Sex Pistols

Ayako · Wysłany: Pon 20:52, 09 Marzec 2009 Temat postu:

dobry zespół, słuchałam go jakis czas temu, ale teraz ogolnie nie przepadam za punkiem.

SSIJ

prawdziwy punk a nie to co my chemical gówno czy green shit.

kempes

Uwielbiam Sex Pistols, ale śmieszne jest to, że wydali tylko jeden album studyjny Very Happy

Kapitan Wołowe Serce

Ten jeden album studyjny to totalna ściema. Nie powiem że jest zły bo lubię go czasem posłuchać. Rzecz w tym że Pistolsi nie umieli grać. Nawet porządnie złapać tych gitar nie potrafili. To że na płycie brzmią jak zespół muzyczny a nie jak ekipa remontowa to wyłącznie zasługa studia. Zrobiono tam coś z niczego. Pod wpływem nowoczesnej (wówczas) techniki z garażowych szarpidrutów Sex Pistols zamienili się w normalny zespół. Co prawda o standardach wykonawczych sprzed kilkunastu lat, ale jednak. Pod wpływem tej płyty dzieciaki uznały że nie trzeba nie tylko umieć grać, ale nawet umieć czegokolwiek skomponować. Wystarczy pokazać dupę do kamer i jest się gwiazdą rocka. Na szczęście rewolucja punkowa kompletnie się nie udała i rock nie stał się kaszaną na miarę rock&rolla, ale i tak wszelkie standardy poleciały na łeb na szyję. Przez wielką ściemę o nazwie Never Mind the Bollocks.

MasterDisaster

Weź pan ochłoń bo piszesz przesadnie Wink

Może i nie umieli grać, ale co z tego, skoro nagrali całkiem dobrą i przede wszystkim mega wpływową płytę. Nie jest to arcydzieło muzyczne ale na pewno album ważny, wzorowy wręcz jeśli chodzi o Punk Rock. A jeśli powiedzieć, że Sex Pistols nie wnieśli nic do muzyki to powiedzieć głupotę. Never Mind the Bollocks to zupełnie nowa jakość w muzyce rockowej, może i jakość gówniana ale właśnie z założenia jest taka a nie inna. Przecież to anty muzyka i w tym aspekcie Sex Pistols należy do mistrzów. A że ludzie tego słuchają na potęgę chyba o czymś świadczy i to na pewno nie negatywnie.

Kapitan Wołowe Serce

MasterDisaster

Czyli wiesz jak to było naprawdę? Widziałeś jak nagrywali?
Hmm, to oczywiste, że takiej muzyce trochę trzeba pomóc w studio ale chyba chęci, zapał i pomysły a przede wszystkim świetna energia należą do zespołu...

Kapitan Wołowe Serce

A ile znasz zespołów które na koncertach wypadają znacznie gorzej niż w studio? Dedukcja też jest metodą dochodzenia do prawdy.

Metal_Hammer

Kapitan Wołowe Serce

Guczkow

Rune of Torment

Krzyś

Kapitan Wołowe Serce

Przecież koleś sobie jaja robi, a wy tacy poważni.

Rune of Torment

Ja już takich debili widziałem, że nie ufam. Laughing

Kapitan Wołowe Serce

Nie no, treść tej wypowiedzi to jedno, ale treść + składnia + ortografia jak dla mnie wyklucza żeby to było pisane serio.

MasterDisaster

No to mamy zagwozdkę bo z jednej strony jest to świetny, humorystyczny tekst zredagowany na najwyższym poziomie i bardzo dobrze przemyślany, z dbałością o najdrobniejsze szczegóły. Z drugiej zaś strony może być to jedynie szczera głupota. Jeśli jednak właściwa w interpretacji jest opcja pierwsza to jestem pod wrażeniem ponieważ kolega Guczkow jest nawet lepszy ode mnie Cool

Guczkow

Rune of Torment

Błędy gramatyczno-składniowo-różnorakie to jedno ale ta zawartość merytoryczna to jest pierwszy i zasadniczy powód dla którego się tam czepiam. Piszesz nawet, że to zespół-instytucja. To zaleta niby miałby być? W podpisie masz dopisek, że "precz z komercyjną muzą" dla dopełnienia komedii więc albo jesteś porażająco niekonsekwentny albo nie wiesz o czym w ogóle piszesz Wink

Twierdzenie, że punk ocalił rocka to w ogole nie wiem skąd wymyśliłeś. Jeśli chciałbyś, żeby cały rock był (no w sumie teraz już prawie tak jest Rolling Eyes

) tak prymitywny, żulerski i szczeniacki jak Sex Pistols no to jesteś złym człowiekiem. Tak byś chciał skrzywdzić wszystkich ludzi, którzy szukają w krainie dzwięków czegoś więcej niż tylko możności poskakania i pomachania łepetyną?

Guczkow