Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:02, 24 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Mnie i kolegę też tak niektórzy kojarzą .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:26, 24 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Patton jest spoko, FNM to jeden z ciekawszych bandów lat 90', a jeszcze ma sporo innych ciekawych projektów stricte rockowych:
http://www.youtube.com/watch?v=XTd8-UZEf64
Albo Fantomas, ale nie mogę znaleźć na YT nic w sensownej jakości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
megadziobak
Hipopotam
Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tak Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:33, 24 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Oprócz Faith No More słuchałem tylko Fantomasa, jakie są spoko płyty z innych jego projektów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:03, 24 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Tomahawk jest spoko, to są 3 płyty więc wiele słuchania nie ma.
EDIT:
A nie, 4, w tym roku nowa wyszła, ale jeszcze nie słuchałem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zuy_pan dnia Nie 18:04, 24 Marzec 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
megadziobak
Hipopotam
Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tak Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:37, 24 Marzec 2013 Temat postu: |
|
A słuchałeś Mr. Bungle?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:46, 24 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Jakoś nie, mam słabe źródła muzyki z 21 wieku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
che
Hipopotam
Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:10, 25 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Fantomas
Tomahawk- przede wszystkim "Mit Gas" i "Tomahawk"
Mr Bungle - przede wszystkim "California"
Moonchild Trio -"Six Litanies for Heliogabalus"
Dosyć oryginalną płytą też jest nagrana z hip-hopowcami "General Patton Vs The X-Ecutioners" (choć mi się to mniej podoba od ww.)
A tutaj taka próbka: Fantomas coverujący Komedę.
http://www.youtube.com/watch?v=wIPrY12-2q0
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seb
Gość
|
Wysłany: Wto 11:14, 26 Marzec 2013 Temat postu: |
|
lomyrin napisał: | Hmm.. tamten post kobaian'a o "problemie piękna i estetyki" powinien zostać przyklejony jako... banner forum. Wtedy nie dochodziłoby do takich nieporozumień.
Panie Sebastianie o jaką tolerancję Ci chodzi? O tolerancję Twojej osoby, czy zespołu? Bo o ile pierwsze jest jak najbardziej zasadne (i nie było naruszone), to wymaganie tolerancji do jakiegoś zespołu (który, nie oszukujmy się, gra co najwyżej przeciętnie) to jakieś nieporozumienie. |
Pisanie, że to co ktoś uznaje za rewelacyjne jest mało wartościowe.
"Mnie się to nie podoba", "Nie moje klimaty", "Wolę inne zespoły" - takie wypowiedzi są na miejscu natomiast określenie "śmieci" świadczy o braku szacunku dla innych gustów. Słowo daję, jak w kościele, jakieś wartościowanie, moralizatorstwo i ton nadęty jak balon Ja się nie oburzam, to jest po prostu śmieszne.
Nikt się nie oszukuje, SOAD gra świetnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seb
Gość
|
Wysłany: Wto 11:47, 26 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Filas napisał: | Kocham użytkowanie 'braku tolerancji' jako argumentu. Dlaczego? Sam się w nim, kolego, zgubiłeś. A może celem mojego życia nie jest bycie tolerancyjnym? :> |
Pozostaje zatem tylko współczuć...
Cytat: | I jeszcze z tym okresem czasu: Kapitan chyba popełnił samobójstwo, bo przecież nie powinien był robić listy swoich ulubionych albumów z roku 2012: przecież to nie przystoi, wszak Seb wie lepiej! |
Seb nigdy nie nazywa rzeczy, których nie, lub mniej lubi, mniej wartosciowymi, co najwyżej w stosunku do większości muzyki popowej i disco polo zdarza mu się powiedzieć "płytkie".
