Muzyczne zabawy amatorów

kobaian

Mamy tu na forum linki do twórczości różnych zespołów, grających rocka i starających się kogoś tam naśladować. Ja chciałbym otworzyć wątek dotyczący twórczości absolutnie amatorskiej - mianowicie zabawy w domu na jakimś instrumencie lub na własnym komputerze w muzyka.

Czy ktoś oprócz mnie gustuje w takiej zabawie?

Bardzo lubię testować różne programy do robienia muzyki, zwłaszcza te, których nie trzeba piracić, bo są dostępne za darmo. Oczywiście mam do tego specyficzne podejście - używam je do tworzenia czegoś innego niż sztampowej muzyki dance, techno czy house. Robię sobie sam instrumenty na bazie różnych kształtów fal, albo przetwarzając próbki midi, ewentualnie przekształcam różne dziwaczne sample przy pomocy efektów przeznaczonych w zamyśle do czegoś zupełnie innego.

Tu próbki moich "eksperymentów":
[link widoczny dla zalogowanych]

Pierwszy utwór to noise. Drugi to ambient z wyraźnymi elementami noise. Nie mam dobrej karty ani profesjonalnego sprzętu do masteringu, więc pliki są trochę niedorobione. Ale zabawa była przednia.

Dla nieznających chomika - po najechaniu myszką na plik pojawiają się po prawej stronie różne przyciski, między innymi ten pozwalający odtworzyć.

Razz

Aramis d'Herblay · Gość

Nie podoba mi sie, tylko niektóre fragmenty w "Fali" są do pewnego stopnia pomysłowe.

Sam zrobiłem podobne "odgłosy" przy pomocy gitary elektrycznej i różnych zabaw albo bezpośrednio przy graniu albo przy późniejszej obróce nagrania dokonanego mikrofonem za 10 zł, efektu można posłuchać tu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Rune of Torment

I mój profesjonalny zespół tu wrzucałem, i mój nieprofesjonalny solowy projekt, jeszcze nie wrzucałem mojej starej sympatycznej kapeli:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ten kawałek nawet nie był reżyserowany i powstał jakieś 5 minut przed nagraniem Laughing

Rune of Torment

kobaian

kobaian

kobaian

Rune of Torment

No fakt, słyszałem. I ja też się powtarzam w odpowiedzi - nie bardzo mam z kim coś takiego grać. Jednak do tej progmetalowej kapeli wraz z gitarzystą który też jest dobrym muzykiem z dobrym gustem przemycamy po trochu coraz więcej tego co trzeba, skrajnego progresu, kosmicznej psychodelii, idzie to w dobrym kierunku.

kobaian

Obawiam się, że aby z tego zespołu prog-metylowego zrobić coś sensownego, trzeba byłoby przede wszystkim zrobić coś z wokalistą. Dajcie mu do posłuchania Wyatta albo Hammilla i każcie mu wyrzucić płyty Comy. Smile

kobaian

Ach... jakie piękne zabawki mają dziś muzyczni amatorzy! Nic tylko robić muzykę... Na przykład taki generator muzycznych pseudo-fraktali:

[link widoczny dla zalogowanych]

Przy okazji dowiedziałem się, jak komponuje się te wszystkie solówki... Wink

Aramis d'Herblay · Gość

Do dupy z deka te zabawki, potem siedzą ludzie przy komputerach i klecą odgłosy zamiast nauczyć sie grać na jakimś czru instrumencie.

kobaian

Aramis d'Herblay · Gość

No właśnie jest różnica w jakości, jakości, eee, doznań. Siedzenie przed kompem to zawsze siedzenie przed kompem a jak na czymś grasz to niezależnie od tego czyś amator czy pr0 masz możliwość grania z innymi graczami i w ogóle jesteś "bardziej" muzykiem, zupełnie inna sytuacja, moim zdaniem dużo lepsza. Niech sobie te zabawki żyją, warto jednak pamietać że nigdy nie zastąpią tego co oferują pudła z dziurami nad którym drgają struny ani nic innego w tym guście.

kobaian

Z mojego doświadczenia wynika, że nie mam szans nauczyć się grać na gitarze niczego, co by mnie satysfakcjonowało, czy też odpowiadało temu, co lubię w muzyce. Znam swoje ograniczenia i raczej ich w tym wieku nie przełamię. A nawet jakbym umiał, to nie znalazłbym nikogo, kto ze mną chciałby grać cokolwiek, co by mnie pociągało.

W wypadku elektronicznych zabawek nie ma ograniczeń typu sprawne paluszki, czy dobra koordynacja ruchów. Jedyne ograniczenie to wiedza, którą się po prostu wraz z obcowaniem z danym programem nabywa. Czyli nawet jeżeli pierwsze eksperymenty wypadną miernie to nic nie stoi na przeszkodzie, aby się doskonalić.

Aramis d'Herblay · Gość

Jak wolisz... LECZ ŻEBYŚ POTEM NIE ŻAŁOWAU GDY NAPRAWDE BEDZIE ZBYT PÓŹNO... <znika we mgle>

kobaian

Męczy się kompozytor i męczy, wysila łepetynę i wykazuje się w mozole zdobytą wiedzą. A tymczasem muzyka jest matematyką. Wystarczy ładnie poprosić komputer, to sam wypluje. A im więcej doświadczenia się nabiera w proszeniu, tym utwór bardziej przypomina znajome melodie... Na przykład taki walczyk. Do tej pory usiłuję sobie przypomnieć, gdzie już słyszałem podobny motyw, jak w tym walczyku:
[link widoczny dla zalogowanych]

Aramis d'Herblay · Gość

Weśśś odbij ziomex 11 MB chomikowego limitu zmarnowałem a mogłem ściągnąć jakąś muzę Andrzeja Dziadka od pomorzanina de-wu.

kobaian

A po cholerę ściągać, skoro można wysłuchać na miejscu za darmo?

Aramis d'Herblay · Gość

Ja tam wolę wyciągnąć coś z gęby chomika niż wsadzać do niej głowę by posłuchać tego co w niej trzyma. Tak jest higieniczniej a i zwierzak nie cierpi.

kobaian

A ja sobie ostatnio boksa ściągnąłem, by wysłuchiwać różne rzeczy, bez zaśmiecania dysku tym, co mi się niekoniecznie podoba.