Journey

lomyrin

No i spoko. Nie rozumiem tylko co Ci przeszkadza w takim razie. Myślisz, że użytkownicy tego forum czytający post Kapitana: "Zespół X jest spoko, a najlepsza płyta to Y", jak przesłuchają ten album i im się nie spodoba, to będą pisali, że jest dobry?

Edit:

W takim razie jak wyobrażasz sobie polecanie czegokolwiek? Dajmy na to takie country, piszesz, że siedzisz w temacie, ja jestem absolutny laik jeśli o to chodzi. I co teraz? Dasz mi listę wszystkiego co znasz, czy polecisz mi to co uznajesz za wartościowe i godne polecenia?

konik polny

Na początek zapytam czy w ogóle lubisz country? Myślę, że znasz choć w jakimś minimalnym stopniu ten gatunek. Po drugie czy country w starym stylu ( tradycyjne)
sięgające swoimi korzeniami do czasów dzikiego zachodu ( Georges. P. Watson. został wydany singiel w 1898r, a z bardziej znanych współczesnych wykonawców Ricky Skaggs)
Czy może progressive bluegrass ( Tony Rice ), lub Honky Tonk wywodzący się z country tradycyjnego wzbogacony grą na stalowych gitarach hawajskich. To dość różnorodne style jednego gatunku. Country rock to najbardziej popularny odcień country ( Eagles
Alabama, Poco i dużo innych). Bliski temu jest southern rock ( Lynyrd Skynyrd).
Trudno polecać, ale warto posłuchać. Może się będzie podobać. Jednak jest to wiejska muza pachnąca oborą, więc nie każdy da radę.

Filas

No ale patrz, polecasz tylko to, co uważasz za warte polecenia, czyż nie? A nie jakieś X Y Z jołsuperband który jest dupowaty.

konik polny

Może przeszkadza mi to, że nigdy nie idę na łatwiznę i to jak ktoś pyta się o wartość danego wykonawcy kogoś innego zamiast samemu go poznać, jest dla mnie dziwne.
Jak jeszcze pytasz się kogoś siedzącego w temacie to jeszcze ujdzie, ale jak wiadomo kapitan gardzi taką muzyką jak Journey, więc nie widzę w tym sensu. Dlatego piszę o "gurowatości" pana B. Avant-prog, Zeuhl, Jazz, Conterbury to gatunki w których on siedzi ale nie AOR czy miękki hard-rock. Co wam może powiedzieć "KASZANA".

Filas

Dlatego wszystkie opinie trzeba przepuszczać przez pryzmat osobistych preferencji słuchającego.

konik polny

Ci wykonawcy których wypisałem są charakterystyczni dla danego stylu. Nigdzie nie napisałem, że są najwartościowszy. To zostawiam innym do osądu.

Filas

Zresztą, informacje zgromadzone tu, na forum są tak naprawdę dopiero bazą wypadową - właśnie skarbnicą wiedzy, nt. charakterystycznych przedstawicieli danych 'zjawisk' - chociażby Canterbury. Wspominając o tym - dziwnym znakiem 'forumowej jednomyślności' jest fakt dyskusji Kobaiana z Kapitanem nt. Caravanu. Toż to się nie godzi! Goły Jean w wątku o PF wstawił się za WYWH. Także nie wiem gdzie tutaj jest ta jednomyślność...

konik polny

Jednomyślność jest w stosunku do innych gatunków. Wśród swoich zawsze są minimalne różnice. Każdy z tych trzech panów jednak powie, że 90% procent muzyki Journey to
"KASZANA" nie do słuchania.

Filas

Czyli rozumiem, że jak ktoś ma takie samo zdanie to źle? Można się chyba zgadzać... To brzmi co najmniej, jakby ktoś tu próbował mobbingu.

lomyrin

Cóż poradzić, taka to opcja się tu zalęgła. Czytając tematy łatwo zauważyć, że forum ma wytyczony "jedyny słuszny" kierunek. Dla mnie akurat to nie problem, bo mowa tu o rzeczach, które aktualnie mnie interesują. Jak będę chciał się wgłębić w country to na pewno nie będę tego robił przy pomocy tego forum. Zarzucasz (słusznie) temu forum brak profesjonalizmu i próbujesz na siłę go zmieniać, ale tak mi się wydaje, że to Ci się nie uda, bo ono chyba z założenia ma takie być (autor niech mi powie, czy trafiłem w to co on miał na myśli), tj. bardziej do rozrywki i uciechy w gronie "swoich", niż do jakiejś rzetelnej edukacji muzycznej na wszystkich frontach.

konik polny

Jakby było tylko dla uciechy to jeszcze by było fajnie. Co do mobbingu to raczej nie czuję się nim zaszczuty. Dziś zostałem nazwany psycholem, i to jedynie mnie w tym denerwuje a zwłaszcza jeden "znawca" muzyki.

Filas

To dobrze, bo po prostu miałem takie wrażenie. Jean to Jean, ale kto powiedział, że nie możesz się poodgryzać nagiemu Żanowi?

Niepokonany Herakles

Oto rysopis konika.

Niepokonany Herakles

zuy_pan

Niepokonany Herakles

konik polny

To czego ja słucham mam zamiar słuchać dalej. Ty panie Jean właściwie nic nie słuchasz
prócz psychicznej muzyki klasycznej która w sposób naturalny zapada na umysł. Ten cytat to zapewne pm z jakimś innym fantastycznym znawcą muzyki inteligentnej.
Co do chodzenia po forach jestem na dwóch i rok temu byłem na jednym. Słucham wszystkiego aby być zorientowany a nie rościć sobie prawo tak jak ty do wydawania opinii o czymś czego nie rozumiesz. Zapewne wśród klasycznych twórców było więcej pedałów, psycholi czy wręcz osób chorych psychicznie, uważaj Jean aby Ci się nie udzieliło. Choć zauważam, że już początki agresji tej choroby na twój organizm Jean.

Niepokonany Herakles

Na to wlasnie czekalem, nazwalem cie psycholem, ale powinienem byl cie nazwac chyba jakims jebanym bolszewikiem:

che

konik polny

Czyli widzisz Jean jak działa na ciebie atak na twoją ukochaną symfonię. Daruj sobie obrzucanie błotem innych gatunków i ludzi a ja nie będę obrzucać ciebie. Zacznij konkretnie pisać o muzyce a nie skupiaj się na tym procederze i będzie dobrze. Jak długo tu jestem tylko w temacie muzyka dla snobów można z radością poczytać twoje posty gdyż nie są wulgarne i nie obrzucają innych błotem.