Cytat: | Swoją drogą: nie znam twórczości, ale czy przypadkiem Mike Patton nie jest dużo ciekawszy od SOAD? Na pewno to co z jego udziałem miałem okazję słyszeć (jakieś 2-3 utwory) było dosyć intrygujące, czego o SOAD nie mogę powiedzieć. Ot, co najwyżej stany średnie |
...Kto co lubi, ot, cała filozofia
http://www.youtube.com/watch?v=L-iepu3EtyE
http://www.youtube.com/watch?v=Uu_VuxWCYhQ
http://www.youtube.com/watch?v=zUzd9KyIDrM
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:57, 26 Marzec 2013 Temat postu: |
|
-zjesc rybe
-wypic krwszcjaasdv
-isc do fryzjera
-zrobic obiad
-zjesc obiad
-isc do pracy
ne malem gdze zapsac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:04, 26 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Seb napisał: |
Pisanie, że to co ktoś uznaje za rewelacyjne jest mało wartościowe.
"Mnie się to nie podoba", "Nie moje klimaty", "Wolę inne zespoły" - takie wypowiedzi są na miejscu natomiast określenie "śmieci" świadczy o braku szacunku dla innych gustów. Słowo daję, jak w kościele, jakieś wartościowanie, moralizatorstwo i ton nadęty jak balon Ja się nie oburzam, to jest po prostu śmieszne.
|
Tylko, że Panie Kolego to nie jest forum dla psełdolewakóf z gimbazy. Kolejny raz zacytuję pewien post (chyba dodam go do regulaminu jako załącznik):
kobaian napisał: |
Problem piękna, czy estetyki w ogóle polega na czymś innym. Sztuka jest dynamiczna i jest wciąż wzbogacana o nowe zjawiska, które nie mieszczą się we wczorajszych kanonach. Natomiast chodzi o to, że ocenom estetycznym towarzyszy przekonanie o obiektywnych walorach ocenianego dzieła. Tzn. wyrażając ocenę estetyczną uważam, że dzieło ma jakieś wewnętrzne cechy, które nadają mu szczególną wartość, nawet jeżeli są to własności, których na ten moment nie potrafię dobrze nazwać. To przekonanie motywuje do dociekań, do poszerzania własnych horyzontów, bo przecież skoro piękno wynika z pewnych obiektywnych, choć może nie do końca ustalonych własności, to znaczy, że mój aktualny gust nie jest wyrocznią i mogę go kształtować i rozwijać. I to jest właśnie tradycyjne, charakterystyczne dla naszej cywilizacji podejście do estetyki, które stanowi właśnie takie ukryte, niewypowiedziane wprost założenie naszych dyskusji.
Natomiast różni jeźdźcy antycywilizacji, a przede wszystkim ich mierni poplecznicy, promują postawę skrajnego subiektywizmu, sprowadzając znaczenie "dobry" do "podoba mi się". Dyskusje estetyczne sprowadzają się do wymieniania się informacjami o własnych stanach umysłu, z którymi nie sposób polemizować. (Bo niby kto zaprzeczy, że jakiemuś nosalowi podoba się *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława*? Przeczyć mogę tylko temu, że *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława* to wartościowa muzyka.) Więc dyskutuje się o sztuce jak o jedzeniu i piciu - jeden lubi pilsa a drugi woli weizena, ale przecież nikt nikomu niczego narzucać nie będzie, bo niby po co? Po co się również rozwijać, skoro mój aktualny gust jest wyrocznią? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Wto 13:05, 26 Marzec 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seb
Gość
|
Wysłany: Wto 13:26, 26 Marzec 2013 Temat postu: |
|
No...skoro jest tutaj pożądany taki sposób dyskutowania o sztuce, to w tej konwencji mogę skwitować powyższy post (mający wejść do regulaminu) jednym słowem - BEŁKOT.
Jeżeli mam to uzasadnić, to w jakimś innym dziale, bo nie chcę zaśmiecać tematu o jednym z moich ulubionych zespołów.
PS. Znam wielu takich, co świat dzielą na lewaków (czy pseudolewaków) i praworządnych, w większości przypadków dyskusja z nimi jest jałowa.
