FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie
Rejestracja
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angie
Nosal

Dołączył: 06 Mar 2013
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:35, 06 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Irytuje mnie głos wokalisty Thin Lizzy. Jakoś mi się nie podoba. Jakby nie pasował do tej muzyki. Ogólnie zespołem też szczególnie się nigdy nie zachwycałam. Mieli jednak parę naprawdę fajnych kawałków. Lecz w sytuacji gdy jakiś debil opowiada jak on uwielbia utwór Metallicy - Whiskey in the Jar mam ochotę mu przywalić. Smutne że to właśnie w wykonaniu Metallicy ten kawałek jest najbardziej znany a przecież według mnie- nie umywa sie do oryginału
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
zuy_pan
Bad Motherfucker

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:48, 06 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Bo w Thin Lizzy są takie frajerskie chórki i takie tam rzeczy, strasznie to takie... wiadomo jakie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rune of Torment
Brodacz

Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 07:39, 07 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Czy Whiskey in the Jar to utwór Thin Lizzy? No pacz. Ja też lubię oryginalne Hej Sokoły Hetmana, wersja Bayer Ful się nie umywa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
thon022
Hipopotam

Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:01, 07 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Angie napisał: | Irytuje mnie głos wokalisty Thin Lizzy. Jakoś mi się nie podoba. Jakby nie pasował do tej muzyki. |
Zadziwiające. Dla mnie jest największą zaletą tego zespołu. Nadaje bowiem nagraniom Thin Lizzy zabarwienia czarną muzyka, poprzez dodanie typowo bluesowego elementu, który można scharakteryzować jako "snucie opowieści". Śpiew Lynotta jest wprawdzie ciepły, często melancholijny, ale jednocześnie naturalny, swobodny i szczery. Ten styl śpiewania różni się diametralnie od standartowego wycia hardrokowców. Często więc nawet w dość sztampowych, hardrockowych kawałkach (np z ostatniej płyty) Thin Lizzy uzyskiwało zaskakująco ciekawe efekty;
http://www.youtube.com/watch?v=Ypkh_4N-p8o
http://www.youtube.com/watch?v=i-IMZ7gCAGE
A teraz wyobraźmy sobie kogoś z manierą Dio ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|