Slipknot

The Joker

no właśnie, zgadzam się Kapitanem, Slipknot czy Korn nie były nastawione na komercje na początku, mimo , że z czasem trochę bardziej w tym kierunku poszły, to i tak na tle zespołów, które od początku były dla mas ( np. ten już wspominany Linkin Park), wyróżniają się znacznie Smile

jak dla mnie powinna być kategoria METAL, bez żadnej podkategorii, i tam bym wrzucił Slipknota Smile

Muzykoholiczka

Mnogość podgatunków sprawia wiele kłopotów. Chcemy podczepić Slipknot do nu metalu, ale przecież on też bazuje na death metalu i innych podgatunkach.
I co teraz? Gdzie go wsadzić, jak go określić jednoznacznie?
Ale z drugiej strony gdybyśmy mieli samo określenie METAL, byłoby za dużo bałaganu. Podgatunki trochę porządkują to wszystko, a zarazem komplikują sprawę.

Tyr

Zgadzam się z Koleżanką... A powszechnie Nu Metal określa się połączeniem grunge, metal alternatywny, funk, thrash metal, groove metal oraz industrial metal, Z Pop chodziło mi o popularność bo staje się on taki dla młodzieży teraz... Nie dziwie się gdyż powstał na początku lat 90... Wracając do Slipknot'a Chłopaki nie źle grają i niemożna im tego zaprzeczyć a cale swoja "ja" zawdzięczają dość znacznym Kontrowersyjnym zachowaniom ale tak naprawdę czego się nie robi dla pieniędzy?

The Joker

czy to jest tylko (albo przede wszystkim) sprawa pieniędzy to ja wątpię, chociaż fakt, że TROCHĘ ich na tym mają jest jak najbardziej oczywisty Smile

Tyr

Zacznijmy ze wytwórnie zabijają się o Zespolik który "Znajdzie" swoich nabywców są w stanie dać im naprawdę kupę pieniędzy za parę lat ich życia...

A tak serio to jakie zespoły stać na Wydawanie i tworzenie teledysków? Myślicie że oni to robią bo to lubią?

Nie oszukujmy się czasem od nie których zalatuje Komercją z kilometra... Chłopaki ze SlipKnot'a widzę ze sprzedali się ale nie swoje twarze dlatego występują w Maskach...

The Joker

o teledyskach decydują wytwórnie, nie muzycy. wytwórnia każe, zespół ma to zrobić, jeśli nie, papapa. tak to wygląda. jeśli mamy powiedzieć, że Slipknot wali komerchę, bo nagrywa clipy, to czemu nikt nie powie tego o np. Behemoth robi to samo i jest lipny??? BO TAK NIE JEST. teledyski nie są żadną formą, która ośmiesza zespół. inna sprawa, że teledyski np. raperów, gdzie latają wszędzie same laski i machają tyłkami, a raperzy uginają się od złotych naszyjników to inna sprawa Wink

jakby Slipknot czy inne zespoły robiły to w takiej formie, to przyznałbym, że to komercja

Tyr

Oj kolego zacznijmy od tego ze się sprzedali... a to już mówi samo za siebie po za tym wiadomo ze nie byli by sławni jak by tego nie zrobili, to nie jedyny taki zespół jaki znamy jest ich więcej i szkoda pisać ze tak nie jest bo co oni by zdziałali jak by tego nie zrobili? nawet byś o nich nie słyszał bo taka jest prawda odwalanie show po to by nagonić publiczkę, tych wszystkich dzieciaków co nie mają własnego zdania tak robią raperzy wmawiają młodym ludziom że dragi alkohol to wszystko w jakiś sposób im pomoże... i tak jest podobnie z niektórymi zespołami i rockowymi i metalowymi nie można im zarzucić ze kiepsko grają bo tak czasem nie jest negować tez nie bo jakoś muszą zarobić na chleb ale jakoś trzeba się opamiętać... każda Komercja zaczyna się wtedy gdy Kasa uderzy im do głowy choć nie zawsze bo zdarzają się wyjątki... Szkoda że tak rzadko...

The Joker

jakoś ja nie widzę, że kasa im do głowy uderzyła ;] oglądałem od cholery dużo wywiadów z Corey'em, i słuchając tego co mówi, jest fajnym gościem, zdrowo myślącym o pewnych sprawach. a poza tym: czy ich twarze występują w reklamówkach w tv? albo w programach typu MTV CRIBS? czy mają super auta i wielkie jak zamek królewski w Warszawie domy? czy są gośćmi na byle imprezach rockowo cholera wie jakich? NIEEEEEEEEE NIEE NIE, nie są. powód? do sprzedania się takiego ,jaki masz na myśli jeszcze im trochę brakuje. a fakt, że ich muzyka jest teraz dużo bardziej... "przystępna" dla szerszej publiki, nie jest tym strasznym sprzedaniem się. ja osobiście wolę ich muzykę z pierwszych albumów, Subliminal Verses i All Hope Is Gone stawiam niżej, mimo że pewne ich elementy podobają mi się bardzo. widzisz, ja poznałem ich jako jeszcze nie tak totalnie znanych, za czasów kiedy nie było żadnych zdjęć praktycznie ich fejsów. i nie potrzebowałem teledysków i nie wiadomo czego, żeby ich poznać

Tyr

Pogadamy za parę lat kiedy pójdziesz do hiper marketu i zobaczysz ich maski na węglu do grilla... jak to widziałem w Folksdojczach (faje Mozilla poprawiła "Dojczach") z podobiznami tych z Tokio Motel... A tak serio to spoko nie mam nic do zarzucenia Slipknotowi... no możne ich fanom... ale tak jak reszta kapel mają parę fajnych kawałków i nic więcej...

