Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chili
Nosal

Dołączył: 24 Gru 2015
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:26, 24 Grudzień 2015 Temat postu: Talk Talk |
|
Dziwię się, że nie ma tutaj tematu o tym świetnym zespole.
Talk Talk – brytyjska grupa muzyczna, aktywna od 1981 do 1991 roku. Zaczynając jako typowy (choć odnoszący sukcesy) przedstawiciel new romantic, zespół powoli zmierzał ku muzyce bardziej eksperymentalnej, by ostatnimi dwoma albumami zasłużyć sobie na miano pionierów post-rocka.
No właśnie, wynalazcy post-rocka. Ich pierwsze albumy są mało interesujące.
Już "The Colour of Spring" był inny od poprzednich, to już art pop a nie zwykłe new wave jednakże prawdziwym przełomem był "Spirit of Eden" i "Laughing Stock" uważany za pierwszy album post-rockowy.
Co o nich sądzicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:35, 24 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
The Colour of Spring lubię i to by było na tyle. Wcześniejsze mało mnie interesują, późniejsze mnie nudzą, chociaż rozumiem, że są to płyty dość ważne, że zespół rozwinął się artystycznie i takie tam. Rozumiem, ale nudzi mnie ta muzyka. Ponadto wydaje mi się pretensjonalna. Ma niestety sporo wspólnego z tak zwanym "rockiem progresywnym" swojej epoki.
Przy okazji mógłbym wspomnieć o płycie ich lidera, która była fajna (jakiś ambient pop Panie) i podobała mi się bardziej niż cokolwiek Talk Talk:
Mark Hollis - Mark Hollis (1998)
Można sobie sprawdzić, jeśli ktoś lubi takie rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chili
Nosal

Dołączył: 24 Gru 2015
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:51, 24 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Ok rozumiem. Może nudzić Cię ta muzyka ale subiektywne przesłanki to chyba trochę za mało by twierdzić, że coś jest pretensjonalne
Poza tym gdzie ty tam do jasnej ciasnej znalazłeś elementy neo-proga (bo domyślam się, że o to chodzi)? A płytę solową wokalisty wnet przesłucham skoro tak polecasz xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 08:12, 25 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Nie mówię o "elementach" neo-proga, tylko o nieco podobnej estetyce, brzmieniu i tak dalej. A pretensjonalne jest w tej muzyce to, że wyżej sra niż dupę ma - niby są tam Bóg wie jakie koncepty i aranżacje, ale ta muzyka jest w gruncie rzeczy banalna, to zwykłe piosenki pop, na które nałożono różne mniej lub bardziej ambitne rzeczy. I jeszcze do tego pozostałości po wcześniejszym stylu zespołu (właśnie to new romantic + art rock daje wrażenie podobieństwa do neo-proga).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chili
Nosal

Dołączył: 24 Gru 2015
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:29, 25 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Ale całą ideą post-rocka jest grać nierockowo ale w rockowym instrumentarium więc nie wiem czego po niej oczekujesz xD
Ja żadnego wrażenia nie miałem słuchając tego więc pozostaje mi powiedzieć, że przedawkowałeś neo-prog i wszędzie go słyszysz
"pretensjonalne jest w tej muzyce to, że wyżej sra niż dupę ma" do tego nawet nie wiem jak się odnieść zrealizowanie tychże albumów nie było złe w żadnym wypadku. Zdaje się, że po prostu nie wierzysz w możliwości wcześniej popowego bandu by zagrali coś bardziej eksperymentalnego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:45, 25 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Rzecz w tym, że to wcale nie było eksperymentalne. To były normalne piosenki - jak dla mnie ani złe ani dobre - do których podokładano rzeczy, które były w ambitniejszej muzyce rockowej normą od prawie dwudziestu lat. Zrobiono to w zasadzie całkiem nieźle, po prostu niekoniecznie jest to w moim guście. Z drugiej jednak strony "całkiem nieźle" znaczy "całkiem nieźle", tymczasem te dwie płyty (Spirit of Eden i Laughing Stock) traktowane są jak wielkie odkrycie. Przyznam, że wydaje mi się to dość dziwaczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chili
Nosal