Ahoj Kapitanie !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:28, 26 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Seb napisał: | No...skoro jest tutaj pożądany taki sposób dyskutowania o sztuce, to w tej konwencji mogę skwitować powyższy post (mający wejść do regulaminu) jednym słowem - BEŁKOT.
Jeżeli mam to uzasadnić, to w jakimś innym dziale |
Możesz w tym - na naszym forum offtopy są dozwolone.
EDIT: a tak swoją drogą ciekaw jestem, czy doczekamy się tutaj jakiegoś uzasadnienia z Twojej strony. Przypuszczam, że nie. Raz na jakiś czas trafiają się tutaj osobnicy, którzy wypisują jakieś głupoty, po czym proszeni o jakieś uzasadnienie swojego stanowiska mówią "o tak, zaraz wam wszystko uzasadnię" i znikają. Jeden taki niedawno pisał w temacie o Oldfieldzie.
Jest jeszcze drugi typ - tacy, którzy faktycznie próbują coś uzasadniać. Piszą oni na ogół infantylne brednie świadczące o głębokim ograniczeniu umysłowym. Za ich sprawą doszedłem do wniosku, że jest wiele osób, które pod pojęciem tolerancji rozumieją przytakiwanie ich własnej głupocie. Wystarczy poczytać temat o Nightwishu, pisał tam kiedyś kolo, który o ile nie był po prostu upośledzony jarzył się olśniewającą wręcz głupotą.
Ciekaw jestem więc, co mógłbyś nam odpisać. Przypuszczam, że jeżeli w ogóle cokolwiek, to będzie to coś w stylu "trzeba szanować opinie innych no i ich gust, bo każdy ma swój gust, ja mam inny ty masz inny i tego się trzymajmy". Czyli w gruncie rzeczy nie napisałbyś nic - i jeszcze byś się z tego cieszył.
No, ale może się mylę, może nas czymś zaskoczysz, dlatego czekamy z niecierpliwością
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Wto 13:40, 26 Marzec 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seb
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:10, 26 Marzec 2013 Temat postu: |
|
czy cos wiedza, czy nie wiedza
ja zyje nadzieja
ze mnie nie zjedza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seb
Gość
|
Wysłany: Wto 23:55, 26 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Cytat: | SOAD jest nie tyle bezwartościowy, co mało wartościowy. Pewną wartość ma, głównie dlatego, że może być pomostem do lepszych rzeczy. Niestety pomostem tym być nie musi - i dlatego jego wartość jest niewielka.
SOAD to bardzo prymitywna muzyka. Bardzo schematyczna, budowana na zasadzie - napierdalamy - gramy melodie - gramy niby orientalny motyw złożony z pięciu dźwięków. Jest to klasyczny przykład sztuki użytkowej: to muzyka do poskakania na rockotece, albo do jazdy samochodem (chociaż sam raczej wolałbym jechać w ciszy...). Przy tym jest to na tyle płytkie, że trudno jest siedzieć, pogrążyć się w zadumie i odpłynąć ku nieznanym światom słuchając czegoś takiego. Można co najwyżej pokiwać głową i potupać nogą. W tym sensie jest to ta sama półka co Madonna - prosta, łatwa i przyjemna muzyka stricte rozrywkowa. |
Punkowa muzyka jest o wiele bardziej prymitywna, a zespoły takie jak Sex Pistols, The Clash, Ramones były przełomowe w najgłęszym tego słowa znaczeniu.
Użytkowość powiadasz, każda sztuka jest w jakimś sensie użytkowa, ktoś ją konsumuje, czy to słuchając tytlko, czy tańcząc, czy przeżywając głębsze emocje. Tak z innej beczki, w sztuce wyróżnia sie coś takiego jak prymitywizm, Nikifor też był artystą. A z tej beczki, SOAD to oczywiście nie wirtuozi, tyle, że wirtuozeria lub jej brak nie jest jedynym wyznacznikiem określającym, czy coś jes wartościowe, lub mniej. SOAD się prostymi dźwiękami bawią i odważnie balansują na gracicy tzw "artystycznego chaosu", zmieniając tempo nastrój z łagodnego na brutalny, z mrocznego na wesoły. Poczucie humoru moze jedynie sztuke wzbogacić, co w omawianym zespole jak najbardziej ma miejsce.