The Joker

Tokjo Ciotek to TROCHĘ inna bajka Wink

mam nadzieję, że to nie nastąpi z tym węglem do grilla Wink

niech zostanie tak jak jest Smile

Rune of Torment

possed

każdy się sprzedaje w tych czasach !!!! nawet kultowe zespoły takie jak Deicide też się sprzedają tylko niektórzy umieją to wykorzystać i robić to co chcą za wielką kasę .
Każdy w tych czasach goni za pieniądzem , ja czy ty !!!! i taka jest prawda .
A do hydraulicznej perkusji nie może się nikt doczepić , bo musi to wszystko jakoś wyglądać w końcu to jest utwór jako solówka perkusyjna trwająca parę minut i tyle Smile

Rune of Torment

possed

aha tak myślisz a to jeśli jesteś taka mądra napisz mi kto się nie sprzedaje ??

Rune of Torment

Całe podziemie, setki tysiące mało znanych zespołów. Oczywiście względnie "mało znanych", bo nie mówię tutaj garażowych zespołach black metalowych z Kuala Lumpur ale o formacjach, które na koncie mogą mieć nawet kilkanaście CD powszechnie znanych. Czy taki Van De Gaaf Generator się sprzedał? A może Manilla Road? Sprzedawanie swoich płyt to jeszcze nie sprzedawanie siebie, sprzedawanie swojej prywatności, wizerunku, dopasowywanie siebie pod gusta panujących mód i trendów stylistycznych - to jest sprzedawanie siebie. Są też zespoły jak Harllequin, który rozdaje płyty za darmo, zamieszcza mp3 w świetnej jakości do ściągnięcia, okładki i każe sobie drukować i traktować jak oryginały - czy oni też się sprzedali? A może sprzedał się legendarny Helstar powracając po kilkunastu latach i grając jakby nigdy nic to samo, co grali w latach 80tych? A może sprzedał się Mignight, który miast święcić sławę wielkiego metalowego wokalisty, na jaką zasługuję gra sobie psychodelicznego rocka, którego nikt nie chce słuchać, co mu wcale nie przeszkadza. A może sprzedał się Martin Walkyer z kultowego Skyclad, który zewsząd odchodzi, bo wszędzie gdzie trafi chodzi tylko o pieniądze a jak on sam kiedyś śpiewał:

Tyr

czekałem ja z się poprawi lub zrucisz mu uwagę... ale zgadzam się z tobą jest dużo takich zespołów co mają już na swoim koncie parę płyt ciekawych nawet a nikt o nich nie słyszał, poznałem kiedyś perkusistę z takiego zespołu nawet mam gdzieś ich demo... o dziwo czasem naginają lepiej niż nie jeden znany zespół...

A wracając do Slipknot'a przestałem go słuchać z tego samego powodu co In Flamesów czasem trzeba znaleźć coś świeżego a nie wcinanie tego samego, może Slipknot nie gra pod ta same kopyto co Flemsi ale to co dzieje się na scenie jakoś mnie nie przekonuje ze robią to za friko, a po za tym czemu występują i tworzą w innych zespołach? za friko? czemu mają własne zespoły kiedy Slipknot nie źle zarabia? Może dlatego ze chcą tworzyć coś własnego lub porostu nie robią tego za Friko... a jeśli chodzi o robienie czegoś za friko to podobało mi się podejście "Die Toten Hosen" Na Woodstocku wbrew zasadom...

Kapitan Wołowe Serce

Zgadza się. Jest od cholery znanych, a nawet legendarnych zespołów które grają swoje i nie interesuje ich sukces komercyjny. Poza tym jest komercja i komercja. The Wall Floydów to komercyjny album a jednak znakomity, tak samo jak Czarny Album Metalliki, Nevermind Nirvany, Ten Pearl Jamu i wiele innych. Jak dla mnie głównym zarzutem wobec Slipknota jest nie tyle komercyjność co przeciętność.

Tyr

Dokładnie porostu wiedzieli kiedy zacząć a ich Image został stworzony by się zrzuca w oczy

possed

przeczytajcie sobie historie Slipknota to zobaczycie że ze maski założyli jeszcze w "garażu" ,wiec ??
a do podziemia macie racje ,ale mi chodzi o zespoły które podpisali kontrakty z wytwórniami płytowymi , a nie o podziemie , bo samo przez się rozumie jeśli '' podziemie '' to nie mają kasy za to co grają a grają żeby zaistnieć i im płacili za utwory