Red Hot Chili Peppers

suckinsyn

zacznij od greatest hits, bo tam masz zawarte wszystko co redchodzi zrobili dobrze. może oprócz 2 piosenek. Nowej płyty nawet nie próbuj słuchać.

Kapitan Wołowe Serce

suckinsyn

wiesz, nie można cały czas robić muzyki jednej i tej samej. chodzi mi o podobieństwo klimatyczne płyt. Zespoły czasem przechodzą taką transformacje stylu. Niektórym to wychodzi na dobre, niektórym na złe. To co się stało z redhotami... czasem mam wrażenie, że redhoci to taka rockowa (jeśli mogę tak napisać) Lady Gaga. Więcej pieniędzy wydają/wydaje w produkcję utworów i scenografię na koncertach niż jest to warte.

rakkenroll

Ano, mądrze prawisz, coraz bliżej im do popelin typu Coldplay, a pomyśleć, że na początku grali naprawdę awangardowo i ciekawie.
Nie pamiętam czy już pisałem o nowej płycie, ale słuchałem jej jeno raz i jakoś nie mam zamiaru do niej wracać, choć nie jest jakoś tragiczna wielce (z pewnością lepsza niż nuuudne Stadium Arcanum).

suckinsyn

ahhh mityczne stadium arcadium... dwadzieścia pare piosenek, która można podzielić na 1. Dani California, 2. Snow reszta flaków z tymi samymi akordami.

VitaminC

Składanek nie lubię, to trochę takie pójście na łatwiznę Wink

Przesłuchałam "Blood Sugar Sex Magik", co prawda dopiero raz, bo katuję dyskografię Led Zeppelin i uzupełniam braki, ale już mam jakiś obraz tego grania i muszę przyznać, że jestem miło zaskoczona. Do tej pory myślałam, że RCHP to taki twór z MTV, który sobie śpiewa różne "tralalala" i wszyscy są szczęśliwi a tu proszę. Ciekawy album, do którego na pewno wrócę, a Mothers Milk w takim razie pójdzie na drugi ogień.

Enough · Wysłany: Nie 20:03, 25 Marzec 2012 Temat postu:

Californication to był na dobrą sprawę kawałek od którego wszystko się zaczeło

rakkenroll · Wysłany: Nie 20:08, 25 Marzec 2012 Temat postu:

To twierdzisz, że wszystko zaczęło się od ich siódmej płyty, a 6 pierwszych to pies?

Enough · Wysłany: Nie 20:17, 25 Marzec 2012 Temat postu:

Jak sie usłyszło to sie pokochało. Nie wiedziałam wtedy że istnieją wcześniejsze

jesterdej · Wysłany: Nie 20:39, 25 Marzec 2012 Temat postu:

myślę, że bardziej jej chodziło o to, że Californication było tą płytą (szczególnie utwór o tym samym tytule) które sprawiło, że Red Hoci stali się trochę bardziej znani. Chociaż właściwie nie wiem, ale patrząc na najbardziej znane utwory ich to Californication króluje, więc wynika z teog, że większość ludzi zaczyna od właśnie najpopularniejszego utworu co za tym idzie - płyty

Carpetcrawler · Wysłany: Nie 20:52, 25 Marzec 2012 Temat postu:

A mnie się wydaje, że chodziło jej o to że Bóg powiedział "Let there be Californication, and there was a californication, and californication was good." A jak to dalej się potoczyło to już wiecie.

jesterdej · Wysłany: Nie 20:55, 25 Marzec 2012 Temat postu:

oj carpetcrawlerku ripostujecie ją i ripostujecie ;<

rakkenroll · Wysłany: Nie 21:07, 25 Marzec 2012 Temat postu:

Mówi się dissujecie.

jesterdej · Wysłany: Nie 21:13, 25 Marzec 2012 Temat postu:

a ja mówię ripostujecie CO
chociaż formę [dissujecie też obmyślałam]

Enough · Wysłany: Nie 21:52, 25 Marzec 2012 Temat postu:

Najpierw Bóg powiedział "Let there be Californication, and there was a californication, and californication was good", potem był utwór i dopiero potem płyta.

Niepokonany Herakles · Wysłany: Pon 02:54, 26 Marzec 2012 Temat postu:

Inaf, idz ty spac sobie, rano odpal blanta i obejrzyj sto razy to:

http://www.youtube.com/watch?v=vO31n8sy0r0

Jak nie pomoze to powtorz terapie nastepnego dnia.

I pamietaj ze sekacz to pustynna planeta.

suckinsyn · Wysłany: Pon 14:48, 26 Marzec 2012 Temat postu:

pierwszą płytą, która odniosła sukces była krew, cukier, seks, magia.

Enough · Wysłany: Pon 20:47, 26 Marzec 2012 Temat postu:

suckinsyn · Wysłany: Pon 21:55, 26 Marzec 2012 Temat postu:

Tylko przed świtem to działa.