Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:09, 11 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
zuy_pan napisał: | Nie wiem, mi się wydaje, że może faktycznie podniósł zainteresowanie muzyką z lat 60 i 70, ale to chyba tyle, bo wydaję mi się, że większość późniejszych kapel już jednak sobie bardziej brała od "klasygów" niż z samego granżu. |
Tu nie chodzi wyłącznie o "czerpanie", bo rzeczywiście nie ma tu zbyt wiele do czerpania, ile o to, że moda na grunge stworzyła dobry klimat do rozwoju pewnych innych nurtów. Przez to, że w mainstreamie początku lat 90' dominowały określone brzmienia, a inne zostały wypchnięte poza nawias, innym zespołom było dużo łatwiej dotrzeć do szerszej publiczności ze swoją muzyką. Na ten przykład, Tool zapewne się nie szczególnie inspirował zespołami grunge'owymi, ale publiczność mogła łyknąć ich bez popity ze względu na to, że od razu odnajdowała pewne wspólne elementy z popularną muzyką mainstreamową, bo np. była już przyzwyczajona do określonego brzmienia gitar, czy np. mantrycznego mamrotania wokalisty.
Swoją drogą, gdy pierwszy raz usłyszałem ten utwór nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że ktoś tu parodiuje grunge'owców, przynajmniej w tej części, gdzie się wokal pojawia. https://www.youtube.com/watch?v=0kctXySkq3I Oczywiście teraz wiem, że KC nie potrzebował grungowców, by coś takiego nagrać, natomiast, jak wspomniałem, ten efekt pierwszego skojarzenia ma jednak pewne znaczenie, jeżeli chodzi o popularyzację określonych nurtów i brzmień.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Pią 12:14, 11 Grudzień 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:12, 11 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
O! Zaczęliście z nową koleżanką normalnie rozmawiać. To dobrze, cieszę się
djaworska18 - (na pewno chcesz mieć taki nick? Jest kompletnie nieczytelny!) Wymyśliłem kiedyś taką listę płyt na dzień dobry. Zaraz ją znajdę... Mam! Nie przeraź się jej wielkością, zresztą myślę, że część tych płyt już znasz. Jest to w przytłaczającej większości normalny rock dla normalnych ludzi, tylko, że porządny i w miarę ambitny. Nie jest to trudna muzyka, wystarczy podejść do niej z otwartą głową i z ciekawością, a prędzej czy później większość z poniższych płyt Cię zainteresuje. Polecam Ci metodyczne zapoznawanie się z tą listą. Btw.: witamy na forum
The 13th Floor Elevators - The Psychedelic Sounds of The 13th Floor Elevators (1966)
The Allman Brothers Band - The Allman Brothers Band (1969)
The Allman Brothers Band - At Fillmore East (1971)
The Allman Brothers Band - Eat a Peach (1972)
Arzachel - Arzachel (1969)
The Beatles - Revolver (1966)
The Beatles - Magical Mystery Tour (1967)
Jeff Beck - Truth (1968)
Jeff Beck - Blow by Blow (1975)
Big Brother & The Holding Company - Cheap Thrills (1968)
Black Sabbath - Black Sabbath (1970)
Black Sabbath - Paranoid (1970)
Black Sabbath - Master of Reality (1971)
Black Sabbath - Vol 4 (1972)
Black Sabbath - Sabbath Bloody Sabbath (1973)
Black Sabbath - Sabotage (1975)
Blind Faith - Blind Faith (1969)
Blue Cheer - Vincebus Eruptum (1968)
Blue Öyster Cult - Secret Treaties (1974)
David Bowie - Hunky Dory (1971)
David Bowie - The Rise and Fall of Ziggy Stardust and the Spiders From Mars (1972)
David Bowie - Station to Station (1976)
David Bowie - Low (1977)
David Bowie - "Heroes" (1977)
Breakout - Blues (1971)
Budgie - Budgie (1971)
Budgie - Never Turn Your Back on a Friend (1973)
