Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
robertwiercioch88
Nosal
Dołączył: 11 Paź 2016
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:38, 08 Marzec 2017 Temat postu: Nasza twórczość - Organic Noises |
|
Witam po raz kolejny. Jakis czas temu wklejałem moją radosną twórczość "Segue". Dzis przedstawiam kolejny projekt - organic Noises. Jest to połączenie ormiańskich tematów z jazz-rockiem.
https://youtu.be/eng3EFIXfA0
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
nihil reich
Hipopotam
Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:08, 09 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Górski Karabach jest azerski, ale muzyka przyzwoita. O niebo lepsze niż to co wrzucałeś poprzednio Posłuchajcie sobie Embryo albo chociaż ostatniego albumu Zimpela, możecie tam znaleźć wiele fajnych pomysłów na łączenie jazzu, rocka i muzyki tradycyjnej (to drugie polecam zresztą wszystkim, fajne etno-fusion-minimalizmy: [link widoczny dla zalogowanych]).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:33, 09 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Fajne, bardzo fajne.
Naprawdę mi się podoba, przy czym nie lubię folku, więc jeśli mielibyście utrafić w mój gust to:
- wywalcie całkowicie elementy folkowe, a zwiększcie jazzrockowe
- perkusista musi bardziej napierdzielać (możecie wymienić na Billa Bruforda)
- gitarzysta niech gra bardziej schizowo
- skrzypce też bardziej schizowo
- niech gitara i skrzypce napierdzielają razem
- wszystko dwa razy szybciej
ale i tak jest git. Bardzo fajne. Powodzenia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:07, 10 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Kłopoty z Myszami napisał: | Fajne, bardzo fajne.
Naprawdę mi się podoba, przy czym nie lubię folku, więc jeśli mielibyście utrafić w mój gust to:
- wywalcie całkowicie elementy folkowe, a zwiększcie jazzrockowe
- perkusista musi bardziej napierdzielać (możecie wymienić na Billa Bruforda)
- gitarzysta niech gra bardziej schizowo
- skrzypce też bardziej schizowo
- niech gitara i skrzypce napierdzielają razem
- wszystko dwa razy szybciej
ale i tak jest git. Bardzo fajne. Powodzenia! |
Hehe. Mówię wam, jak ja tym Shogunem strollowałem Kozieja i tych kitajców głupich. Hehehe. Będę miał o czym opowiadać wnukom w długie zimowe wieczory... A w ogóle rodzina mnie wspiera i miło wspominam czasy, gdy waliłem konia do muzyki Marillion i spuszczałem się na książki Tolkiena.
A odnośnie muzyki, o co chodzi z tym syntezatorem, który ma brzmieć jak pianino. Czyżby znów dziedzictwo Dream Theater?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:46, 10 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Wiem gdzie jest problem, wasz perkusista ma koszulkę Manchesteru Utd, weźcie mu ją zabierzcie to będziecie lepiej grać od razu. Zobaczcie co gra taki Pogba od kiedy założył tę koszulkę? Albo Zlatan? Potrzeba więcej dowodów? Nie sądzę.
A syntezator udający pianino to faktycznie taki średni pomysł, bo po pierwsze nie brzmi jak pianino, więc słychać, że to imitacja, a po drugie jest dość znacznym ograniczeniem możliwości syntezatora, raczej bym go nie wykorzystywał jako podróbę pianina, bo można uzyskać różne ciekawsze brzmienia, a jak potrzeba pianina to już bym skombinował prawdziwe.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zuy_pan dnia Pią 13:53, 10 Marzec 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:57, 10 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Kolego Niebiański!
Zapomniałeś jeszcze o Muminkach! Może cię to ominęło, ale odcinek nr 37 "Zimowe Ognisko" to jeden z najbardziej psychodelicznych filmów w historii kina. Warto zobaczyć całe, kto nie zna, ale dla niecierpliwych od 15`45`` mega scena. Najpierw wiatr jak z "One of these days", a potem pełna psychodela jak z "Several Species of Small Furry" gdy pojawiają się tańczące niewidzialne myszy.