Dołączył: 24 Gru 2015
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:12, 25 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Są traktowane jako odkrycia do definiowania post-rocka xD później Slint ale oni robili swój post-rock na bazie post-hardcore. Nie wiem, może coś przeoczyłem ale chyba jeszcze wcześniej w muzyce nie słyszałem muzyki jazzowo-rockowej na ambientowym tle i w takiej akurat formie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:47, 25 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Przecież post-rock to w wielu wypadkach (z pewnością w wypadku Talk Talk) jest normalny art rock, często wręcz klasyczny, tylko że taki trochę inny. Wiesz, to jest tego typu "wynalazek" co doom metal - w zasadzie gra się literalnie to samo co Black Sabbath na pierwszych płytach (tylko, że gorzej), ale nieco inaczej, bo ma się nowocześniejszy wzmacniacz. Niby jest to troszeczkę co innego, ale mówienie o eksperymentach to chyba jednak przesada.
No bo co, też jest Panie post-rock? :
https://www.youtube.com/watch?v=wYlUcCcqfXo
albo to:
https://www.youtube.com/watch?v=JTZoUByYg7U
albo to:
https://www.youtube.com/watch?v=DoNQgFtUOGU
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Pią 12:59, 25 Grudzień 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chili
Nosal

Dołączył: 24 Gru 2015
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:53, 25 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Ej ty usunąłeś mój post czy po prostu myślałem, że go wysłałem a go nie wysłałem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:11, 25 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Chili napisał: | Ej ty usunąłeś mój post czy po prostu myślałem, że go wysłałem a go nie wysłałem? |
Niczego Ci nie usuwałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chili
Nosal

Dołączył: 24 Gru 2015
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:17, 25 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Ok spoko czyli mój błąd. Później odpiszę bo teraz trochę odechciało mi się przepisywać tego samego i zanikł mi koncept w głowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:20, 25 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chili
Nosal

Dołączył: 24 Gru 2015
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:22, 25 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Ok no to odpowiadam.
O pierwszym albumie nigdy nie słyszałem i odsłuchiwanie go faktycznie przywołuje skojarzenia a chociażby z Talk Talk czy Godspeed you black emperor. Co do dwóch kolejnych albumów - z krautrockiem to jest dosyć dziwacznie bo to określenie często stosuje się do eksperymentalnych zespołów z lat 70 niekoniecznie tworzących w stylistyce rockowej (jak pierwsze albumy Kraftwerka, Neu albo Harmonia). Nazwałbym to raczej eksperymentalnym ambientem z elementami muzyki etnicznej.
Powracając do pierwszej płyty nazwałbym ją raczej psychedelicznym przedstawieniem zamysłu twórcy niż konstrukcją opierającą się na tle nie-rockowym, w które wplatane są różne zastosowania rockowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:50, 25 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Ale co to jest "konstrukcja nie-rockowa" i co to są "zastosowania rockowe"? Przecież to wszystko mowa-trawa, podobnie jak samo określenie "post-rock", będące wymysłem dziennikarzy, już nawet nie nieuków, ale kompletnych ignorantów.
Nie ma czegoś takiego jak rockowa konstrukcja utworu. Nie ma czegoś takiego jak rockowe instrumentarium czy rockowy (?) sposób grania (? - chyba o to chodzi...). Nie ma tego co najmniej od połowy lat 60', czyli de facto momentu, w którym muzyka rockowa wyodrębniła się na dobre z rock and rolla, rhythm and bluesa, czy czego tam jeszcze (folku, popu, diabli wiedzą czego). Nikt, poza zespołami punkowymi nie gra w najprostszym metrum, w systemie zwrotka-refren-zwrotka, ani nie ogranicza instrumentarium do gitary i bębna. To wszystko, co grają zespoły "post-rockowe" gra się od końca lat 60'. Nieco inaczej, to prawda, współcześnie więcej w tym ambientu, daje się odczuć, że twórcy słuchali raczej kapel z lat 80' i 90', nie muzyki hinduskiej czy jazzowej, poza tym część z "post-rockmanów" gra dużo ostrzej niż Can i Pink Floyd. Nie ma się co dziwić, w końcu mówimy o innych epokach. Natomiast:
Sam termin "post-rock" jest właściwie bezsensowny i nie ma absolutnie żadnego uzasadnienia, chyba że...
Chyba, że "post-rockiem" będziemy nazywali wszystkich twórców wychodzących poza schematy prostego rock'n'rolla, tylko, że wtedy...
Tylko, że wtedy powinniśmy mówić o "post-rocku" już w latach 60', za sprawą takich twórców Red Crayola, Velvet Underground (i osobno Nico), Pink Floyd, a od 69 dziesiątek zespołów z kręgów eksperymentalnego rocka. Wtedy termin "post-rock" może miałby jako taki sens. Tyle tylko, że...
Tyle tylko, że w takim wypadku twierdzenie jakoby zespół Talk Talk grając to samo trochę inaczej dwie dekady później był cokolwiek wynalazł jest niepoważne.
I tak wróciliśmy do punktu wyjścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chili
Nosal