Budgie - In for the Kill (1974)
Buffalo Springfield - Buffalo Springfield Again (1967)
The Byrds - Fifth Dimension (1966)
J.J. Cale - Naturally (1972)
John Cale - Fear (1974)
John Cale - Sabotage/Live (1979)
Camel - Camel (1973)
Camel - Mirage (1974)
Camel - The Snow Goose (1975)
Camel - Moonmadness (1976)
Captain Beefheart and His Magic Band - Safe as Milk (1967)
Captain Beyond - Captain Beyond (1972)
Caravan - Caravan (1968)
Caravan - In the Land of Grey and Pink (1971)
Cardiacs - A Little Man and a House and the Whole World Window (1988)
Cockney Rebel - The Human Menagerie (1973)
Cocteau Twins - Head Over Heels (1983)
Cocteau Twins - Treasure (1984)
Colosseum - Those Who Are About to Die Salute You (1969)
Colosseum - Valentyne Suite (1969)
Cream - Disraeli Gears (1967)
Cream - Wheels of Fire (1968)
Crosby, Stills, Nash & Young - Déjà vu (1970)
The Cure - Pornography (1982)
The Cure - Disintegration (1989)
Miles Davis - A Tribute to Jack Johnson (1971)
Deep Purple - Deep Purple in Rock (1970)
Deep Purple - Fireball (1971)
Deep Purple - Machine Head (1972)
Deep Purple - Made in Japan (1972)
Deep Purple - Stormbringer (1974)
Deep Purple - Come Taste the Band (1975)
Deep Purple - Made in Europe (1976)
Derek and The Dominos - Layla and Other Assorted Love Songs (1970)
Al Di Meola - Elegant Gypsy (1977)
The Doors - The Doors (1967)
The Doors - Strange Days (1967)
The Doors - Morrison Hotel (1970)
The Doors - L.A. Woman (1971)
Dr. John, The Night Tripper - Gris-Gris (1968)
Bob Dylan - Bringing It All Back Home (1965)
Bob Dylan - Highway 61 Revisited (1965)
Bob Dylan - Blonde on Blonde (1966)
East of Eden - Mercator Projected (1969)
Bryan Ferry - Boys and Girls (1985)
Fifty Foot Hose - Cauldron (1967)
Fleetwood Mac - Then Play On (1969)
Focus - Hamburger Concerto (1974)
Free - Tons of Sobs (1969)
Frumpy - 2 (1971)
Funkadelic - Funkadelic (1970)
Peter Gabriel - "3" (1980)
Peter Gabriel - "4" (1982)
Rory Gallagher - Irish Tour '74 (1974)
Genesis - Foxtrot (1972)
Peter Green - The End of the Game (1970)
Groundhogs - Split (1971)
Steve Hackett - Voyage of the Acolyte (1975)
Bo Hansson - Sagan om ringen (1970)
George Harrison - All Things Must Pass (1970)
Hawkwind - Warrior on the Edge of Time (1975)
Jimi Hendrix - Band of Gypsys (1970)
The Jimi Hendrix Experience - Are You Experienced (1967)
The Jimi Hendrix Experience - Electric Ladyland (1968)
Steve Hillage - Live Herald (1979)
Howlin' Wolf - The Howlin' Wolf Album (1969)
Humble Pie - Performance: Rockin' the Fillmore (1971)
Jefferson Airplane - Surrealistic Pillow (1967)
Jefferson Airplane - Volunteers (1969)
Jethro Tull - Benefit (1970)
Jethro Tull - Aqualung (1971)
Jethro Tull - Thick as a Brick (1972)
Joy Division - Unknown Pleasures (1979)
Joy Division - Closer (1980)
Khan - Space Shanty (1972)
Killing Joke - Killing Joke (1980)
King Crimson - In the Court of the Crimson King (1969)
King Crimson - Red (1974)
Kraan - Wintrup (1973)
Led Zeppelin - Led Zeppelin (1969)
Led Zeppelin - Led Zeppelin II (1969)
Led Zeppelin - Led Zeppelin III (1970)
Led Zeppelin - Led Zeppelin [IV] (1971)
Led Zeppelin - Physical Graffiti (1975)
Led Zeppelin - Presence (1976)
John Lennon - Imagine (1971)
John Lennon / Plastic Ono Band - John Lennon / Plastic Ono Band (1970)
Love - Forever Changes (1967)
Lucifer's Friend - Lucifer's Friend (1970)
Magazine - Real Life (1978)
Manfred Mann's Earth Band - Solar Fire (1973)
John Martyn - Solid Air (1973)