Schematyczna muzyka powiadasz, a znasz jakąkolwiek muzykę, która nie byłaby oparta na jakimś schemacie? Systemowcy niejedne schemty łamią, ale oczywiście elementarna harmonia musi być zachowana. Kogoś mogą razić ładne melodyjki kojarzące się z popem...ale to juz kwestia gustu, tudzież uprzedzeń.
Teraz o pogrążniu sie w zadumie, uważasz, że to przy czym nie umiesz sie zadumać lub odpłynąć w inne światy jest mniej wartościowe, ok, ale ja np na "Spiders" pogrążam sie w zadumie a nawet odpływam. Wobec tego uznasz mnie za mniej wartościowego, czy przyznasz, że Twoje kryteria nie mają oparcia poza Tobą samym?
Madonna ma taki styl, że zawsze podążała i podąża za modą, tworzy celowo tak, aby się sprzedać, zmieniała styl dziesiątki razy, nie kryjąc się z tym zupełnie. Jak się ma do tego System? Odpowiedz sobie sam.
Cytat: | Poza oczywiście samą komplikacją formy - która u SOAD jest absolutnie znikoma - kolejnym kryterium jest pewna finezja, której zespołowi temu absolutnie brak. Neil Young pisze często banalnie proste piosenki, których da się doświadczać dalece głębiej niż Toxicity. Jest tak zapewne dlatego, że Young chce czegoś więcej, zaś System chce po prostu napierdalać. |
Komplikacja formy nie jest czynnikiem determinującym jej wartość, co sam przyznałeś podają przykład Neila Younga, ale porównanie do Systemu jest niefortunne o tyle, że to tak jakby porównywać Metallicę do Johna Casha. Inne style mające inną publikę i wyzwalające emocje niekoniecznie u tych samych ludzi. Są po prostu ciężkie, szybkie style i bardziej lajtowe. Stosowanie w wartościowaniu, jako kyterium, stylu muzycznego to nonsens. Równie dobrze mogłeś napisać, że Metallica, Slayer, czy nasz Vader chcą po prostu napierdalać. I chuj!
A teraz ciekawostka dla Ciebie, muzyki mozesz nie doceniać, ale nie wiem czy kiedykolwiek starałeś się zrozumieć teksty SOAD (bo teksty w muzyce też wliczają się do całokształtu jako sztuki). Jeżeli zadasz sobie ten trud i sprawdzisz o czym śpiewają, to może nie będą przychodzić Ci już do głowy porównania z Madonną.
Cytat: | Chociaż same emocje oczywiście są czymś subiektywnym, to jednak istnieje w sztuce coś, co nazwałbym wyzwalaczem emocji. Otóż Sztuka Wysoka jest w stanie wyzwolić w człowieku emocje znacznie bardziej skomplikowane, a więc piękniejsze, wznioślejsze i głębsze niż prosta sztuka użytkowa. Dlatego właśnie SOAD jako reprezentant sztuki użytkowej (i - to bardzo istotne - absolutnie niczego więcej!) nie jest zdolny do wyjścia ponad przeciętność. Ten zespół nie jest w stanie grać muzyki lepszej niż "niezbyt wartościowa" grając to, co gra. |
Widzisz, ja nie postrzegam świata (w tym sztuki) w systemie 0/1 jak komp. Widać, tym się różmimy, dla Ciebie zdaje się nie ma nic pomiędzy Sztuką Wysoką, a użytkową. Dla mnie same te pojęcia już są problematyczne w sensie braku precyzyjności, coż dopiero szeroka gama barw, której Ty zdajesz się nie dostrzegać.