Najpierw Migotka pyta "co to za odgłosy", na co ToTiki odpowiada "To maszerują niewidzialne myszy" i zaczyna się jazda. Scena kultowa, niczym rzucanie kamieniami w odcinku Twin Peaks "Zen, or the Skill to Catch a Killer"
https://www.youtube.com/watch?v=v3XQq9a_wNw
P.S. Dobry odcinek, żeby się nakręcić do jazdy na nartach biegowych (Alicja na biegóweczkach), choć zima się kończy polecam przygotować sprzęt na przyszły sezon
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:38, 11 Marzec 2017 Temat postu: |
|
zuy_pan napisał: | A syntezator udający pianino to faktycznie taki średni pomysł, bo po pierwsze nie brzmi jak pianino, więc słychać, że to imitacja, |
To zależy jak bardzo słychać, że to nie pianino. Jak słychać bardzo dobrze, to akurat nie musi być wada. Syntetyczne pianino, na które nakłada się różne filtry może dawać fajne efekty. Problem następuje w momencie, gdy pianino syntetyczne brzmi prawie jak naturalne, ale prawie robi różnicę. To jest bez sensu kompletnie.
Druga sprawa, że pianino zmieszane z jakimś egzotycznym folkiem robi wrażenie szkolnej akademii. Pianino pasuje głównie do folku amerykańskiego, w każdym innym brzmi najczęściej jak obcy wtręt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 09:01, 12 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Kłopoty z Myszami napisał: | Kolego Niebiański!
Zapomniałeś jeszcze o Muminkach! Może cię to ominęło, ale odcinek nr 37 "Zimowe Ognisko" to jeden z najbardziej psychodelicznych filmów w historii kina. Warto zobaczyć całe, kto nie zna, ale dla niecierpliwych od 15`45`` mega scena. Najpierw wiatr jak z "One of these days", a potem pełna psychodela jak z "Several Species of Small Furry" gdy pojawiają się tańczące niewidzialne myszy.
Najpierw Migotka pyta "co to za odgłosy", na co ToTiki odpowiada "To maszerują niewidzialne myszy" i zaczyna się jazda. Scena kultowa, niczym rzucanie kamieniami w odcinku Twin Peaks "Zen, or the Skill to Catch a Killer"
https://www.youtube.com/watch?v=v3XQq9a_wNw
P.S. Dobry odcinek, żeby się nakręcić do jazdy na nartach biegowych (Alicja na biegóweczkach), choć zima się kończy polecam przygotować sprzęt na przyszły sezon |
No nareszcie zapodałeś jakiś ciekawy link.
Najbardziej mnie w tym wszystkim ciekawi jedna kwestia. Jak to jest, że dzieci czytają, oglądają bądź słuchają (za czasów mojego dzieciństwa bardzo popularne były wydania na płytach i kasetach) Muminki po to, aby jako nastolatkowie czytać Tolkiena i słuchać Marillion? Czy można to uznać za intelektualny regres?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:15, 12 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Kłopoty z Myszami napisał: |
- gitarzysta niech gra bardziej schizowo
- skrzypce też bardziej schizowo
|
Jak prawdziwi schizoidalni ludzie szenastego wieku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Nie 20:23, 12 Marzec 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:16, 14 Marzec 2017 Temat postu: |
|
kobaian napisał: | Kłopoty z Myszami napisał: | Kolego Niebiański!
Zapomniałeś jeszcze o Muminkach! Może cię to ominęło, ale odcinek nr 37 "Zimowe Ognisko" to jeden z najbardziej psychodelicznych filmów w historii kina. Warto zobaczyć całe, kto nie zna, ale dla niecierpliwych od 15`45`` mega scena. Najpierw wiatr jak z "One of these days", a potem pełna psychodela jak z "Several Species of Small Furry" gdy pojawiają się tańczące niewidzialne myszy.
Najpierw Migotka pyta "co to za odgłosy", na co ToTiki odpowiada "To maszerują niewidzialne myszy" i zaczyna się jazda. Scena kultowa, niczym rzucanie kamieniami w odcinku Twin Peaks "Zen, or the Skill to Catch a Killer"
https://www.youtube.com/watch?v=v3XQq9a_wNw
P.S. Dobry odcinek, żeby się nakręcić do jazdy na nartach biegowych (Alicja na biegóweczkach), choć zima się kończy polecam przygotować sprzęt na przyszły sezon |
No nareszcie zapodałeś jakiś ciekawy link.
Najbardziej mnie w tym wszystkim ciekawi jedna kwestia. Jak to jest, że dzieci czytają, oglądają bądź słuchają (za czasów mojego dzieciństwa bardzo popularne były wydania na płytach i kasetach) Muminki po to, aby jako nastolatkowie czytać Tolkiena i słuchać Marillion? Czy można to uznać za intelektualny regres? |
W przygotowywanej przez ciebie monografii p.t. "Publicyści Trójki i zaraza Maryljon - przyczynek do upadku kultury w III RP" musisz uwzględnić, że nie zawsze ewolucja szła w tę stronę. W moim przypadku najpierw był Marillion i LOTR, a dopiero potem muminki. Więc chyba dobrze???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|