John Mayall With Eric Clapton - Blues Breakers (1966)
MC5 - Kick Out the Jams (1969)
Modrý Efekt & Radim Hladík - Modrý Efekt & Radim Hladík (1975)
Van Morrison - Moondance (1970)
Van Morrison - Veedon Fleece (1974)
Mott the Hoople - All the Young Dudes (1972)
Mountain - Climbing! (1970)
Nazareth - Hair of the Dog (1975)
New York Dolls - New York Dolls (1973)
Night Sun - Mournin' (1972)
Nucleus - Elastic Rock (1970)
Mike Oldfield - Tubular Bells (1973)
Pink Floyd - The Piper at the Gates of Dawn (1967)
Pink Floyd - A Saucerful of Secrets (1968)
Pink Floyd - Meddle (1971)
Pink Floyd - The Dark Side of the Moon (1973)
Pink Floyd - Wish You Were Here (1975)
Pink Floyd - Animals (1977)
Pink Floyd - The Wall (1979)
Iggy Pop - The Idiot (1977)
The Pretty Things - S.F. Sorrow (1968)
Procol Harum - Live in Concert With the Edmonton Symphony Orchestra (1972)
Procol Harum - Grand Hotel (1973)
Queen - Queen II (1974)
Queen - A Night at the Opera (1975)
Ragnarök - Ragnarök (1976)
Lou Reed - Transformer (1972)
Lou Reed - Berlin (1973)
The Rolling Stones - Beggars Banquet (1968)
The Rolling Stones - Let It Bleed (1969)
The Rolling Stones - Sticky Fingers (1971)
The Rolling Stones - The Brussels Affair (Live 1973) (2011)
Roxy Music - For Your Pleasure (1973)
Roxy Music - Avalon (1982)
Rush - 2112 (1976)
Rush - A Farewell to Kings (1977)
Rush - Hemispheres (1978)
Rush - Permanent Waves (1980)
Rush - Moving Pictures (1981)
Santana - Abraxas (1970)
Santana - Caravanserai (1972)
Santana - Lotus (1974)
Satin Whale - Desert Places (1974)
Savoy Brown - Raw Sienna (1970)
SBB - Nowy horyzont (1975)
SBB - Memento z banalnym tryptykiem (1980)
Scorpions - Lonesome Crow (1972)
Skaldowie - Krywań, Krywań (1973)
Patti Smith Group - Radio Ethiopia (1976)
The Smiths - The Queen Is Dead (1986)
Spirit - Twelve Dreams of Dr. Sardonicus (1970)
The Stooges - The Stooges (1969)
The Stooges - Fun House (1970)
The Stranglers - Stranglers IV (Rattus Norvegicus) (1977)
Stray - Stray (1970)
T2 - It'll All Work Out in Boomland (1970)
Television - Marquee Moon (1977)
Ten Years After - Undead (1968)
Traffic - Mr. Fantasy (1967)
Traffic - The Low Spark of High Heeled Boys (1971)
T. Rex - Electric Warrior (1971)
Robin Trower - Live! (1976)
Uriah Heep - Look at Yourself (1971)
Uriah Heep - Live (1973)
Vangelis - Earth (1973)
The Velvet Underground & Nico - The Velvet Underground & Nico (1967)
The Velvet Underground - White Light / White Heat (1968)
The Velvet Underground - The Velvet Underground (1969)
The Velvet Underground - Loaded (1970)
Wishbone Ash - Argus (1972)
Robert Wyatt - Rock Bottom (1974)
Yardbirds - Yardbirds [Roger the Engineer] (1966)
Yardbirds - Live Yardbirds (1971)
Yes - Fragile (1971)
Yes - Close to the Edge (1972)
Neil Young with Crazy Horse - Everybody Knows This Is Nowhere (1969)
Neil Young - After the Gold Rush (1970)
Neil Young - On the Beach (1974)
Neil Young - Tonight's the Night (1975)
Neil Young with Crazy Horse - Zuma (1975)
Neil Young & Crazy Horse - Rust Never Sleeps (1979)
Frank Zappa - Hot Rats (1969)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
djaworska18
Nosal
Dołączył: 26 Lis 2015
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:26, 11 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
kobaian napisał: |
No to 13, przepraszam. |
Daruj sobie Równie dobrze mogłabym Cię nazwać samotnym starszym Panem spędzającym całe dnie na wyżalaniu się na forach Ale tego nie zrobię.