Osobiscie nie dzielę sztuki na jakąś Wysoką (brzmi to jak bóstwo) i użytkową. Twierdzę, że sztuka jest użytkowa ZAWSZE. To nie jakiś duszek, który fruwa sobie w przestworzach tylko dzieła, które tak, a nie inaczej odbierają ludzie, mając z tego pożyytek. Co do "Wysokiej" i wyzwalaniu głębszych emocji. Niejedna kapela black metalowa wzbudzała we mnie głębsze emocje niż System Of A Down, tyle, że niekoniecznie przyjemniejsze...Innymi słowy głębokość emocji nie jest dla mnie determinantem w wartosciowaniu muzyki. Przedwczoraj byłem na punkowym koncercie. Prosta muzyka i melodie, otwarte, szczere teksty, prymitywizm jednym słowem, emocje może nie głębokie, ale silne. Wcale nie uważam, że te kapelki są mniej wartościowe niz black metalowe. Po prostu inna bajka.
Mam jednak poczucie nieraz, że coś jest komercyjne, w sensie robione celowo pod duży nakład i sprzedaż. Niejednokrotnie mogę się w tej ocenie mylić, ale naogół wyczuwam nieszczerość artystyczną. Wyczuwałem to także w późniejszych dokonaniach SOADU, jednak Madonnie pod tym względem nie dorastali do pięt. Z naszego podwórka to Ci podam mały przykładzik: ballada Frontside "Nieodwracalny", niech mi ktoś powie, że ten przesłodzony bubel nie był zrobiony pod radio...na szczęście nie wyszło i nic więcej podobnego chłopaki z Frontside nie zrobili. A dodam, że nie mam nic przeciwko balladom, po prostu słyszałem, że tamta została zrobiona na siłę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 00:16, 27 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Kiepskie przykłady ziom podajesz, Vader, Frontside... A tak swoją drogą to można porównać Johna Casha z Metallicą, bo w sumie wcale nie grali tak diametralnie różnej muzyki, szczególnie w okresie load/re-load metallica brała całymi garściami z country music.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
thon022
Hipopotam
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 00:29, 27 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Ale zmiany stylu wcale nie świadczą o niskiej wartości danego wykonawcy, a wręcz przeciwnie nawet. Podana tu Madonna rzeczywiście nagrywała głównie koszmarne popowe gówno, ale zmieniając style jak rękawiczki, udało jej się nagrać 1 całkiem przyzwoity album.
Co do przełomowości Ramonesów to nie wiem, co było odkrywczego w hałaśliwym wygrywaniu melodyjek w stylu lat 50-ych ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 00:48, 27 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Seb napisał: | |
Trochę przydługi wywód i w sumie jaki on miał cel? I tak nikogo nie przekonasz, że SOAD to coś więcej niż takie-se granie, moim zdaniem nawet z tego nie można wyjść na ludzi, ale to już zależy.
A punk to nie tylko Sex Pistols, Ramones itp. To także potężny nurt post-punkowy i ogółem kawał zajebistego grania, jeżeli umie się szukać.
Na granicy artystycznego chaosu oscylowała właściwie cała sekcja progresywna tego forum, no ale przecież nieeeeee, oni od SOAD kradli pomysły.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Śro 00:50, 27 Marzec 2013, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 01:34, 27 Marzec 2013 Temat postu: |
|
thon022 napisał: |
Co do przełomowości Ramonesów to nie wiem, co było odkrywczego w hałaśliwym wygrywaniu melodyjek w stylu lat 50-ych ... |
Znaczy oni "wynaleźli" punkowy sposób gry na gitarze i fakt że tylko dlatego że byli debilami i nie potrafili inaczej niewiele zmienia. Byli jakimś tam prekursorami punka, a z punka wyrosło później trochę ciekawej muzy, więc może odkrywczy nie byli, ale wpływowi tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|