

lomyrin

Chciałem coś nowego poznać z heavy metalu. Posłuchałem Helliona.
Słabe trochę. Embarassed

Rune of Torment

Tyle jest dobrego heavy metalu a akurat za takią myszkę się zlapałeś...

lomyrin

Zapodaj Waszmość dobry heavy metal.

Rune of Torment

Queensryche, Chastain, W.A.S.P. , Savatage? Z tym, że zawsze bardziej wczesne niż późne ale nie za bardzo wczesne. No chyba, że znasz to wszystko jak własną rękę, to już gorzej.

Poza tym z heavy metalu polecam najczarniejszy zespół w historii; Black Death. http://www.youtube.com/watch?v=XbuCSTdZRY4 ale to już tylko dla tych, którzy chcą się wspiąć na wyżyny artyzmu i wysublimowanej kognicji sztuki.