Cytat: |
Bo po prostu jest alternatywno-rockowym "wlazłkotkiemnapłotkiem". Jej zrozumienie, czy też "poczucie klimatu" nie wymaga od słuchacza większego skupienia, czy osłuchania. Dlatego zazwyczaj Nirvany słuchają ludzie młodzi i zazwyczaj dość szybko im fascynacja mija. Czego nie można powiedzieć o rockowym hi-level: https://www.youtube.com/watch?v=0Fd_7unOj4A a nawet o middle-level: https://www.youtube.com/watch?v=ODWYJyJh6cg . Większość fanów twej ukochanej Nirvany nie zniesie 10 minut takiego grania, natomiast ludzie potrafiący docenić to, co powyżej, nie dość, że łykną Nirvanę bez popitki, to jeszcze zagryzą kolorowymi czasopismami, z których czerpiesz wieści na temat rzekomego "przekazu", czy "żywej legendy".
|
Widzę, że tutaj ceni się tylko rock progresywny, a resztę miesza z błotem. Naprawdę rozumiem, że ktoś może czegoś nie lubić i nie widzę w tym problemu, ale to nie znacza, że coś jest złe. Jak już mówiłam, muzyka jest rzeczą względna, a chyba niektórzy mają tutaj z tym problem.
Cytat: | Jak na razie jedyne przekonanie o nieomylności zauważyłem u pewnej pani, której ktoś próbował wyperswadować błąd językowy przy pomocy sugestywnego obrazka. |
Jeśli tamten obrazek był dla Ciebie sugestywny, to radzę zastanowić się nad własną moralnością.
Cytat: |
Ale my mówimy o Kurcie, więc Twardowskim (skądinąd poetą wybitnym) się tu nie zasłaniaj. |
No właśnie, mieliśmy rozmawiać o Kurcie, więc z Cohenem też proszę nie wyjeżdżać
Cytat: | Weźmy sobie więc tekst, choćby ten fragment o Cohenie, co przeciętny fan - nastolatek przeżywający "Strum und Drang" - może z niego wynieść, skoro i tak nie wie, co to Pennyroyal Tea, albo kto to jest Cohen? I co niby autor chciał w tym utworze powiedzieć, poza wyrażeniem własnego nastroju? Czy naprawdę o takich piosenkach zwykło się mówić, że mają przekaz? Weź sobie zestaw choćby tych Doorsów, których niby słuchasz, albo jeszcze lepiej - Boba Dylana - i zastanów się, czy aby na pewno Nirvana chce coś określonego przekazać licząc, że to, co przekazuje spotka się z określonym odbiorem? Sądzę, że wątpię. |
A więc po kolei: Pennyroyal Tea to po prostu mieta polna, ziółka na niestrawność. Tak to rozumiem. Kurt miał poważne problemy z żołądkiem (możliwe, że od ćpania). Co do Cohena: właśnie w tej piosence Kurt śpiewa: "Give me a Leonard Cohen afterworld (...) ". Tłumaczę sobie ten fragment jako: "Daj mi zaświaty Cohena, bym mógł wiecznie wzdychać". Proponuję przeczytać książkę biograficzną o Kurcie pt.: "Pod ciężarem nieba". Wiele rozjaśnia i przedstawia Kurta w innym świetle niż mogłoby się zdawać. I o tym właśnie chciałabym rozmawiać na tym forum. O interpretacji tekstów Kurta itp. Ale nie w atmosferze opierającej się na zasadzie: "Nie gadaj bredni, ja wiem wszystko lepiej." Ale o takich rzeczach nie da się rozmwiać z kimś, kto nie słucha na co dzień Nirvany i nie interesuje się głębiej taką muzyką. Może się mylę, ale jeśli ktoś jest nastawiony, że Nirvana to g*wno, to trudno mu będzie zgłębiać się w teksty Kurta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
djaworska18
Nosal
Dołączył: 26 Lis 2015
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:02, 11 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | O! Zaczęliście z nową koleżanką normalnie rozmawiać. To dobrze, cieszę się
djaworska18 - (na pewno chcesz mieć taki nick? Jest kompletnie nieczytelny!) Wymyśliłem kiedyś taką listę płyt na dzień dobry. Zaraz ją znajdę... Mam! Nie przeraź się jej wielkością, zresztą myślę, że część tych płyt już znasz. Jest to w przytłaczającej większości normalny rock dla normalnych ludzi, tylko, że porządny i w miarę ambitny. Nie jest to trudna muzyka, wystarczy podejść do niej z otwartą głową i z ciekawością, a prędzej czy później większość z poniższych płyt Cię zainteresuje. Polecam Ci metodyczne zapoznawanie się z tą listą. Btw.: witamy na forum : |
