Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tom Kasad
Wafel
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 09:06, 25 Październik 2008 Temat postu: |
|
W przypadku Nirvany podoba mi się prostota ich grania, tworzyli na miarę swoich możliwości i byli szczerzy w tym co robili, chociaż ciekaw jestem, jak potoczyłyby się losy grupy (w sensie artystycznym), gdyby nie śmierć Kurta, ale to już jest wróżenie z fusów. Dla mnie (i wielu innych osób z pewnością) płyty Nevermind, In Utero to klasyka bez dwóch zdań. Co do mainstreamowości grunge, to bym się spierał. Moim zdaniem kultura masowa wchłonęła ten gatunek a nie na odwrót, po prostu była luka, którą Kurt i spółka zapełnili (aczkolwiek do tego nie dążyli), ale dlaczego akurat oni a nie np. Soundgarden? - zapewne z uwagi na prostotę i szczerość muzyki oraz nieszablonowość samego Kurta. Trzech skromnych kolesi w sweterkach musiało pobudzać wyobraźnię młodzieży zmęczonej słuchaniem Michaela Jacksona, Gunsów bądź plastikowych wykonawców glam. Analogicznie do 'Satisfaction' Stonesów, 'Smells like...' stał się hymnem zbuntowanych, a Nirvana ich głosem.
Parę zdań co do porównywania Nirvany z innymi zespołami tj. The Beatles lub Led Zeppelin. Każda z tych grup to zupełnie inna bajka. Można porównywać pod względem techniki grania, itd. ale tak naprawdę nie ma to moim zdaniem większego sensu. Inne były czasy, inny charakter miały problemy społeczne i kulturowe (co się odnosi min. do mainstreamowości). Choć zabrzmi to banalnie, spór toczy się o gust, a jak wiadomo w takim przypadku nikt nie ma racji. Najprościej napisać, że Nirvana nigdy nie byłaby The Beatles bądź L.Z i vice versa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tom Kasad dnia Sob 09:09, 25 Październik 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lubieciastka
Wafel
Dołączył: 14 Lis 2008
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z dupy
|
Wysłany: Sob 14:19, 15 Listopad 2008 Temat postu: |
|
Legenda Rocka i Klasyka. Słucham tego nałogowo i kocham. A co do śmierci Kurta: Podobno sam się nie zabił bo nie miałby siły po takiej ilości narkotyków. Po za tym kilka dni po śmierci Kurta znaleziono w torebce jego żony karteczkę z eksperymentowaniem pisma-takie samo pismo było w czterech ostatnich linijkach listu pożegnalnego Kurta. Tylko te cztery linijki brzmiały jak pożegnanie. Dobrzy grafolodzy mówią, że nie ważne jak się okroi list to i tak nie będzie to list samobójcy. On brzmiał jak by Kurt chciał zakończyć karierę muzyczną a następna część listu brzmiała, jak by pisał do swojego kuzyna, który dopiero co wyszedł za mąż (jakieś życzenia ślubne itp.) a te ostatnie cztery linijki brzmiały: "lepiej się wypalić niż wygasnąć" ten list nie ma sensu. Ostatnie linijki dopisała Courtney. On sie zaćpał a ona go zabiła.
[*] Kurt Cobain (1967-1994) [*]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lubieciastka dnia Sob 14:35, 15 Listopad 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frozen_Angel
Nosal
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:52, 26 Grudzień 2008 Temat postu: |
|
Smells Like Teen Spirit, Rape Me... ciekawe piosenki szczególnie ta druga ;] hah
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angran
Nosal
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rydułtowy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:17, 27 Grudzień 2008 Temat postu: |
|
To powinno sie znajdować w Grunge ale nie wnikam
Styl Grania maja dosyć Ciekway chociaż niektóre piosenki przypominają mi off spring i jakiegos punka;p
Nom Smells like teen spirit jest właściwie najlepszy ponieważ uważano go za Hymn:D
dobrą piosenką też jest Something in The Way- dobre jak ktos mo doła;p
póżiej bardziej z punkowych produkcji tego zespołu to Molly's Lips, Son Of A Gun...
