Pearl Jam

Kapitan Wołowe Serce

Nie Znalazłem o nich wątku, więc go zakładam. Zespół Grunge'owy który powstał oczywiście w Seattle w 1990 roku. Zespół był niejako trzecim etapem twórczości gitarzystów Stone'a Gossarda i Mike McCready'ego oraz basisty Jeffa Amenta. Pierwszą był proto grunge'owy zespół Green River (za którym nie przepadam), drugim przypominający mi stylem Jane's Addicion zespół Mother Love Bone (który dosyć lubię).

Pearl Jam to zespół legendarny, osobiście lubię go najmniej z Wielkiej Czwórki z Seattle, ale muszę przyznać że potrafili tworzyć znakomita muzykę.

Dyskografia:
Ten (1991) Najważniejszy i zdecydowanie najlepszy album, z którego pochodzą największe przeboje i najlepsze kawałki grupy.
Vs. (1993) Świetny album, pod warunkiem że ktoś lubi grunge. Jeżeli nie to raczej mu się nie spodoba.
Vitalogy (1994)
No Code (1996)
Yield (1998)
Binaural (2000)
Riot Act (2002)Bardzo dobry album, u mnie jest zaraz za Ten.
Pearl Jam (2006)

Skład:

Eddie Vedder - wokal, gitara elektryczna
Jeff Ament - gitara basowa
Stone Gossard - gitara elektryczna
Mike McCready - gitara elektryczna
Matt Cameron - perkusja (grał także w Soundgarden)
Boom Gaspar - klawisze

Są na forum jacyś fani?

Tom Kasad

Mam w swojej kolekcji album Ten, dla mnie osobiście świetna płyta, zresztą recenzje krytyków i sukces komercyjny mówią same za siebie. Swoją drogą Pearl Jam zawsze porównywano do Nirvany, kiedyś czytałem nawet, że uważano ich za przedstawicieli bardziej przystępnego grania (coś w rodzaju złagodzonej wersji grunge). Niektórzy zarzucali im, że osiągnęli sukces na kanwie fenomenu Nirvany, aczkolwiek uważam to za totalną bzdurę. Podsumowując zespół i jego twórczość znam raczej pobieżnie, trzeba będzie nadrobić zaległości.

Kapitan Wołowe Serce

Twierdzenie że Pearl Jam gra łatwiej niż Nirvana jest dość dziwaczne, ponieważ te zespoły nagrały w gruncie rzeczy po jednym "przystępnym" albumie. Ten jest o niebo łatwiejszy niż Bleach, ale reszta już niekoniecznie. Jak chcesz pogłębiać swoją znajomość PJ zwróć uwagę na albumy które opisałem (a nie tylko wymieniłem) przy prezentacji zespołu.

BeAdEo

Byłem na koncercie w Chorzowie! było przemasakrycznie;P Linkin Park tylko był benzadziejny:P

Hardfan75

Tom Kasad

Kapitan Wołowe Serce

Tak, też się zapoznałem pobieżnie z zespołem. Vedder brzmi bardzo podobnie do tego kolesia. Tak bardzo, że jakoś nie chce mi się wierzyć w zbieg okoliczności.

Hardfan75

R&R

Jeśli chodzi o Pearl Jam - I tutaj mam mieszane uczucia. Cóż , gdybym napisał , że są słabą kapelą na pewno spotkał bym się z ostrą krytyką i analogicznie w druga stronę ... Bo żadnej rewolucji nie wprowadzili w sferę Rocka więc słowo "legenda" w ich przypadku było by przesadą. I tak właśnie z Nimi jest - ani świetni ani beznadziejni.
Musicie przyznać , że jednak byli w cieniu Nirvany ( w zasadzie kto wtedy nie był?) Na szczególną uwagę zasługują kawałki : "Last Kiss","Alive" oraz "Jeremy"
Ich twórczość jest fajnie opisana w kwietniowym "Teraz Rock" Wink

"Tej nocy miłość i życie swe wartości straciły. "<-- świetny cytat z "Last Kiss"

ra_mones

słyszał ktos sciezke dzwiekową do filmu into the wild, ?
musze powiedziec,że strasznie mi sie spodobała. eddie jest dobrym wokalistą,to trzeba mu przyznac. podobnie jak kolega powyzej , za najlepsze kawałki uwazam last kiss, alive i jeremy. no i dorzuciłabym jeszcze yellow ledbetter. Wink

GrungeKamm

Hm.. ciekawa jestem co sądzicie o najnowszym 'Backspacer'? Ja mogę powiedzieć, że zwłaszcza w pierwszej części płyty słuchać straszną radość grania, taką łatwość i przyjemność Smile

Miłym przerywnikiem w melodyjnej części jest 'Just Breathe', które wprowadza nas w trochę wolniejsze klimaty... Jeśli ktoś jeszcze nie słyszał tego albumu, to zachęcam Smile

love and hate

Pearl Jam.... hmmm....
Nie będe udawał, że jestem wielkim znawcą tej kapeli, znam raptem 4 ich piosenki i są one naprawde świetne (zwłaszcza Alive), ale jakoś nigdy nie odczuwałem potrzeby zagłębienia sie w ich dyskografię. Nie mają tego co miała Nirvana, tego co miał Cobain i może dlatego legenda nigdy nie zostaną ale z pewnością są świetną kapelą.

GrungeKamm

wiesz... zależy co lubisz. Jakoś ja też zawsze stawiałam Pearl Jam niżej od Nirvany i dalej jest u mnie na tej półce. Po 'Backspacer' sięgnęłam po wielu przychylnych komentarzach i recenzjach. Płyta raczej bardziej popowa... o czym w wywiadach PJ nas informował. Słychać taką fajną energię, więc może Ci się spodobać. Z drugiej strony, jeśli jesteś fanem cięższych brzmień... No nic, sam się przekonaj Wink

love and hate

Hmm tzn Pearl Jam jest kapela która ma świetne kawałki ale ja ogólnie mimo, że lubie grunge to wole punk czy hardrock one maja większą dawkę pozytywnej energii.... nie mówię, że Preal Jam jej nie ma, poprostu nie ma tego czegoś co by mnie do niej przekonało...

GrungeKamm

tak, grunge w przypadku Pearl Jam nie ma jakichś powalających pokładów energii xD Ale muszę przyznać, że ta płyta jest niezła, rock'n'roll'owa i porywająca Smile

Jak będziesz miał czas to polecam chociażby 'Got some' do przesłuchania Smile

love and hate

Ty rozumiem jestes bardziej fanką grunge niż rock'n'rolla Smile

GrungeKamm

tak

choć nie odrzucam innych gatunków, grunge jest dla mnie motywem przewodnim Smile

Zwróciłam uwagę na ten gatunek przez Nirvanę. A potem jakoś poszło...

lesbianonecstasy

Dobry zespół, a nowa płyta wymiata Wink

GrungeKamm

Tak. Bo z jednej strony powraca stary, dobry Pearl Jam, ale z drugiej czuje się niesamowitą świeżość.

eddie

Pearl Jam znam oczywiscie ale z grungu wole Nirvane czy Alice in Chains...