Dziękuję za przywitanie i przede wszystkim za tę listę, jestem ogromnie wdzięczna Dołączyłam do tego forum przede wszystkim po to, aby poszerzyć horyzonty muzyczne Przesłucham każdą płytę bez wyjątku z tych, ktòre mi podałeś A co do nicku - hmm, jeśli mòwisz, że jeste nieczytelny to oczywiście mogę zmienić, ale muszę się zastanowić nad nowym No chyba, że masz jakiś pomysł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nihil reich
Hipopotam
Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:10, 11 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
djaworska18
Nosal
Dołączył: 26 Lis 2015
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:32, 11 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
nihil reich napisał: | |
Haha mi akurat ilość nie przeszkadza Im więcej tym lepiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:35, 11 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Płyt jest raptem 201. Gdyby poznawać jedną dziennie przesłuchanie całości zajmie 201 dni. Wcale nie tak dużo. A przecież można przesłuchiwać po kilka na dzień. Spokojnie w pół roku da się to ogarnąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vilverin
Brodacz
Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:09, 11 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Nie warto dyskutować. Dajmy spokój.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kika
Gość
|
Wysłany: Pią 23:13, 11 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Cytat: | A przecież można przesłuchiwać po kilka na dzień. Spokojnie w pół roku da się to ogarnąć. |
Pewnie że się da. Pytanie tylko po co? Może i poszerzy te tkz. "horyzonty" ale zapomni tę muzykę. Żeby dobrze załapać album, znać kawałki, melodie na pamkę trzeba albumów słuchać parokrotnie, trzeba dać im czas. A tak wciąganie muzy jak odkurzacz niewiele daje. Jak ktoś chce to tylko poznać powierzchownie może to i ok, ale konkretów poprzez odsłuch 1 album - 1 dzień nie oczekuję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
djaworska18
Nosal
Dołączył: 26 Lis 2015
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:19, 11 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Kika napisał: | Cytat: | A przecież można przesłuchiwać po kilka na dzień. Spokojnie w pół roku da się to ogarnąć. |
Pewnie że się da. Pytanie tylko po co? Może i poszerzy te tkz. "horyzonty" ale zapomni tę muzykę. Żeby dobrze załapać album, znać kawałki, melodie na pamkę trzeba albumów słuchać parokrotnie, trzeba dać im czas. A tak wciąganie muzy jak odkurzacz niewiele daje. Jak ktoś chce to tylko poznać powierzchownie może to i ok, ale konkretów poprzez odsłuch 1 album - 1 dzień nie oczekuję. |
Ja mam osobiście tak, że jeśli dany album mi się podoba, przesłuchuję go jeszcze parokrotnie a następnie ściągam na telefon. Także nie ma mowy o powierzchowności, a przynajmniej staram się zagłębiać w muzykę, która mi odpowiada
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:27, 11 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Jak coś Ci się nie będzie podobało postaraj się przesłuchać więcej niż raz, ewentualnie odłożyć sobie na później. Dobra muzyka niekoniecznie podoba się od pierwszych minut.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
djaworska18
Nosal
Dołączył: 26 Lis 2015
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:38, 11 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | Jak coś Ci się nie będzie podobało postaraj się przesłuchać więcej niż raz, ewentualnie odłożyć sobie na później. Dobra muzyka niekoniecznie podoba się od pierwszych minut. |
Jasne, tak zrobię, dzięki za rady
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 00:57, 12 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
djaworska18 napisał: | kobaian napisał: |
No to 13, przepraszam. |
Daruj sobie Równie dobrze mogłabym Cię nazwać samotnym starszym Panem spędzającym całe dnie na wyżalaniu się na forach Ale tego nie zrobię. |
Starszym - nie ma problemu. W mojej profesji długa siwa broda to zaszczyt. Natomiast samotny akurat nie jestem, przykro mi. Gdzie indziej szukaj kandydata. Biorąc pod uwagę, że pracuję prawie 200h w miesiącu, o niczym innym tak nie marzę, jak móc wyżalać się całymi dniami na forach przesłuchując pełną dyskografię Sun Ra po 10 razy.