Dołączył: 24 Gru 2015
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:03, 25 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Nie ma więc gatunku rock skoro nie możemy powiedzieć o konkretnych jego elementach, z których składa się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chili
Nosal

Dołączył: 24 Gru 2015
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:10, 25 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
"Chyba, że "post-rockiem" będziemy nazywali wszystkich twórców wychodzących poza schematy prostego rock'n'rolla, tylko, że wtedy... "
Nie. Post-rockiem nazywamy coś co nie jest rockiem ale jest zagrane w rockowy sposób czyli np ambient najczęściej albo jazz (patrz zespół Jizue), elektronikę szeroko pojętą (np. Ulver na niektórych albumach).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:11, 25 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Bo to jest nie tyle gatunek, co metryka. Coś, co wyewoluowało z muzyki zespołów, które wyewoluowały w latach 60' z przeróżnych rzeczy, tak, że łączyło je wyłącznie elektryczne brzmienie. I w zasadzie tyle. Co ma wspólnego rockowy zespół Dead Kennedys z rockowym zespołem Embryo? Nic.
Cytat: | Nie. Post-rockiem nazywamy coś co nie jest rockiem ale jest zagrane w rockowy sposób czyli np ambient najczęściej albo jazz (patrz zespół Jizue), elektronikę szeroko pojętą (np. Ulver na niektórych albumach). |
To wymień mi jeden element, który stanowi o przynależności do gatunku zwanego "rockiem". Taki, który znajdziesz i u AC/DC i u Gentle Giant i u Agitation Free i u Velvet Underground i u Talking Heads i u Soft Machine i u Ramones. Wystarczy mi jeden.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Pią 16:16, 25 Grudzień 2015, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chili
Nosal

Dołączył: 24 Gru 2015
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:15, 25 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Znów podajesz przykład Krautrocka, który nie jest muzyką stricte rockową xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:16, 25 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Chili napisał: | Znów podajesz przykład Krautrocka, który nie jest muzyką stricte rockową xD |
Oczywiście, że jest. Chyba, że muzyką "stricte rockową" jest wyłącznie punk, tylko, że wtedy praktycznie nic nie jest stricte rockowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chili
Nosal

Dołączył: 24 Gru 2015
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:21, 25 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Nie. Tam jest więcej zastosowań jazzu i muzyki awangardowej niż bezpośrednio rocka (którego elementy są ale tylko elementy)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|