Słuchałem kiedys Nirvane non stop ale i teraz nawet wracam czasem do tego;p bo Nirvany nie da sie nie słuchać;p
Territorial Pissings- to tez dobre
Grunge is dead, but lives in us- Kurt Cobain
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:59, 27 Grudzień 2008 Temat postu: |
|
Angran napisał: | Styl Grania maja dosyć Ciekway chociaż niektóre piosenki przypominają mi off spring i jakiegos punka;p |
Nic w tym dziwnego. Grunge wyrasta między innymi z punk rocka, Kurt uważał się za punk rockowca...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lubieciastka
Wafel
Dołączył: 14 Lis 2008
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z dupy
|
Wysłany: Sob 22:11, 27 Grudzień 2008 Temat postu: |
|
mój ulubiony zespół
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:31, 27 Grudzień 2008 Temat postu: |
|
lubieciastka napisał: | mój ulubiony zespół |
A masz jakiś ulubiony album, czy jak większość osób tutaj się wpisujących słuchasz "piosenek"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angran
Nosal
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rydułtowy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:02, 28 Grudzień 2008 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | lubieciastka napisał: | mój ulubiony zespół |
A masz jakiś ulubiony album, czy jak większość osób tutaj się wpisujących słuchasz "piosenek"? |
kurde ale Ty sie czepiasz...-.-'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:27, 28 Grudzień 2008 Temat postu: |
|
W wypadku Nirvany jest wielu "fanów", którzy mają na playliście dziesięć ich kawałków, a nie wiedza nawet który jest z jakiej płyty...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lubieciastka
Wafel
Dołączył: 14 Lis 2008
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z dupy
|
Wysłany: Nie 15:27, 28 Grudzień 2008 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | lubieciastka napisał: | mój ulubiony zespół |
A masz jakiś ulubiony album, czy jak większość osób tutaj się wpisujących słuchasz "piosenek"? |
Wszystkie płyty są dobre...a z piosenek najlepsze to "Polly", "Sliver", "Heart Shaped Box" i "About A Girl".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lubieciastka dnia Nie 15:38, 28 Grudzień 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:53, 28 Grudzień 2008 Temat postu: |
|
Wszystkie płyty są dobre, ale najbardziej lubię In Utero. Z kawałków to chyba Milk It, Serve the Servants, Frances Farmer will have her revenge on Seattle, Very ape, Radio friendly unit shifter, w ogóle całe In Utero jest świetne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anapheazaton
Dżonson
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 720
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:32, 28 Grudzień 2008 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | Wszystkie płyty są dobre, ale najbardziej lubię In Utero. |
Mam dokładnie tak samo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lubieciastka
Wafel
Dołączył: 14 Lis 2008
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z dupy
|
Wysłany: Nie 19:00, 28 Grudzień 2008 Temat postu: |
|
jeszcze "Dive" jest niezłe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anarchy
Nosal
Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sępólno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:24, 03 Styczeń 2009 Temat postu: |
|
Moim zdaniem jest (był) to najlepszy grunge'owy zespół w historii. Słuchałem, słucham i słuchał będę Nirvany zawsze. Najlepsze płyty -
MTV Unplugged in New York
In Utero
Obie wydane w końcowym okresie działalności zespołu. Ulubiony utwór -
Nirvana - The Man Who Sold The World
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:30, 03 Styczeń 2009 Temat postu: |
|
Anarchy napisał: | Ulubiony utwór -
Nirvana - The Man Who Sold The World |
To jest Bowiego.
Ale w sumie wolę Nirvanowy cover niż oryginał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rune of Torment
Brodacz
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:13, 03 Styczeń 2009 Temat postu: |
|
Dla mnie jeden z symboli upadku muzyki rockowej. Nie znoszę niczego, co jest związane z tym zespołem - muzyka marna a legenda i kul Kurta w ogóle dla mnie niezrozumiałe. Takie nic sobą nie prezentujące zespoły podcięły skrzydła klasycznemu metalowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:02, 03 Styczeń 2009 Temat postu: |
|
Jak wielu osobom zapewne wiadomo jestem dokładnie odwrotnego zdania. Jak dla mnie "klasyczny metal" rozumiany jako glam i hair to jedna z najgorszych katastrof muzycznych XX wieku. Skutki tej katastrofy zlikwidowały zespoły wychodzące od punk rocka takie jak właśnie Nirvana - dla mnie jeden z największych zespołów w historii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rune of Torment
Brodacz
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:09, 03 Styczeń 2009 Temat postu: |
|
Cytat: | "klasyczny metal" rozumiany jako glam i hair |
Pff. A heavy, epic, speed, thrash? Glam i hair to tacy ubodzy krewni o których można zapomnieć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anapheazaton
Dżonson
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 720
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:17, 03 Styczeń 2009 Temat postu: |
|
Angran napisał: |
Styl Grania maja dosyć Ciekway chociaż niektóre piosenki przypominają mi off spring i jakiegos punka;p |
Raczej Offspring przypomina Nirvanę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:43, 03 Styczeń 2009 Temat postu: |
|
Greebo666 napisał: | Cytat: | "klasyczny metal" rozumiany jako glam i hair |
Pff. A heavy, epic, speed, thrash? Glam i hair to tacy ubodzy krewni o których można zapomnieć |
Jak to? Twoim zdaniem Thrash albo heavy skończyły się wraz z rewolucją grunge? A Pantera? Nie dość że zaczęli grać thrash w latach 90tych ( Kowboje z Piekła wyszli w 90 roku), to jeszcze zalicza się ich do absolutnej elity gatunku. W czasie wybuchu z Seattle powstał Czarny Album Metalliki, który rzeczywiście był bardziej komercyjny niż poprzednie, ale jednak był to thrash, mało tego był to jak wiesz album bardzo popularny. Nirvana i Soundgarden wcale nie wyparły tych zespołów do podziemia, wręcz przeciwnie, będąca dotąd zespołem dla fanów metalu i hard rocka Metallica zdobyła szeroką publikę.
A heavy? Najlepszym przykładem jest Ozzy, który w latach 90tych wydał dwie chyba najbardziej "przebojowe" płyty (No More Tears z 91 i Ozzmozis z 95). Epic, Power, Doom czy Death Metal nie zostały przez grunge wygnane z Radia i Telewizji bo nigdy ich tam nie było, a jeżeli już to w ilościach śladowych. Grungowcy wywalili z medialnego rockowego mainstreamu niemal wyłącznie glam rock i hair metal. I jestem im za to bardzo wdzięczny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Sob 15:45, 03 Styczeń 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|