Cytat: | Widzę, że tutaj ceni się tylko rock progresywny, a resztę miesza z błotem. Naprawdę rozumiem, że ktoś może czegoś nie lubić i nie widzę w tym problemu, |
Problem polega raczej na tym, że nikt tu Nirvany akurat z błotem nie miesza. Jak chcesz zobaczyć jak wygląda takie mieszanie, polecam wątek o N*ghtwish. Tu chodzi tylko o to, że psycho-faństwa raczej nie lubimy. Nirvana ma swoje jasne i ciemne strony i jak sądzę warto pokazać obydwie strony i przywrócić proporcje, gdy ktoś je swoimi bezkrytycznymi zachwytami zaburzy.
Cytat: | ale to nie znacza, że coś jest złe. |
Warto zauważyć, że działa to w obie strony i również z tego, że ktoś coś lubi nie wynika, że to jest dobre.
Cytat: | A więc po kolei: Pennyroyal Tea to po prostu mieta polna, ziółka na niestrawność. Tak to rozumiem. Kurt miał poważne problemy z żołądkiem (możliwe, że od ćpania). Co do Cohena: właśnie w tej piosence Kurt śpiewa: "Give me a Leonard Cohen afterworld (...) ". Tłumaczę sobie ten fragment jako: "Daj mi zaświaty Cohena, bym mógł wiecznie wzdychać". Proponuję przeczytać książkę biograficzną o Kurcie pt.: "Pod ciężarem nieba". Wiele rozjaśnia i przedstawia Kurta w innym świetle niż mogłoby się zdawać. |
Problem w tym, że miało być jakieś uzasadnienie o "przekazie" w piosenkach Kurta, tymczasem argument jest za czymś przeciwnym. Skoro aby zrozumieć prosty tekst trzeba przeczytać książkę, to może właśnie dlatego, że szczególnego przekazu w samym dziele brakuje? Tzw. "przekaz" w piosenkach rockowych jest czymś zazwyczaj łatwym do odczytania dla każdego słuchacza np "make love not war", "no future for you", "you've got to fight for your right" itp. Jak ktoś śpiewa o tym co je, pije, co ćpa i czego słucha, to nie klasyfikuje się tego zazwyczaj jako dzieła o szczególnym przekazie tak samo, jak truposzy nie nazywa się "żywymi legendami".
Cytat: | Może się mylę, ale jeśli ktoś jest nastawiony, że Nirvana to g*wno, to trudno mu będzie zgłębiać się w teksty Kurta. |
Nie odnajdywanie przekazu w piosence nie jest tożsame z oceną jej wartości. Zwłaszcza że muzyka powinna się bronić dzięki dźwiękom, a nie treściom, które się pod nią podkłada. Po prostu, nie dostrzegam niczego szczególnego w tekstach Kurta, co odróżniałoby je od tysięcy innych tekstów pisanych do piosenek rockowych, a cały ten "przekaz" uważam w dużej mierze za urojony.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Sob 09:09, 12 Grudzień 2015, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pawliq88
Hipopotam
Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Sob 08:50, 12 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Kika napisał: | Cytat: | A przecież można przesłuchiwać po kilka na dzień. Spokojnie w pół roku da się to ogarnąć. |
Pewnie że się da. Pytanie tylko po co? Może i poszerzy te tkz. "horyzonty" ale zapomni tę muzykę. Żeby dobrze załapać album, znać kawałki, melodie na pamkę trzeba albumów słuchać parokrotnie, trzeba dać im czas. A tak wciąganie muzy jak odkurzacz niewiele daje. Jak ktoś chce to tylko poznać powierzchownie może to i ok, ale konkretów poprzez odsłuch 1 album - 1 dzień nie oczekuję. |
Jestem tego samego zdania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 09:26, 12 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | Płyt jest raptem 201. Gdyby poznawać jedną dziennie przesłuchanie całości zajmie 201 dni. Wcale nie tak dużo. A przecież można przesłuchiwać po kilka na dzień. Spokojnie w pół roku da się to ogarnąć. |
Tak. Tylko im bardziej człowiek jest na początku drogi, niż na końcu, tym dłużej musi się przypatrywać widokom, aby coś ciekawego dostrzec. To po pierwsze. Po drugie, skład proponowanej listy budzi wątpliwości. Nie wspominając już o nadreprezentacji faceta, co śpiewa jak Biedroń przebrany za kowboja i strzelający ze swojego pick-upa do murzynów, dość dziwne wydają się choćby:
The Doors - Morrison Hotel (1970) - bardzo ważna płyta Doorsów, po prostu absolutny kanon
Jethro Tull - Benefit (1970) - po prostu zaiste jedna z najciekawszych płyt JT z ich początkowego okresu. Obfituje w mnóstwo charakterystycznych zapadających w pamięć utworów
Caravan - In the Land of Grey and Pink (1971) - Nie będę się powtarzał, co sądzę o tej płycie. W porównaniu z zieloną - ewidentny upadek.
