Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kobaian
Brodacz

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:02, 30 Maj 2013 Temat postu: |
|
O czym tu w ogóle mowa? Przecież Iommi, przynajmniej na tych najważniejszych płytach z pierwszego okresu nie miał w ogóle żadnej techniki. Wymyślił fajne brzmienie i miał pomysły. Stwierdzenie, że był lepszym gitarzystą niż Page zakrawa na absurd.
Kiedyś swoją drogą myślałem sobie, że gdybym miał grać amatorsko w jakimś rockowym bandzie, to wybrałbym styl właśnie Black Sabbath, ze względu na to, że łatwo na pewno byłoby się tego nauczyć*, a brzmiałoby i tak fajnie.
* Żeby było jasne, umiem na razie co najwyżej akompaniować do śpiewów przy ognisku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Czw 11:03, 30 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Carpetcrawler
Brodacz

Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:35, 30 Maj 2013 Temat postu: |
|
Tak, Iommi świetnie riffuje i ma smykałkę do tworzenia zagrań które przechodzą do historii, Blackmore komponuje, a Page udaje czarnego bluesmana. Ale i tak ich wszystkich lubię. Ale jeżeli mam słuchać solówek to stawiam na Page'a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Czw 13:41, 30 Maj 2013 Temat postu: |
|
jeśli mam słuchać solówek stawiam na Blackmore a jęśli chodzi o Pagea to granie na gitarze smyczkiem jest dla mnie zwykłym pozerstwem, (ale to prawda że wywijanie gitara na wszystkie strony w stylu Ritchiego też)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krzyś
Wafel

Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:38, 19 Czerwiec 2013 Temat postu: |
|
Page jest strasznie niechlujny na koncertach, kiedyś miał fajny groove i tym się bronił.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzyś dnia Śro 20:39, 19 Czerwiec 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Wto 22:14, 30 Lipiec 2013 Temat postu: |
|
Właśnie czytam ,,Światło i Cień, Jimmy Page w rozmowach" przy dźwiękach Led Zeppelin I
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lomyrin
Hipopotam

Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 1097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 08:25, 31 Lipiec 2013 Temat postu: |
|
Jest taki film z Page'em, typem z The White Stripes i typem Z U2 - "Zara będzie głośno". Strasznie śmieszny. Zresztą siwy Page jest zawsze śmieszny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
John Cipolina
Hipopotam

Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bywam w Krakowie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 09:04, 31 Lipiec 2013 Temat postu: |
|
Chyba widziałem. A jak nie to inny i Page pieprzył jakieś mistyczne farmazony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Śro 15:14, 31 Lipiec 2013 Temat postu: |
|
tak film zwie się będzie głośno, jest przeraźliwie nudny i odchodzą w nim mega farmazony, najbardziej mi się w White'a tam chciało śmiać(pokazywał jak konstruuje swoje gitary z gówna)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Śro 15:16, 31 Lipiec 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lomyrin
Hipopotam

Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 1097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:17, 31 Lipiec 2013 Temat postu: |
|
Z butelki. Klawe to było, fajnie mocował przetwornik dwoma gwoździami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olek
Dżonson

Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:43, 31 Lipiec 2013 Temat postu: |
|
Pawliq88 napisał: | Właśnie czytam ,,Światło i Cień, Jimmy Page w rozmowach" przy dźwiękach Led Zeppelin I  |
Ja też czytałem to właśnie przy tej płycie. Swoją drogą doceniam ją chyba najbardziej
Kiedyś uważałem III za bardzo dobrą płytę, ale końcówka jest przeraźliwie nudna. Jedynie I i II w całości mnie nie nudzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Śro 20:48, 31 Lipiec 2013 Temat postu: |
|
Ogólnie rzecz biorąc bardzo rzeczowa lekturka nie? Fajnie zrobiona że jest zwykły tekst biograficzny przeplatany z rozmową z muzykami. Przez to fajnie się czyta i wciąga.
Co do płyt ja najbardziej cenię I i II. co do IV to już ją strasznie przejadłem za dawnych czasów. III jak najbardziej mi pasuje ale muszę mieć klimat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zuy_pan
Bad Motherfucker

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:08, 04 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
Ale Eddż pokazywał bandżo-ukelele, więc warto obejrzeć "będzie głośno".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Wto 19:28, 20 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
widział to ktoś?
http://www.youtube.com/watch?v=DmxQFpRs0gg
Ale Collins był chwilami poza groovem, szczególnie we Whole Lotta Love
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mahavishnuu
Dżonson

Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:32, 20 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
Pamiętaj o tym, że oni wtedy grali praktycznie bez prób. Nawet Plant i Page nie grali razem na scenie od ładnych kilku lat. Ostatni wspólny występ zaliczyli bodajże w 1980 roku. Poza tym tam wtedy grało dwóch perkusistów. Kamera rzadko pokazywała Tony’ego Thompsona.
Collins na „Live Aid” grał także z Claptonem, Stingiem, nie mówiąc o swoim solowym występie. Był zresztą jedynym, który wystąpił wtedy tego samego dnia w Londynie i Filadelfii (wynajął specjalnie prywatny samolot, aby zdążyć na drugi koncert). Inna sprawa, że Zepy tego dnia, delikatnie rzec ujmując, nie wypadły najlepiej. Page miał tego dnia problemy techniczne z gitarą a Plant był niedysponowany głosowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Śro 09:51, 21 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
mahavishnuu napisał: | Pamiętaj o tym, że oni wtedy grali praktycznie bez prób. Nawet Plant i Page nie grali razem na scenie od ładnych kilku lat. Ostatni wspólny występ zaliczyli bodajże w 1980 roku. Poza tym tam wtedy grało dwóch perkusistów. Kamera rzadko pokazywała Tony’ego Thompsona.
Collins na „Live Aid” grał także z Claptonem, Stingiem, nie mówiąc o swoim solowym występie. Był zresztą jedynym, który wystąpił wtedy tego samego dnia w Londynie i Filadelfii (wynajął specjalnie prywatny samolot, aby zdążyć na drugi koncert). Inna sprawa, że Zepy tego dnia, delikatnie rzec ujmując, nie wypadły najlepiej. Page miał tego dnia problemy techniczne z gitarą a Plant był niedysponowany głosowo. |
Tak tak znam te wszystkie fakty, ale Phill i tak dał dupy we Whole i właśnie ratował go tam Thompson
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lomyrin
Hipopotam

Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 1097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:14, 11 Kwiecień 2014 Temat postu: |
|
Słucham sobie właśnie polecane przez Dywana "How the West was won". Nie myślałem, że dane mi jeszcze będzie posłuchać w miarę świeżych Zeppów. Zdecydowanie rzecz godna polecenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
che
Hipopotam

Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Groovin wih Jesus
Nosal

Dołączył: 12 Kwi 2015
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:17, 12 Kwiecień 2015 Temat postu: |
|
Aktualnie jest to mój ulubiony zespół w ogóle. Uważam ich za niedościgniony wyznacznik jakości w muzyce rockowej (i nie tylko). Wszystko od 1 po Physical Graffiti ubóstwiam. Presence i In Through the Out Door uważam że nieco odstają od reszty, ale to wciąż porządne pozycje w ich dyskografii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kobaian
Brodacz

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:46, 12 Kwiecień 2015 Temat postu: |
|
Groovin wih Jesus napisał: | Uważam ich za niedościgniony wyznacznik jakości w muzyce rockowej (i nie tylko). |
To mało najwyraźniej słyszałeś, że tak sądzisz. Led Zeppelin to bardzo dobry zespół, zdecydowanie jak dla mnie najlepszy z tzw. "Wielkiej Trójki" hard-rocka, tyle że:
1. Muzyka nie kończy się na hard-rocku.
2. Większość najlepszych i najpopularniejszych utworów LZ to albo rzeczy ocierające się o plagiat, albo wręcz ordynarne plagiaty. Innymi słowy, to że są najlepszymi hardrockowcami zawdzięczają w dużej mierze temu, że nie pitolili rock'n'rollowych kawałków, tylko kradli utwory wykonawcom bluesowym, folkowym i rockowym.
3. LZ to dobrzy instrumentaliści, ale, nie oszukujmy się, byli też lepsi, nawet jeżeli wziąć pod uwagę samego rocka.
4. Plant jako wokalista daje radę, co nie zmienia faktu, że istnieją jeszcze o wiele lepsze wokale.
Do posłuchania i przemyślenia:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Nie 23:48, 12 Kwiecień 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Świr
Nosal

Dołączył: 01 Sie 2016
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:43, 01 Sierpień 2016 Temat postu: |
|
Zgodzę się z Krzysiem, Page straszną kaszanę odstawiał na koncertach, to chyba najbardziej nierówny gitarzysta jeśli chodzi o jakość na płytach i na żywo.
Wiadomo że Zepów wypada znać i dużo tam fajnych rzeczy można dla siebie znaleźć, uważam też że ludzie odporni na inne gatunki mogą potraktować muzykę LZ jako pomost do nieco starszej muzyki, bluesa czy właśnie folku, bo co jak co ale wąskich horyzontów tym panom zarzucić nie można.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|