Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szamanka
Nosal
Dołączył: 21 Lut 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 09:48, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
Ale czego konkretnie? Że The Hunter jest średni? No wiesz, Ty nie wydałeś na tę płytę 5 funtów to i żałować nie musisz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
niszczuk
Dżonson
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:47, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
Ja z kolei żałuję, że choć Hunter niezły jest, to na koncertach Mastodon unika grania utworów z innych płyt - oprócz oczywistych szlagierow, rzecz jasna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:19, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
A na koncertach Mastodona słychać coś oprócz bębna basowego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Groovin wih Jesus
Nosal
Dołączył: 12 Kwi 2015
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:00, 12 Kwiecień 2015 Temat postu: |
|
O Mastodonie słyszałem już parę dobrych lat temu (jak wydawali Blood Mountain), ale dopiero premiera ich ostatniego wydawnictwa, czyli Once More Around The Sun, skłoniła mnie do dłuższego posłuchania.
Płyta dość mocno mi się wkręciła, przez co uznałem ją za jedną z najlepszych z 2014. Później szarpnąłem jeszcze wspomniane już Blood Mountain i Crack The Skye. I choć metalu już zbytnio nie słucham, to muszę przyznać że Mastodon to kawał zajebistego grania, które w ostatnich dniach rzadko mnie odpuszcza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:24, 12 Kwiecień 2015 Temat postu: |
|
Do Crack The Skye grali bardzo fajnie, później, wraz ze złagodzeniem brzmienia ich muzyka znacznie straciła na jakości. Dwie ostatnie płyty są takie sobie, przesłuchałem je w chwili premiery i już nigdy więcej do nich nie wrócę, bo i po co.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie13
Wafel
Dołączył: 10 Mar 2016
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:10, 20 Marzec 2017 Temat postu: |
|
31 marca premiera nowej płyty Emperor Of Sand.
[link widoczny dla zalogowanych]
Mastodon to dla mnie przede wszystkim zespół studyjny, koncertowe fałsze są nie do zdzierżenia. Ale generalnie to zajebiście dobrzy i świadomi muzycy, bardzo utalentowani. Niejako programowo zmieniają się z płyty na płytę i są to dla mnie zmiany na tyle akceptowalne, że bardzo lubię właściwie każde oblicze zespołu z Atlanty. Ale opus magnum to oczywiście Crack The Skye. Chciałbym, żeby na nadchodzącym albumie połączyli dzikość i drive z Blood Mountain z bardziej piosenkowym sznytem z dwóch ostatnich płyt i odrobiną progresywnego zacięcia z Crack The Skye właśnie. Jak będzie, zobaczymy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RoryGallagher
Wafel
Dołączył: 15 Lut 2017
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 00:22, 21 Marzec 2017 Temat postu: |
|
zuy_pan napisał: | A na koncertach Mastodona słychać coś oprócz bębna basowego? |
Widziałem ich parę lat temu na festiwalu i był sam zgiełk, nic nie było słychać prócz przesteru.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 01:22, 21 Marzec 2017 Temat postu: |
|
No jak ja byłem, to napierdalał główny bęben i trochę przester i tyle, mało tak chujowo brzmiących koncertów widziałem w życiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RoryGallagher
Wafel
Dołączył: 15 Lut 2017
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:31, 21 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Ja tylko ten, więc przez długi czas byłem uprzedzony do tego zespołu (wcześniej znałem go tylko z nazwy). W sumie po zapoznaniu się z dyskografią wiele się nie zmieniło. Te wczesne albumy są dla mnie zbyt brutalne, ale późniejsze też nie zachwyciły mnie na tyle, by do nich wracać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie13
Wafel
Dołączył: 10 Mar 2016
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:21, 21 Marzec 2017 Temat postu: |
|
zuy_pan napisał: | No jak ja byłem, to napierdalał główny bęben i trochę przester i tyle, mało tak chujowo brzmiących koncertów widziałem w życiu. |
To jest bardzo dziwne w przypadku zespołu z taką pozycją i budżetem. Tym bardziej, że to chyba nie był odosobniony przypadek źle nagłośnionego koncertu Mastodona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie13
Wafel
Dołączył: 10 Mar 2016
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:10, 31 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Dzisiaj premiera Emperor Of Sand.
Jestem po dwóch wstępnych odsłuchach, jeszcze nie z płyty. Pierwszy wniosek? Podołali. Jest dobrze, nawet bardzo. Emperor Of Sand to jest takie resume dotychczasowych albumów Mastodona. Jest to płyta - podobnie jak poprzedniczka Once More 'Round The Sun - niewątpliwie zorientowana na utwory o piosenkowym charakterze, ale jednocześnie w tych kompozycjach naprawdę dużo się dzieje, co przywodzi na myśl skojarzenia z tym bardziej progresywnym obliczem zespołu spod znaku Crack The Skye. Jednocześnie nowa płyta bardzo mocno skoncentrowana jest na wokalach i harmoniach. Nie brakuje także brzmieniowych smaczków. Jestem na "tak".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 07:29, 05 Kwiecień 2017 Temat postu: |
|
Nowa płyta nudna. Nie jakoś przeraźliwie, tylko tak samo, jak poprzednia i jeszcze poprzednia. Poziom Leviathan, Blood Mountain i Crack the Skye nie wróci już nigdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie13
Wafel
Dołączył: 10 Mar 2016
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:29, 05 Kwiecień 2017 Temat postu: |
|
Mnie nie nudzi, ale także nie zachwyca. Poziom Blood Mountain czy Crack The Skye rzeczywiście prawdopodobnie nie wróci, co nie zmienia faktu, że Mastodon ciągle nagrywa dobre albumy i ten najnowszy nie jest wyjątkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RoryGallagher
Wafel
Dołączył: 15 Lut 2017
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:36, 05 Kwiecień 2017 Temat postu: |
|
Mnie tam wszystkie ich albumy wynudziły, włącznie z najnowszym, przy czym te starsze dodatkowo odrzuciły brutalnością (nie słyszałem tylko debiutu). "Crack the Skye" i "Once More Round the Sun" są najbardziej znośne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie13
Wafel
Dołączył: 10 Mar 2016
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:05, 08 Kwiecień 2017 Temat postu: |
|
Brutalny jest właśnie debiut. Poza tym chyba nie słyszałeś naprawdę brutalnej muzyki, skoro Mastodon jest dla Ciebie jakimś ekstremum w tym względzie. Może jest to kwestia punktów odniesienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RoryGallagher
Wafel
Dołączył: 15 Lut 2017
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:18, 08 Kwiecień 2017 Temat postu: |
|
A napisałem gdzieś, że to najbardziej brutalna muzyka, jaką słyszałem? Nie? To skąd ten wniosek?
Mastodon jest tuż za granicą tego, czego jestem w stanie słuchać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pukas
Nosal
Dołączył: 28 Paź 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto 22:28, 30 Październik 2018 Temat postu: |
|
Ta kapela jest dziwna. Schemat jest taki generalnie: leci sobie zajebisty numer, świetne riffy, wszystko siedzi jak trzeba i nagle jeb, jakaś melodyjka z dupy totalnie wrzucona, nie pasująca do niczego, po czym niespodziewanie powrót do dobrych motywów. Nie kumam, po co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|