Obecność Genesis, jak i wybór tej akurat płyty, przy pominięciu większości dyskografii KC, VDGG, czy GG zastanawia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Sob 10:05, 12 Grudzień 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
djaworska18
Nosal
Dołączył: 26 Lis 2015
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:11, 12 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
kobaian napisał: |
Tu chodzi tylko o to, że psycho-faństwa raczej nie lubimy. Nirvana ma swoje jasne i ciemne strony i jak sądzę warto pokazać obydwie strony i przywrócić proporcje, gdy ktoś je swoimi bezkrytycznymi zachwytami zaburzy. |
A czy ja stwierdziłam, że Nirvana ma tylko same jasne strony ? Tak naprawdę od samego początku w tym wątku atakujecie mnie (czy Nirvanę, kto to wie) czym popadnie. Także nie miałam nawet możliwości zwrócenia uwagi na ciemne strony, które z pewnością są. Ja np.nie lubię, wręcz nie trawię piosenki Endless, Nameless. Płyta Intesticide też nie należy do moich ulubionych. Ale te słabe punkty Nirvany są zasłonięte świetnymi - moim zdaniem - płytami In Utero i Nevermind. Wiele niezarejestrowanych nagrań w studiu także zasługuje moim zdaniem na uwagę, jak chociażby Opinion, czy Do re mi.
Cytat: |
Problem w tym, że miało być jakieś uzasadnienie o "przekazie" w piosenkach Kurta, tymczasem argument jest za czymś przeciwnym. Skoro aby zrozumieć prosty tekst trzeba przeczytać książkę, to może właśnie dlatego, że szczególnego przekazu w samym dziele brakuje? Tzw. "przekaz" w piosenkach rockowych jest czymś zazwyczaj łatwym do odczytania dla każdego słuchacza np "make love not war", "no future for you", "you've got to fight for your right" itp. Jak ktoś śpiewa o tym co je, pije, co ćpa i czego słucha, to nie klasyfikuje się tego zazwyczaj jako dzieła o szczególnym przekazie tak samo, jak truposzy nie nazywa się "żywymi legendami". |
Proszę powstrzymać się od nazywania Kurta 'truposzem'. To brak szacunku dla zmarłego
A co do przekazu, moim zdaniem on jest, chociażby w piosence "Come as you are". To prawda, że Kurt w swoich tekstach przede wszystkim pisał o swoim życiu. Moim zdaniem taka muzyka jest prawdziwa i szczera. Dla mnie ważne jest też, aby utożsamiać aię z daną treścią i interpretować ją niejako pod własne życie. Oczywiście nie zawsze jest to możliwe. A książkę mimo wszystko polecam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
djaworska18
Nosal
Dołączył: 26 Lis 2015
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:14, 12 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
kobaian napisał: | [Po drugie, skład proponowanej listy budzi wątpliwości. |
Z chęcią zobaczę Twoje propozycje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:43, 12 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
djaworska18 napisał: |
Proszę powstrzymać się od nazywania Kurta 'truposzem'. To brak szacunku dla zmarłego
A co do przekazu, moim zdaniem on jest, chociażby w piosence "Come as you are". To prawda, że Kurt w swoich tekstach przede wszystkim pisał o swoim życiu. Moim zdaniem taka muzyka jest prawdziwa i szczera. Dla mnie ważne jest też, aby utożsamiać aię z daną treścią i interpretować ją niejako pod własne życie. Oczywiście nie zawsze jest to możliwe. A książkę mimo wszystko polecam |
Jakby nazwać go ścierwem, to może by była obraza, ale w nazywaniu trupa trupem nie ma raczej nic złego. Pomijam jakiś mityczny szacunek do kogoś, tylko dlatego, że nie żyje... totalny bezsens, szanujmy Stalina bo jest martwy.
