Megadeth

che

Megadef mi się kojarzy z fajnymi kawałkami w Frets on Fire (PC-towska wersja Guitar Hero, gdzie gra się na klawiaturze). Fajne gitary.

VeloN

akurat dla mnie Megadeth wymiata bardziej od Metalliki np moim zdaaniem Endgame czy TH1RT3EN jest lepsza od Death Magnetic i to dużo chociaż Death Magnetic też posłucham. Co prawda mam trochę żalu do Rudego że płyty po Rust In Peace trochę się opierają na tym samym schemacie czyli zwrotka-refren-zwrotka-refren ale w sumie to trafi do każdego prostego słuchacza Smile

a moje ulubione płyty? Killing Is My Buisness And Buisness Is Good, Peace Sells,,, Who Is Buying, Rust In Peace, Endgame, THIRT13EN Very Happy

no i nawet lubię Youthanasia czy Countdown To Extinction Wink

gery

Niewiele jest plyt slabszych od Death Magnetic

Kapitan Wołowe Serce

Corporal Greg

Megadeth jest zespołem, którego fenomen niedługo prześcignie fenomen samej Metallicy. Nie wiem czy to kwestia tego, że dziewczynom bardziej podoba się Mustaine niż Hetfield, czy kwestia tego że Megadeth ma na swoim koncie więcej wartościowych krążków. W każdym razie fanki Megadeth widać na każdym kroku, gdzie człowiek nie spojrzy. Trochę przykre że katują one to niemiłosiernie, przez co nie mają czasu na poznanie czegoś nowego, bardziej interesującego. Jak dla mnie ten zespół jest bardzo dobry. Uwielbiam ich pierwsze 5 albumów z naciskiem na Peace Sells, który faktycznie można porównywać z MoPem, oraz Rust in Peace, czyli album lepszy technicznie, a wciąż jednak thrash.

zuy_pan

Mnie i tak w tym zespole najbardziej śmieszą płacze Dejwa, który od 30 lat płacze bez przerwy.

Corporal Greg

Ja akurat lubię jego wokal, oczywiście na pierwszych albumach. Ale nadal nie rozumiem tego wciąż rosnącego fenomenu. I nie zrozumiem chyba już nigdy. W sumie mógłby już przestać płakać, fanki by się może oburzyły, ale by im przeszło.

zuy_pan

Nie o wokal mi chodziło, ale o wypowiedzi Dejwa, jaki to on skrzywdzony jest, że go z tej mety wyłebali i że przez to nie jest taki sławny jak Metallica, łe łe łe... w jego sytuacji to jest co najmniej zabawne, ale tak w sumie to żałosne. A wokal, wokalem, śmieszny jest, ale w thrashu to nie ma znaczenia.

Corporal Greg

Nadal płacze że go z Mety wyjebali ? Dobry jest, nie ma co, już 30 lat minęło od tego. Może i dobrze że go wywalili, tak jak dobrze że z Exodusa wywalili Hammetta. W sumie Megadethowi tą "sławą" naprawdę niewiele brakuje do Metallicy. Żałosne, bo nie wiem czego on żałuje, tego że się różni liczba psychofanek chyba. Albo mniej kasiory, nieważne. Ano wokal w thrashu znaczenie ma bardzo małe, tu się zgodzę.

zuy_pan

Nie wiem czy nadal, ale gdzieś w tym okresie co Metallica wydawała "święty gniew" jeszcze płakał, więc pewnie mu się nie zmieniło, chciałem nawet przeczytać jego autobiografię, bo śmieszna musi być, ale szkoda mi było 5 dych na to.

Corporal Greg

W sumie 10 lat to jak z bicza szczelił, więc pewnie nadal nakręca się w mediach i gada jak mu źle. Pewnie żeby go za ofiarę mieli że "Biedny Dejfff". Albo chodzi mu o to że albumy Mety lepiej na listach wypadają, sam nie wiem. Ponoć śmieszna, mi też szkoda 50 zł na takie coś, ale zawsze mogę się jakiejś fanki Megadeth spytać.

zuy_pan

Ja nie znam żadnego uber-fana megadejwu (ani fanki) więc nie mam od kogo pożyczyć, ale bym przeczytał, z tego co znam Dejwa to by było "Ale ja jestem skrzywdzony" później "Jezus cię kocha" (bo on podobno teraz jest katolik pierwszej wody), a później znowu "Ale ja jestem skrzywdzony" i tak w kółko.

Corporal Greg

Ja znam parę fanek. A spróbuj im powiedzieć coś że Dejw fe albo Megadeth fe, to się burzą, hehe, dystansu im brakuje niestety. Ale nie chodzi o pożyczenie, tylko o streszczenie np. czy coś. Po co masz to czytać, skoro możesz od kogoś wyciągnąć najistotniejsze info, zwłaszcza jak coś jest prawdopodobnie ściekiem jakichś głupot. Tak, zrobił się z niego katol i ludzie do niego o to piją, bo woleli oni jak ćpał itd.

zuy_pan

Ja bym przeczytał, bo fan na pewno mi nie opowie tego z czego bym się pośmiał, a nie-fan nie przeczytał jego autobiografii.

Corporal Greg

No tak, generalnie fan nie streści Ci tego co było najbardziej absurdalne/idiotyczne Very Happy

Cizar

Ja nigdy nie mogłem znieść, głównie przez wokal, ale jakoś instrumentalnie też dla mnie dosyć słabo i męczą mnie po prostu.

Corporal Greg

Bo to w sumie taki thrash "wymęczony", a po Rust in Peace, to już nie jest thrash, tylko powiewające pretensjonalnością granie, którego się ledwo da/nie da słuchać.

Cizar

Możliwe, nie wiem, nie znam się na thrashu, także nie wypowiem się. Bardzo możliwe, że w swojej kategorii są dobrzy, ale to muzyka nie dla mnie.

Corporal Greg

No właśnie w thrashu są miażdżeni przez wiele różnorakich kapel, podobnie jak Meta na pierwszych płytach (które w sumie prócz Kill 'Em All zbytnio thrashowe nie były, no może troszkę Master of Puppets jeszcze).

zuy_pan

Trochę głupio mówić, że zespół który thrash zdefiniował, nie był thrashowy, trochę zbyt ortodoksyjnie na to patrzysz. Metallica na pierwszych 4 płytach była thrashowa, tylko poszerzała granice gatunku, później był to już zwykły hejwi-metal, więc nie ma o czym mówić, ale wcześniej to był thrash.