No to proszę bardzo pokaż nam jaki przekaz jest w "Come as you are", bo mówiąc "tam jest przekaz", raczej nie udowodnisz, że faktycznie on tam jest. Ja tam bym nie chciał utożsamiać się z tekstami kolesia który w krótkim życiu zdążył zgwałcić upośledzoną, uzależnić się od heroiny i strzelić se w łeb z dubeltówki, kiepski to wzór, chociaż i taki ktoś może chcieć coś tam przekazać, niestety w tym przypadku nie było tego raczej zbyt wiele.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:44, 12 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
djaworska18 napisał: | kobaian napisał: | [Po drugie, skład proponowanej listy budzi wątpliwości. |
Z chęcią zobaczę Twoje propozycje |
Lista jest generalnie niezła, natomiast mym skromnym zdaniem, jak ktoś przez przypadek zacznie poznawać JT od "Benefit" raczej fanem tej grupy nie zostanie. Podobnież mogę sobie wyobrazić, jak ktoś odrzuca The Doors, bo zaczął przez przypadek od Hotelu Morrisona, a nie od debiutu, czy Strange Days. Po cholerę też od razu rzucać się na prawie całą dyskografię wczesnego Black Sabbath? Posłuchać debiutu lepiej, jak się spodoba - słuchać dalej. Podobnież z Camelem. Podoba się - to spoko, ale jak nie, to po co aż czterema płytami się katować?
Cytat: | Tak naprawdę od samego początku w tym wątku atakujecie mnie (czy Nirvanę, kto to wie) czym popadnie. |
O! Właśnie tu leży cały problem. Ani tu nikt jakoś strasznie Nirvany nie krytykuje, a Tobie co najwyżej zarzuca się błędy językowe i zbyt fanowską perspektywę, która utrudnia ci dojrzenie szerszego kontekstu.
Problem w tym, że jak się naczyta takich książek dla fanów, w których dramatyzuje się losy muzyków, to potem człowiek chyba sam się czuje członkiem jakiejś prześladowanej mniejszości.
Dyskusja polega natomiast na odnoszeniu się do tego, co powiedziane, a nie do Twoich wyobrażeń o rozmówcy. Powiedz mi, jaką logiką trzeba się posługiwać, aby kogoś, kto wyraźnie jak wół napisał, że Nirvana wydawała rzeczy "niezłe", a pozostałe "ujdą", posądzić o traktowanie twórczości danego zespołu, jako "gówna"? Jakimi meandrami muszą podążać myśli, aby przyznanie się do słuchania Nirvany w wieku 12 lat, traktować jako napaść na twórczość zespołu? Czy, dla porównania, twierdzenie, że Brzechwa pisał wiersze dla odbiorcy w określonym wieku, jakoś Brzechwie ubliża?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
djaworska18
Nosal
Dołączył: 26 Lis 2015
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:28, 12 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
zuy_pan napisał: |
Jakby nazwać go ścierwem, to może by była obraza, ale w nazywaniu trupa trupem nie ma raczej nic złego. |
No właśnie, raczej. Ja osobiście nie chciałabym, a po mojej śmierci nazywano mnie truposzem.
Cytat: |
No to proszę bardzo pokaż nam jaki przekaz jest w "Come as you are", bo mówiąc "tam jest przekaz", raczej nie udowodnisz, że faktycznie on tam jest. |
Ja to po prostu rozumiem tak: Bądź kim jesteś, kim byłeś, pozostań sobą. To jest moim zdaniem przekaz. Tym bardziej, że Kurt używa słowa "You", a nie "I".
Cytat: | Ja tam bym nie chciał utożsamiać się z tekstami kolesia który w krótkim życiu zdążył zgwałcić upośledzoną, uzależnić się od heroiny i strzelić se w łeb z dubeltówki, kiepski to wzór, chociaż i taki ktoś może chcieć coś tam przekazać, niestety w tym przypadku nie było tego raczej zbyt wiele. |
Co do historii z upośledzoną, myślę, że jest mocno naciągana. Sam Kurt bardzo często przekoloryzowywał różne sprawy. Co do heroiny, tak naprawdę wszystko zaczęło się - moim zdaniem - od rozwodu jego rodziców. Tułaczka z domu do domu, brak prawdziwej rodziny, towarzystwo, w jakim się obracał - to wszystko na niego wpłynęło, tak bardzo, że zaczął ćpać. Niestety nic dobrego z tego nie wynikło. A co do rzekomego samobójstwa, nie wiemy jak było naprawdę. Jest wiele dowodów przemawiających za tym, że został zamordowany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|